Jest liderem w tym dzialeSzacuny
187
Napisanych postów
4965
Wiek
41 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
40441
pozwole sobie zamiescic zywcem zerżniety art z dzisiejszej gazety wyborczej. NIe wszyscy ja kupuja a duzo tu mlodych facetów i mysle ze warto pamietac o profilaktyce i samokontroli ktora dotyczy takze i panów. Tekst z pewnoscia nie ma na celu straszyc tylko uswiadomic
" Mlodzi mężczyzni, badajcie regularnie własne jądra i jesli cos was zaniepokoi, pędzcie do lekarza - apeluja onkolodzy.
Rak jadra atakuje ok 900 Polakow rocznie, w wiekszosci mlodych mezczyzn w wieku 20-30 lat. Ale co wazne, w porownaniu z innymi nowotworami doskonale sie poddaje terapii.
Na Zachodzie z raka jądra calkowicie daje sie dzis wyleczyc az 95 % chorych, w Polsce, niestety, mniej. Ostatnio odnotowano 112 zgonów w ciagu roku. "Gdyby pacjenci trafiali w pore do lekarza i gdyby ich leczenie od poczatku przebiegalo zgodnie z najnowsza wiedza, moglibysmy ocalic 70-80 osob rocznie" - mówi dr Iwona Skoneczna z warszawskiego Centrum Onkologii.
NIestety, internisci badan jąder nie wykonują. Zarówno oni, jak i pacjenci najzwyczajniej w swiecie sie wstydza. Po to, by zorientowac sie, ze cos jest nie tak, męzczyzni powinni wiec sami od czasu do czasu sie zbadac. Najlepiej pod prysznicem, sprawdzajac, czy w jadrach nie pojawily sie podejrzane guzki badź zgrubienia. Ostatnio dzieki staraniom fundacji Wygrajmy Zdrowie przygotowano specjalne ulotki na ten temat. "NIestety zaczely one znikac z przychodni zdrowia, poniewaz zamieszczone tam pogladowe rysunki czlonka i jąder najwyrazniej komus przeszkadzaly" - mówi dr Wojciech Rogowski z Centrum Onkologii.
Samo zbadanie nie wystarczy. Trzeba jeszcze w razie czego isc do lekarza, najlepiej urologa lub onkologa. Tymczasem mlodym Polakom niezwykle trudno zdobyc sie na ten krok. Boją sie osmieszenia, a moze tez tego, ze terapia pozbawi ich męskosci. "Ameryka ma ten problem edukacji pacjentów w zakresie raka jadra w duzej mierze sa soba" - opowiadal niedawno w Warszawie prof. Craig Nichols z Oregon Health Science University, lekarz opiekujacy sie slynnym kolarzem Lance`em Armsrtongiem. "Spora w tym zasluga samego Armstronga, ktory publicznie przyznał sie do raka jadra i stal sie rzecznikiem pacjentow zmagajacych sie z ta choroba" - mowil Nichols.
Kolarz dluzszy czas bagatelizowal objawy, zdawalo mu sie, ze obrzęk jądra to wynik jazdy na rowerze. Dopiero gdy zaczal pluc krwia i cierpiec z powodu silnych bolów glowy, zglosil sie do lekarza. Mimo przerzutow udalo sie go calkowicie wyleczyc. Dzis Armstrong zabiega o to, by mlodzi mężczyźni zachowywali sie mądrzej niz on i pamietali, ze ta choroba to żaden wstyd, a ponadto, ze po operacyjnym usunieciu chorego jądra drugie jest w stanie nadrobic straty i zapewnic normalne zycie seksualne i płodność.
Dla przypomnienia art z dzisiejszej "gazety wyborczej"
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21798
Napisanych postów
71355
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
576019
Ja się nie martwię - profilaktykę przeciwnowotworową Mam od '99 roku, a urologa od '04! Tekst fajny, niech ludzie korzystają, profilaktyka najważniejsza!
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
Niestety wszystko zależy od lekarza. Lekarze z reguły nie lubią badań "kontrolnych", badań dla samych badań.
W tamtym roku mój tata zgłosił się do lekarza bo prześwietlenie płuc wykazało że ma "coś" na płucach. Lekarza jednak to zignorował , w marcu to "coś" dało o sobie znak a w lipcu Taty już nie było.
A wiec denerwuje mnie dupczenie lekarzy o tym że to ludzie są winni. Takich przypadków jak mojego taty znam jeszcze kilka.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
21798
Napisanych postów
71355
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
576019
"Niestety wszystko zależy od lekarza" & "A wiec denerwuje mnie dupczenie lekarzy o tym że to ludzie są winni" - bo poniekąd są winni!
Dużo zależy od zaradności, chęci i determinacji pacjenta w dążeniu do Swoich praw! Dlatego dałbym stosunek 50/50 "przebicia" w relacji lekarz-pacjent!
Obecne czasy wymuszają na Nas niestety swoistą walkę o Swoje prawa (szczególnie prawa pacjenta), bo zdajemy Sobie sprawę jak się żyje obecnie w tym kraju!
Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17
No tak lekarz a lekarz to różnica. Ale mój ojciec poszedł do lekarza z prześwietleniem sugerując mu ( a nie posiadał żadnej wiedzy medycznej) że jest coś nie tak. Lekarz to zignorował.
Moim zdaniem - chcesz być zdrowy, lecz się prywatnie.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
a propos artykulu-pomacalem sobie jadra,ale szczerze powiedziawszy ciezko cokolwiek tak wyczuc przez skore.to delikatny narzad,w mosznie przeciez sa nasieniowody itp. A guzki i zgrybienia to musialyby byc naprawde duze,zeby wyczuc je palcami.
Szacuny
1
Napisanych postów
212
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5889
ja bylem u urologa z bolem jądra i wizyta wcale nie byla taka straszna...
niema czego sie wstydzic tymbardziej ze zaden mezczyzna niema tego czego on by nie widzial