Popularyzacja MMA...

porownywac ogol spoleczenstwa, w tym naprawde wiele jednostek bardzo wartosciowych, dla ktorych nie zaslugujemy by przyslowiowych sznurowek zawiazywac, z 13 letnimi trollami z onetu
W dodatku widac frustrat jakis jestes.ja twierdze ze jest sens, i bede dalej probowal ludziom tlumaczyc czym MMA jest.
a poza banalami to w tej wypowiedzi nie bylo za wiele sensownych rzeczy wzgledem ktorych moglbym sie w polemike wdawac.

w starożytnej Grecji w czasie igrzysk był pankration, skoro akceptuje się, że całą europejska cywilizacja wyrosła z grecji - to czemu odmawia się ludziom praw do takiej dyscypliny sportu jak MMA ... przecież to nic innego jak nieco unowoczesniony pankration?

Dokładnie.
Dlatego jestem jednak za próbami tłumaczenia laikom "o co chodzi".
Ale nic na siłę.

Jak jesteśmy np. na imieninach u cioci, i ktoś poruszy temat sportu, walk(oczywiście zacznie od farmazonów), to wtedy ruszamy do akcji.

Przeciętny człowiek wie(mniej/więcej) co to jest boks, karate, kick-boxing, judo, zapasy - więc przeciętnie inteligentny Kowalski, nie powinien mieć problemów z wyobraźnią i ze zrozumieniem, że MMA, to połączenie tego wszystkiego, po prostu używanie technik z kilku dziedzin na raz - i co w tym jest strasznego?
Kolejna kwestia to rzekoma urazowość i przypadki śmiertelne(w boksie, piłce nożnej, biegach maratońskich, to norma, że co roku musi się zdarzyć przynajmniej 1 zgon - w MMA nic podobnego nie miało miejsca).
Na koniec można towarzystwu tłumaczyć("jak koniowi pod górę"), co to jest duszenie(że nie polega na duszeniu-dosłownie, tylko uciskaniu tętnic), czy dźwignia(nie polega na łamaniu kończyn jak to piszą skůrwiałe media).
Do tego mała pogadanka o dopingu w sporcie zawodowym(wyjaśnić, że "koks", to nie tylko na siłowniach, ale i w piłce nożnej, kolarstwie, pływaniu).

Nie możemy odpuścić tematu(bo to będzie poddanie się). Jak jest okazja, należy się odezwać w towarzystwie, w którym ktoś ewidentnie piėprzy bzdury o sporcie. Jeśli chociaż jeden pijany wujek na imieninach zrozumie "co jest grane", to jest kolejny "+" dla MMA. Taki wujek być może zareaguje, gdy koledzy w pracy zaczną gadać bzdury. Tym sposobem wiedza się rozniesie, a mity i brednie z czasem utracą na sile.

Ktoś tam pisał, że lepiej utrzymywać społeczeństwo w niewiedzy(bo wtedy łatwiej zastosować jakiś prosty chwyt na ulicy). Od samego tłumaczenia, czym jest MMA i "z czym to się je", nasz przykładowy wujek nie pozna przecież technik(aby je stosować/bronić się, musiałby to trenować), tak więc spokojnie.
___________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-10-28 08:00:48

hmm spoko tylko jeden argument dla mma mnie wkurza... chodzi o wypadki śmiertelne.. Trochę bezsensowny jest to ponieważ ok jest mniej przypadków śmiertelnych i kontuzji, ale nie porównujcie też skali uprawiania sportów zespołowych czy nawet boksu, karate do mma... DUŻO DUŻO mniej jest na świecie walk mma i mniej ludzi uprawia ten sport niż inne dyscypliny... Gdyby było to tak rozpowszechniony sport jak inne i wypadki zdarzałyby się rzadziej to ok ale skoro na jedną galę mma przypada wiele zawodów innych sportów walki i tysiące zawodów gier zespołowych uważam, że nie jest to do końca dobry argument...

Skala zjawiska(jej wzrost) niewiele zmieni, bo chodzi o charakter danego sportu.

W pojedynczych, wąskich dziedzinach sportu musi dochodzić do kontuzji/wypadków, bo tam cała uwaga skupia się na poszczególnych, wybranych częściach ciała zawodników(np. boks=tłuczenie w łeb), które są nienaturalnie eksploatowane przez cały czas trwania kariery.

Sporty ogólnorozwojowe/trening przekrojowy/MMA, to co innego. To z natury jest mniej "śmiertelne".
_____________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-10-28 10:17:16

Ydgard. Według mnie "wartościowe jednostki" nie zabieraja głosu w tematach o których nie maja pojęcia, nie dyskutują osmieszając się lub nie piszą bezsensownych komentarzy na Onecie, dla mnie to są zwykli idioci. Ale skoro Ty nie jesteś "godzien im butów sznurować" to też nie widze sensu duskusji z Toba. I skąd Ci się wzięły te dane statystyczne ze na Onecie siedzą tylko trzynastolatkowie ? Wewdług mnie to teraz Ty uogulniłeś, ponieważ na tych forach siedzą takze ludzie dorośli którzy uważają że wiedzą o czym piszą, i właśnie tę część społeczenstwa miałem na myśli, niestety ta część przeważa nad ludźmi którzy inetresują się MMA, a tej pierwszej części (wiekszej) nigdy nie przekonamy że MMA to za***isty sport.

Tanie wino powiedziałeś w 90 % to co ja chciałem powiedzieć. Warto uświadamiać ludzi którzy są zdatni do tego uświadomienia (W tym wypadku wujek). Jeżeli widzisz że człowiek jest nieuświadomiony a ty mu to uświadomisz to widzisz jego piękną metamorfozie. Uświadomiłem paru kumpli z czego 5 wzięło się za trening SW. I to nie prawda że każdy jest takim idiotą jak ci z onetu, być może nie wszyscy z onteu są 100 % idiotami. Być może przejęli postawę anty od Mediów, Kumpli, Cioci , Babć. I teraz jej bronią bo myślą że po 2 stronie siedzi banda krwiożerczych idiotów(Mutantów) którzy tylko myślą żeby komuś wpier***** na ulicy. Jednakże są też ludzie nie nauczalni i nie warto ich uświadamiać. A że relacja w tvn z pride poszła to dla mnie ogromny +(mimo komentarzy) paru kumpli obejrzało i zaczęło się tym interesować.

edit: Taniewino sog za dobrą interpretacje sytuacji.
Pozdrawiam

Zmieniony przez - Nezz w dniu 2006-10-28 12:07:00

"paru kumpli obejrzało i zaczęło się tym interesować."

Dokladnie. Ja ogladalem gale u znajomych i 2 udalo sie "przekonwertowac" Mimo nastawienia bardzo negatywnego (przed), po gali stwierdzili ze "ale zaj#$%iste sa te walki" i na dowod ze im sie spodobalo, stoczyli ze mna pojedynek mma

Dzis rozmawiałem z kolesiem który jeszcze niedawno uważał MMA za mega brutalne walki nakoksowanych byków, w dodatku na kokainie lub amf. (powaga)
Po transmisji TVN, całkowicie zmienił zdanie z czego bardzo sie ciesze. Zagadał o tym do mnie, bo wie ze sie tym interesuje. Pytał o dzwignie, duszenia i w jaki sposób Barnett wygrał walke z Nastym.
Pomału do przodu

Ta i własnie dlatego warto ludzi powoli przyzwyczajać i nagabywać na MMA. Uważam że warto mimo opini autora tematu. Nie każdy kto nie siedzi na SFD jest tępym "Onetowcem"