IG - czyli dieta zgodna z niskim indeksem glikemicznym.

Zgadzam się z Sachemem, indeks glikemiczny to nie wszystko, bardziej liczy się ładunek glikemiczny i kalorie. Opychanie się owocami też nie jest najlepszym pomysłem (fruktoza).

Poza tym ryż, makaron, pumpernikiel wcale nie są to produkty o niskim IG. Co do wody, tłuszczu i mięsa, wiadomo, że nie podniosą poziomu glukozy we krwi, skoro nie zawierają węglowodanów (ewentualnie ledwo zauważalny efekt z glukoneogenezy z aminokwasów).

Charon - dlatego o tłuszczach nic nie pisałam. To też odpowiedź do Sachem. Mówimy o glukozie, która przeciez cukrem nie jest.

Pisząc natomiast o makaronie, miałam raczej na myśli ten z pełnego ziarna, nie biały. A to już różnica.

Zatem czym wyjaśnisz mojego chudnięcie w czasie, gdy byłam na tej diecie? I to ogólne dobre samopoczucie? Chyba nie efektem placebo..?

nie do końca rozumiem z tą glukozą, która nie jest cukrem :D możesz rozwinąć myśl?

aha, i żeby było jasne - ja również preferuję produkty o niskim IG, tylko staram się sprostować te kilka nieścisłości w Twoim artykule

Zmieniony przez - Sachem w dniu 2007-01-30 23:15:23

Poprawka - o glukozie, która przeciez TŁUSZCZEM nie jest, miało byc.

ok, wszystko jasne


ale o tłuszczach też było:

podaję wartości produktów, których indeks glikemiczny jest na tyle niski, by można było jeść te potrawy w dowolnych ilościach:

Hmm, z tego co wiem glukoza jest cukrem

A to napisałaś wcześniej:

Poniżej podaję wartości produktów, których indeks glikemiczny jest na tyle niski, by można było jeść te potrawy w dowolnych ilościach:


TŁUSZCZE :
migdały
siemię lniane
orzechy laskowe
oliwa z oliwek
olej rzepakowy
miękkie margaryny dietetyczne

Nie negujemy indeksu glikemicznego, ale nie można się opierać tylko na nim, bardziej liczą się kalorie. A Twoje schudnięcie wynikało z ujemnego bilansu kalorycznego. Niski ładunek glikemiczny produktów, które spożywałaś spowodował mniejszy głód, ustabilizowany poziom glukozy we krwi i lepszą kontrolę (chociaż nieświadomie) kaloryczności posiłków.

Zjadanie kilogramów ryż lub makaronu dzienne pomimo średniego IG u większości nie spowoduje utraty kilogramów.

Dobrze, nie sprzeczam sie już.

Więc odpowiesz na moje pytania..? Bo chciałabym wiedzieć, jak to działa, a jesli masz większą wiedzę ode mnie, z chęcią się dowiem, jak to wygląda.

zacytuje, bo wyjaśnienie już padło:

A Twoje schudnięcie wynikało z ujemnego bilansu kalorycznego. Niski ładunek glikemiczny produktów, które spożywałaś spowodował mniejszy głód, ustabilizowany poziom glukozy we krwi i lepszą kontrolę (chociaż nieświadomie) kaloryczności posiłków.

Pozdrawiam i wracam do mojego sql server

Ok, Charon dzięki za rozwinięcie tematu.

Jeśli znasz dobrze angielski to zajrzyj tu:
http://www.ajcn.org/cgi/content/full/76/1/290S