SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Obszerny wywiad z Nastkiem z GW

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4220

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 452 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3673
OSTRZEGAM!Autorzy są laikami w MMA. Start
Kiedy zobaczyliśmy jego pojedynki, a zwłaszcza ostatni zwycięski,pomyśleliśmy-to nie może być prawda.Paweł Nastula to legenda judo.Niepokonany od lutego 1994 do marca 1998.zwyciężył 200 rywali zdobywając wszystko,co było do zdobycia-dwa razy był mistrzem świata,trzy razy mistrzem europy,a w Atlancie mistrzem olimpijskim.Ten idol,wojownikszlachetnej sztuki judo,siedział teraz okrakiem na przeciwniku,który nie mógł ochronić się przed ciosem,choć żałośnie próbował, i dosłownie wbijał mu pięść w czoło,policzki,okładał gdzie popadło...(tu troche pisali o walce z Drago -Kazdy widział 100 razy więc nie przepisuje)
K.Kosedowski uczy Nastule boksować.Judoka poprosił go o pomoc przed pierwszą walką.-Włączyliśmy telewizor i zaczęliśmy oglądać walki Pride.Przy pierwszej zaniemówiłem .Jak wrócił mi głos,powiedziałem:,Paweł kur#wa przecież to jest rzeżnia".Ale to jego decyzja więc pomagam mu-opowiada Kosedowski.Pride może wciągnąć nie tylko z powodu towarzyszącej wyjściom adrenaliny.Przed pierwszą walką przyjechało po Nastule kilka osób z Zespołu Takada Dojo,na konferencji prasowej było ponad 50 dziennikarzy,trasmisja na żywo szła w tv.-W tym samym czasie do Tokio przyjechał polski premier.Tv dały o tym kilkusekundowe inf.O Pawle szły godzinne programy.W wieczór walki w Saitamie było 80tyś osób.Poszedłem na trybun.Gdy zobaczyłem te tłumy,usłyszałem głos spikera,zobaczyłem ring,to nogi się pode mną ugieły,włosy staneły mi dęba.Atmosfera była po prostu zabójcza.pyt.A Paweł nie poszedł na trybuny?-Nie.Spokojnie siedział w szatni i czekał.

Wywiad z Nastkiem przeprowadzony przez R.Leniarskiego i M.Pola( nie ustzegli się błędów typu Takata,Kro kop,DŻiu Dżitsu itp)

Łatwo było zdjąć symboliczną judoge i zerwać z dyscypliną którą uprawiał Pan 25 lat?
-To była bardzo dramatyczna decyzja.Podjąłem ją z ciężkim sercem.Judo było całym moim życiem.Nawet kiedy zacząłem przegrywać i ludzie pytali,dlaczego dalej to ciągnę,odpowiadałem że po prostu barzdo lubię judo.Ale kiedy nie zakwalifikowałem się do igrzysk w Atenach,coś we mnie pękło.Zabrakło mi paru punktóww turniejach kwalifikacyjnych.Gdygym wygrał turniej w Tbilisi,pojechałbym,ale w finale miałem za przeciwnika Azera,więc walka była nie do wygrania.Mogłem jechać do Aten z dziką kartą,którą organizatorzy daliby mi jako byłemu mistzowi olimpijskiemu.Ale uznałem,że skoro się nie zakwalifikowałem na tatmi,to nie ma co jechać.Wyjazd dla wyjazdu bez szans na medal mnie nie interesował.Skończyłem z judo.Tyle,że trenowałem sobie we własnym klubie.Aż przyszła propozycja ze stajni Pride z Japonii.Zastanawiałem się miesiąc.Wiedziałem,co to jest,bo walki oglądałem już wcześniej(ciekawe skąd brał linki ).Nie byłem pewien czy nie jestem za stary,żeby uczyć się nowych rzeczy.Bo jeśli miałem do tego się brać,to po to,żeby wygrywać.Nie umiałbym wziąć kasy i po prostu odbębnić tych paru walk.Pojechaliśmy z żoną na pierwsze rozmowy do Japonii,żeby ona zobaczyła o co chodzi.Na szczęscie trafiliśmy na bardzo spokojne walki,więc nie miała nic przeciwko.No i walcze w Pride.Było ciężko ale nie żałuję.Zamiast siedzieć w kapciach przed tv i popijać piwko,przedłużyłem sportową przygodę)
A po tej pierwszej walce z Mino ,który siedział na tobie okrakiem i bił po twarzy,żona nie namawiała ,żeby więcej Pan tego nioe robił?
-Pewnie,że wolałaby żebym to ja zawsze był na górze,ale ma do mnie zaufanie.Skoro uważam że jestem na siłach,żeby walczyć,to należy mi na to pozwolić.
Po takim laniu nie miał pan ochoty zerwać kontraktu?
-Wręcz przeciwnie,nabrałem jeszcze większej ochoty.Bukmacherzy typowali,że wytrzymam 30 sek,a ja biłem się siedem minut.Przez pierwsze pięć miałem przewgę,ale zabrakło mi doświadczenia,a przez to sił.Po tej walce zaczynałem rozumieć o co w tym wszystkim chodzi.Zacząłem więcej trenować,ale troche z tym przesadziłem.Za ambitny jestem i zarzynam się na treningach.
Najbliższa walka w pażdzierniku w Las Vegas.CZy będzie się różnić od tych japońskich?
-W japonii wszystko jest ekstremalne.Walka odbywa się w trezech rundach,z których pierwsza trwa 10min a 2 po pięc.W USA wszystie 3 rundy trwają po 5 min co mnie judoce pasuje o wiele bardziej.Poza tym w USA generalnie mozna mniej niz w Japonii.Nie znam jeszcze wszystich szczegółów,ale np.nie wolno kopać leżącego.TO dla mnie lepiej.
Lepiej bo nikt Pana nie kopnie,jak pan będzie na deskach,czy dlatego że to panu ciężko kopać rywala w takiej sytuacji?
-Powiem tak.Szykuję się do tej walki w Vegas ,jakby miala się odbyć w Japonii.Czyli z kopaniem i całą resztą.Jak będą ograniczenia,to się będe ograniczał.
Unika Pan odpowiedzi,a my chcemy wiedzieć czy judoce,który przez całą karierę postępował wg.reguły ustąp,aby zwyciężyć,łatwo przemóc się aby bez pardonu kopać w twarz leżącego rywala?
-Pride to rzeczywiście inna bajka niz judo.Patrzę na to w co się teraz bawie,tak:na ring wychodzi dwóch ludzi,obaj chcą wygrać i znaja reguły-wszystko dozwolone.No nie wszysto...(to czego nie wolno).Ale kopać wolno.Zaczyna się walka i albo ja jego,albo on mnie.
Więc wyobraźmy sobie ,że rywal już leży na deskach i co?Kopnie go Pan,ot tak?i nic żadnego zawachania?(Ciekawe co odpowiedział by na takie pyt.Shogun,Wand,Mirko..)
-Nie mówie,że to łatwe.Ale pracujemy nad tym na treningach,żeby podczas walki żadnej blokady nie było.Kiedy tak sobie tu rozmawiamy,to rzeczywiście ciężko zadeklarować-skopię leżącego człowieka.Ale podczas walki nie może być chwili zawachania.Musi być impuls-pach,pach.
I tu na treningach w warszawskim Nastula Fittnes Klub kope pan w twarz sparingpartnerów?To skąd Pan bierze chętnych do sparowania?
-Ja ich wale,a oni walą mnie.Wszystko po to,żeby później nie zastanawiać się w czasie walki.Bo ja się będe zastanawiał, mój rywal nie ,i po chwili będzie po walce,a ja na deskach.Miałem już trzy walki i wiem jak to wygląda.
Jak oglądaliśmy pierwszą z Brazylijczykiem Nogueirą,ciarki szły po plecach.On siedział na panu i walił w twarz bez opamiętania...
-Pierwsza walka była najgorsza.Nie wiedziałem jeszcze,jak to się je.Byłem po 3 mc treningów i nie bardzo wszystko łapalem.A moim rywalem był nr 2 w światowym rankingu.Naprawde mocny facet.Często oglądam tę walkę i widzę że brakowało mi właśnie bicia w parterze.Ciężko uwolnić się od nawyków nabytych przez 25lat judo,że w parterze natychmiast przechodzi się do trzymania.Przegrałem przez te nawyki i barierę,której nie byłem w stanie przekroczyć-udeżacć leżącego rywala.DZiś udeżyłbym bez zastanowienia.Zaszła we mnie zmiana,którą najlepiej widac porównując tę pierwszą walkę z trzecią.Dużo biję i w każdej pozycji.
Co Pan musi dołożyćdo judo żeby stać się dobrym zawodnikiem w Pride.Więcej boksu,Karate(chyba im chodzi o kopanie),BJJ?
-Wszystkiego po trochu.Cały czas uczę się boksowania w stójce,bicia i obrony nogami.Chwytów nogami w parterze i obrony przed nimi.Znane mi z judo duszenie i dźwignie musiałem zmodyfikować ,bo walczymy nie w judogach ale w samych spodenkach.Spocone,śliskie ciało wymyka się z rąk ,ciężko założyć uchwyt w parterze.Ale przede wszystkim musiałem jednak dołożyć wytrzymałość i umiejętne rozkładanie sil.Runda trwająca 10 min to prawdziwa makabra.Kto przeszarżuje z siłami ten polegnie.Tak było ze mna w pierwszej i drugiej walce.Wychodziłem i przez pierwsze pięć minut jechałem na maksa.I na drugie 5 nie miałem siły,byłem bez szans żeby choć dotrwać do końca.Odpłynąłem w 7 minucie.TO straszne uczucie.Człowiek chce walczyć ale nie ma jak.Nie czułem nawet bólu,byłem tylko potwornie zmęczony.Teraz wiem,że trzeba zwolnić,złapać oddech,odpocząć.I za chwilę ponowić atak.A Mino to doświadczony wojownik-kiedy ja traciłem siły,odpoczywał.Teraz i ja ćwiczę tę umiejętność.
Czy jest Pan teraz o wiele barziej wytrzymały niż wtedy kiedy zdobywał Pan MŚ i olimpijskie w judo?jest pan w stanie np.biegać więcej niż wówczas( to chyba nawiązanie do wbiegania 7 razy na kasprowy
-Ja w ogóle nie biegam.Nie lubię.Wytrzymałość wyrabiam w ringu poprzez walki.Tak jest najlepiej.Bieg jest fajny ale na dotlenienie się.Czy jestem silniejszy niz w czasie igrzysk w atlancie?Powiem tak.Niedawno byłem na obozie judo w cetniewie.Biłem się w parterze po 10-12 walki nic,zero zmęczeniapodczas gdy inni umierali.Patrzę na judoków i widzę że oni są spięci przez całą walkę.Ja sie już tak nie napinam.Ciągnę,kiedy trzeba,ale kiedy trzeba,odpoczywam.
Nie spinał się Pan bo w judo nie musiał pan walczyć o życie jak w Pride. _
-Bez przesady z tą walką o życie Pride jest po prostu bardzo widowiskowe.Zobaczycie,że wkrótce dołączy do rodziny sportów olimpijskich(ciekwe jak będzie wyglądała kontrola AntyDopingowa?).NIe ryzykujemy tak bardzozdrowiem,jak się to powszechnie wydaje.Z bliska nasze walki nie są aż tak brutalne.Sędziowie natychmiast przerywają pojedynek jeśli w jego trakcie pojawi się niebezpieczeństwo kontuzji.Podczas walki czuwa nad zawodnikami aż siemiu lekarzy.Przechodzimy bardzo dokładne badania glowy przed dopuszczeniem do pojedynku i po nim,a także testy na Aids i żółtaczkę.
W Pride walczą mistrzowie Kung Fu(ciekawe),Karate(nie mniej),sambo,BJJ,byli zapaśnicy i bokserzy(to chyba chodzi o tego z 1 ufc co odklepał go Royce ).Pan jako judokama w tym towarzystwie łatwiej czy trudniej.
-Zależy od człowieka .Jak ktoś był słaby w którejkolwiek z tych dyscyplin to i w Pride będzie słaby.Ale generalnie najmniej szans mają bokserzy-Umieją walczyć tylko od pasa w górę a parter mają bardzo słaby...
Andrzej Gołota poniżej pasa był dobry...
-Ale czy na ziemi też dałby sobie radę?
O, na deskach też potrafił być efektowny...
-W boksie wystarczą 3,4 lata treningów żeby zacząć odnosić sukcesy.Judo wymaga lat pracy i zbierania doświadczeń.O wiele łatwiej judoce,zapaśnikowi,czy innemu chwytaczowi nauczyć się boksować niż bokserowi zakładać dźwignie w parterze.Zwłaszcza że w pride nie ma wielkiego boksowania.Ja właśnie w 3 walce miałem za przeciwnika byłego bokserai od razu sciągnałem go do parteru.Ale są wyjątki..(2 walki CC Z Monsterem)
Rozpoczął pan przygode w Pride od dwóch porażek.Każdy kto zaczyna jest skazany na porażki?
-Raczej nie ma tu gościa który nigdy nie przegrał(JA znam).Mój przypadek był wyjątkowy, bo trafiłem do Pride jako były mistrz świata w judo,a tytuł wywalczyłem w Japonii.Uznali,że nie wypada żeby mistrz walczył z kimś słabym.Stąd pierwsza walka z nr 2 w rankingu.i dobrze.Teaz wiem że już nic gorszego mnie nie spotka.
Ma Pan 36 lat.Jak długo zamierza pan jeszcze walczyć?
-Wiek to nie problem bo wielu zawodników jest po 40.Pytanie czy po tych 5 zakontraktowanych walkach będę miał jeszczeę ochotę na następne.Tyle lat już walczę,trzeba wiedzieć,kiedy przestać.Po pierwsze to kwestia motywacjii.Po drugiezdowia,bo niby jest OK kontuzje,mnie omijają,ale człowiek wstaje codziennie rano i wszystko go boli.Zaczeekam jak wypadną te dwie ostatnie walki.Jeśli uznam,że robię postępy pomyśle co dalej.Musi być też wola moich japońskich promotorów.Na razie wszystkie walki barzo im się podobały.Bo dla fanów Pride nie tylko same zwycięstwo jest ważne,ale styl.Można przegrać ale wszyscy widzieli,że nie unikałem walki,szukałem jej.Oni to doceniają.Były mistrz olimpijski Roullon Gardner,pogromca sławnego Karelina stoczył w Pride jedną walkę.Pokonał Japonczyka Yoshidę.Ale nic nie pokazał,przestał ją,prawie całą,więc mu podziękowali.
Pieniądze też będą chyba motywacją
-NIe najważniejszą.Ja po tych 5 walkach jestem wystarczająco usatysfakcjonowany finansowo.I jeśli nie będe czuł wewnętrznej woliwalki,żadne pieniądze mnie do niej nie muszą.Jeśli nie będeę miał sił,żeby przygotować się jak najlepiej,jak umiem,nie wyjde na ring,bo ryzykowałbymwówczas zdrowie.
KONIEC
P.S.Mogli autorzy założyć temat na sfd o co zapytać Nastka a tak w sumie nic nowego się nie dowiedzieliśmy ale fajnie poczytać co u Nastka
Sorry za ewentualne błedy ale nie chciało mi się już czytać
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
w moim odczuciu ten wywiad jest czymś w rodzaju papierka lakmusowego - pokazuje ni mniej niwiecej jaki jest poziom wiedzy o MMA w naszym kraju.
dziennikarz przygotowując wywiad powinien sie " dokształcić " w danej materii - tak wg. mnie wygląda profesjonalizm . A tu co widać? widać poprostu brak tegoż profesjonalizmu. z drugiej strony zgadzam sie z tomaszem69. czytają to różni ludzie często "nie w temacie" i pewna terminologia może być utrudnieniem w pełnym zrozumieniu tekstu.popularyzacja MMA właściwie dopiero sie zaczyna wszystko powolutku nabiera rozpędu. dobrze że takie nawet " barbarzyńskie" wywiady pojawiaja sie w prasie. jednak uważam ze powinno sie wymagać od dziennikarzy większego zorientowania w temacie bo faktycznie niektóre pytania są śmieszne a ci dziennikarze nawet nie mają świadomości chyba że robią z siebie błaznów:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 71 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1609
dzieks za wywiad-Ci dziennikarze z GW typowe lamy Ciekawe kogo Nastek dostanie na Real Deal-moze Mirka...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 976 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 12840
No dzienikarze naprawde odwalili zenade.Mozna bylo sie troche posmiac z ich niekompetencji.Thx za wywiad

Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Widać, że wywiad prowadził jakiś "obyty" dziennikarz

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 857 Wiek 39 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 13927
ehh zacofanie, moze za 10 lat ludzie w naszym kraju inaczej bedą na to wszystko patrzec.

"rywal już leży na deskach i co?Kopnie go Pan,ot tak?i nic żadnego zawachania?"

to tak jakby sie zapytał Gołoty - "rywal juz stoi odkryty, i uderzy go Pan ot tak, zadnego zachowania?"

koles albo z apteki, albo ministrant
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1702 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 16720
Mogło być gorzej. Nie jest taki zły ten wywiad. Zauważ, że ona ma być dla laików a nie dla fachowców od mma.

"masz swą wolę w komplecie z honorem"

...
Napisał(a)
Usunięty przez x-ray za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1702 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 16720

"masz swą wolę w komplecie z honorem"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 30 Napisanych postów 2696 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 31115
czytalem wczoraj w GW

We gonna break

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 788 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8793
to musiał byc jakiś miszcz kungfu albo karate
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 751 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 3652
Spoko wywiad. Thx.

Kto zyje bez niebezpieczenstw, nie zyje wcale ...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 714 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6525
wiek chyba jednak gra role, no sorry ale to ważny czynnik:)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

newsy od cro copa po GP

Następny temat

CroCop nie wystąpi w Las Vegas

forma lato