Szacuny
0
Napisanych postów
9
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
99
jestem zdania że sem schilt to główny kandydat do trzeciego z rzędu mistrzostwa w formule k1. startował on również w formule mma. trzy krotnie był mistrzem pancrase. wielokrotnie zwyciężał w turniejach organizacji kudo(daidojuku) w japoni. w ufc i pride też zaliczył starty.trenuje w hollandi w klubie w zuidlaren mma, kick boxing , oraz ashihara karate w którym ma 4 dan. w lutym jest otwarty obóz szkoleniowy z sem schiltem w hollandi. stego co piszą do k1 ma wrócić aleksy ignashev , był by to wymagający przeciwnik dla sem schilta, jeśli będzie wstanie osiągnąć dawną dyspozycje. stego co widać w k1 nie ma tak wyrównanych zawodników jak wcześniejszych edycjach .
Szacuny
0
Napisanych postów
714
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6525
Jacek staram sie realnie patrzeć
nawet jeśli Peter będzie w takiej formie jak ostatnio i Semek w takiej to może być powtórka z historii - oby nie..
musiałby sie Semek opuścić troszke...albo skurczyć:)
Szacuny
1
Napisanych postów
579
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
30351
Tylko przeciez z tego co wiem w ostatniej walce Peter nie byl przygotowany na 100%, bo nie do konca bylo wiadomo czy wystartuje, a i tak sprawil Schiltowi ogromne klopoty,ze moim zdaniem powinna byc dodatkowa runda.
Szacuny
2362
Napisanych postów
30609
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270708
no,myśle ze jak Aerts,po odpowiednim przygotowaniu,ma zdecydowanie największe szanse na pokonanie Schilta z całej stawki K-1...inna sprawa ze później wydaje mi sie ze Aerts będzie łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania dla np takiego Bonjaskiego niz Schilt...(ale to tylko mi sie takwydaje,wiec mam nadzieje ze sie myle)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
0
Napisanych postów
720
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5006
Jak wrzucą trzecią kategorię -100kg to pozostaje raczej tylko Aerts, JLB i...no właśnie to wszystko.Z tego ten drugi niedawno przegrał wyraźnie.
Nie chce mi się oglądać giganta, bo nie jest on widowiskowy, trzyma przeciwników na zasięg od czasu do czasu ich punktując, co jakąś walkę złapie w klincz i skończy tak przeciwnika. Nudny jest, technika mimo wszystko znacznie w tyle od wielu. Mam nadzieję, że wieści o nowej kategorii w K-1 się potwierdzą.