klopoty ze wzrokiem i zawroty glowy po uderzeniu w glowe

w niedziele czyli 2 dni temu mialem przykry wypadek, otoz zbiegałem u kumpla po schodach i ***nalem lbem w sciane niechacy, tak fest ze mnie zamroczylo, od tego czasu ,caly czas czuje sie jakbym byl pijany i zle widze ,kreci sie troche w glowie mam mroczki przed oczami non stop,bylem na izbie przyjec zrobili mi RTG lba i niby wszystko dobrze, , czy to przejdzie? czy tez tak mieliscie? siniak o dziwo juz prawie nie boli

Jeśli doznaliśmy urazu głowy, należy bezzwłocznie udać się na SOR, gdzie na pewno skierują nas na rezonans magnetyczny (MR) lub też tomografię komputerową (TK), obrazy z tych badań potwierdzą lub też wykluczą, czy nie doszło do poważnych zmian w strukturze mózgowej, być może potrzebna będzie dłuższa hospitalizacja. Jeśli towarzyszą temu bóle głowy, wymioty, czy omdlenia najprawdopodobniej doszło do wstrząśnienia mózgu, które nieść może za sobą poważne konsekwencje, dlatego też, zamiast czekać zalecałbym udanie się na Izbę Przyjęć, tam na pewno Cię pokierują. Jeśli obraz nie wykaże żadnych zmian w obrębie głowy, pewnie zalecą Ci obserwację, warto w takim wypadku ponownie, np.: za kilka dni zgłosić się do swojego lekarza ogólnego, aby ten ocenił Twój stan, być może zaleci wizytę u neurologa, czy innego specjalisty, którego ocena mogłaby okazać się potrzebna, aby postawić prawidłową diagnozę.

Warto nadmienić, iż gdy doznajemy takich urazów, należy unikać gwałtownych ruchów, unikać ostrych promieni świetlnych, a jeśli to możliwe zostać w bezruchu i poprosić kogoś, aby zadzwonił na pogotowie, bo każdy ruch spowodować może jeszcze większe zmiany.

Pasowałoby jeszcze zrobić tomograf głowy i szyi!

Jesli byles na izbie i nic nie wykazalo, to napewno przejdzie, wiele osób tak ma, kolega mial przypadek gdy na walce typo mu przypierd.. i pozniej nie mogl w czasie jazdy samochodem znaku zobaczyc, po kilku tygodniach mu przeszlo.
"czas leczy rany"

oj róznie może być ...
tyle powiem a gdzie na tym dyżurze byłes ?

w szpitalu miejskim na izbie przyjec,czekalem od 11.00 do 20.00 na RTG lba!!!kurcze niby chodze normalnie, ale caly czas mi literki skacza i draznia wzrok jak cos czytam,nie moge sie skoncentrowac i mam te mroczki przed oczami, i zawroty glowy przez to caly czas, jakbym byl oddalony od rzeczywistosci ale nie na tyle powazne zebym nie mogl wychodzic z domu, ale to bardzo mnie wkurza, czy mam cos z tym robic dalej i czekac az samo przwejdzie?isc do neurolog aczy okulisty? jakie ewentualnie badania powinieniem zrobic aby wykluczyc ewentualny wewnetrzny uraz?? o dziwo siniak juz prawie nie boli ale za to cała glowa jakos mnie troche pobolewa

Tomograf a przynajkniej eeg.

Prawdopodobnie wstrzasnienie mozgu.

Ja klopoty ze wzrokiem mialam przez co najmniej pol roku, zawroty glowy non stop kilka-kilkanascie dni, a takze przez kilka tygodni jak tylko mialam wiekszy wysilek fizyczny, to tez sie pojawialy, stopniowo coraz mniejsze, chociaz czulam je nawet po 2-3 misiacach.

Ale to wszystko moze byc bardzo, bardzo roznie.
Czasami maly uraz i duzy klopot (powiklania), a czasami duzy uraz i zero problemow, nie ma reguly.

Osobiscie nie mialam zadnych badan wtedy, poniewaz przez pierwsza dobe czy dwie mi sie nie pogorszylo, a to jest najwazniejszy okres po urazie, ktory pokazuje czy sa powiklania czy nie.
Musialam lezec i odpoczywac, zreszta nic innego nie bylam w stanie robic (nawet z mowieniem mialam problemy, to znaczy umialam, ale np. zapominalam w polowie slowa co mowilam ), potem ogolnie oszczedzac sie, zero wysilku fizycznego przez misiac czy dwa (i tak nie moglam, bo zaraz mi sie krecilo w glowie jak na zaglowce przy silnym wietrze i bylo mi niedobrze).
W kazdym razie mialam chyba wieksze akcje niz Ty, bo przez pierwsza dobe to lezac nie moglam nawet podniesc glowy, bo sie b. zle czulam, nie mowiac juz o siedzeniu czy chodzeniu.

Za drugim razem mialam rezonas i eeg, ale to dlatego ze w krotki czas po urazie zemdlalam, na szczescie wyniki wyszly ok.
Ogolnie na rezonans trudno sie dostac, chyba sie wlasnie zemdleje, czy ma sie jakies inne powiklania, podejrzewam ze na tomograf tez nie jest tak 'z marszu'.

Generalnie jak dwa dni przezyles i teraz nie mdlejesz albo nie gadasz monosylabami to powinno byc ok, tylko marsz odpoczywac a najlepiej to lezec w lozku (glowa tez lezy, nie wiem dlaczego, ale tak jest lepiej, chyba z cisnieniem cos).

Do okulisty nie idz, bo to Ci nic nie da. Polecam neurologa (wlasciwie to koniecznie, jak Cie cos niepokoi).

Zmieniony przez - Jeanette_ w dniu 2006-07-12 23:53:50

heh - jednostronne kłopoty ze wzrokiem to mogą być krwotokuz tętnicy szyjnej (ale to nie to bo zyjesz

i jak przdmówcy mówią , neurolog i powinno być badanie - np EEG - bo na tomograf nikt nie pośle (polskie realia) , no chyba ze by wskazaniabyły

a co to jest to EEG?a co lepiej zrobic tomograf czy rezonans glowy? czy to wyjasni sprawe?czy cholery z tym mozna dostac juz tydzien sie to utrzymuje, bylem u okulisty i wzrok jest ok bo sprawdził, ewentualnie zaplace bo mam kase,a na zdrowiu nie bede oszczedzał, a wiec tomograf czy rezonans lepszy?kurcze niby chodze normalnei ale moje subiektywne odczucie jest takie jakby swiat wirowal cos podobnegi jak dlugo sie krecimy w kolku i stajemy i te mroczki przed oczami skacza

a nei łaska wpisac w google EEG

ElektroEncefaloGrafia - zapis fal generowanych przez mózg
na podstawie obrazu EEG można stwierdzić duzo rzeczy , uszkodzenia , zryte głowy , wstrząsnienia itp ....

Rezonans jest bodaj dokladniejszy. Ale tak latwo sie nie dostaniesz - chyba ze za niego sam zaplacisz, a jest baaardzo drogi (kilkaset zlotych). No albo jak masz wyrazne wskazania, np. mdlejesz po urazie, albo Ci sie pogarsza, czy cos

Ja klopoty ze wzrokiem mialam dlugo, z tym ze troche mniejsze. Generalnie przyjmuje sie, ze zaburzenia wzroku moga sie utrzymywac do roku (chociaz wiadomo, kazdy przypadek jest inny).

Eeg, czyli badanie elektroencefalografem - polega na tym, ze przyczepia sie do glowy kilka takich jakby 'kabelkow', lezy sie i czasem dostaje polecenia w rodzaju "teraz zamnik oczy", "otworzy", "popatrz na swiatelko"

Najlepiej bedzie jak pojdziesz do neurologa, i niech on Cie zbada, i jesli stwierdzi ze konieczne sa jakies badania (bo wcale nie musza byc), to Cie na nie wysle.
Jak mowilam, okulista jest tutaj na nic, bo w tym przypadku problem ze wzrokiem nie lezy w oczach, a dalej w mozgu, gdzie widziany obraz jest przetwarzany, i to tam wystepuja zaburzenia.