Wiesz co karateko widac, ze nigdy nie walczyles.
Jesli napada na ciebie paru kolesi to masz wybor albo lac ich po mordach z calej sily i sie bronic albo uciekac.
prawdziwa walka to nie film gdzie kazdy atakuje zgodnie z kolejnoscia, tu wszyscy atakuja ciebie w tym samym momecie i nie ma tu mowy o obezwladnianiu, albo ty albo oni, niestety zazwyczaj to sie zle konczy dla nich i dla ciebie poniewaz nawet jesli bylbys Mistrzu nad mistrzami co ci bardzo zycze to i tak mozesz sporo stracic.
A inna sprawa, sady nie znaja sie zazwyczaj na sztukach walki i do nihc nie dociera, ze w samoobronie okaleczyles zlych rabusiow tak, ze walcza o zycie w szpitalu.
Dlatego zawsze kiedy jest mozliwosc nalezy unikac walki bo moze sie to zle skaczyc.
A co do bronienia innych to moge cie szczerze zapewnic, ze pare juz razy udalo mi sie obronic innych bez uzycia sily tylko metoda rozmowy i ustapienia glupszemu.
Moge cie zapewnic, ze unikajac walki stajesz sie lepszy i silniejszy nizeli bys sie w nia wdal.
Prawdziwy mistrz nie zdradza swoich umiejetnosci.
Zreszta odpowiec sobie sam, masz przed soba kolesia, ktory nie chce z toba walczyc, masz zawsze dwie mozliwosci, albo zupelnie nic nie wie i nie umie i chce sie uchronic przed ewentualnym urazem, lub stoi przed toba mistrz, ktory unika walki bo nie chce sie chwalic swoimi umiejetnosciami i ciebie poturbowac?
Zastanow sie nad tym