zjechane stawy? :( pomozcie...

juz nie wiem gdzie suzkac pomocy :(((. mam nadzieje, ze jestescie w stanie choc troche mi pomoc/doradzic. wszystko zaczelo sie 3,5 roku temu kiedy po nartach (jezdze zawodowo juz 13 lat), zaczalem odczuwac strasznie silne bole w kolanach i pojawily sie wylewy podskorne. musialem dawkowac wtedy jazde do minimum, a i tak bolalo. po przyjezdzie bylem u lekarza i... podotykal, pozginal (podczas zginania pojawia sie tak jakby TRZASK i zawsze ustawiam i prostuje tak noge, zeby tego uniknac). musialem ograniczyc do minimum kolarstwo, ktore bardzo itensywnie uprawialem, siodelko jak najnizej, zeby nie bylo przeprostu stawu, bo pojawialy sie trzaski i okropny bol po obu stronach kolana, ale bardziej po ZEWNETRZNEJ stronie (na nartach bardziej po WEWNETRZNEJ). lekarz przypisal mi wtedy lek o oslawionej nazwie... VIOXX - biorac po obiedzie bylem do wieczora wykluczony z zycia, taki byl silny, i ani troche nie pomogl. pozniej mialem fizykoterapie - lasery i ultradzwieki. tez nic nie pomoglo. kazdy lekarz doradal zrobienie altroskopii, bo rzekomo tylko w ten sposob moznao kreslic co mi jest. nie zdecydowalem sie isc pod noz, bo wiedzialem ze po 'skrobance' nie bedzie dwrotu, i jak cos s******la to bede wykluczony do konca zycia ze sprotu. zeby jakis sport uprawiac zapisalem sie na silownie. cwiczylem z glowo, z planem, z dieta, z rozgrzewka. a po polowie roku LOKCIE zaczely mi strzelac, i wlasciwie tez pojawial sie przy tym bol. wyeliminowalem trening rak (bo wtedy lokcie najbardziej rpacowaly przy bicepsie, i ukladalem taki plan, zeby lokci za bardzo nie angazowac. tydzien temu przy barkach (NIGDY nie mialem z nimi problemu, cos sie stalo i zaczal mi lewy bark jakby sie poruszac w staiwe przy krazeniu reka, i to czuje definitywnie pod lopatka i na prawo od przednich aktonow naramiennych. nie ciwcze od tygodnia, juz nie chce chodfzic do leakra bo znowu mnie zbedzie fizykoterapie i jakimis ******lonymi, nic nie pomagajacymi fastum gelami... :(. w zimie tego roku zdecydowalem sie na ingerencje w staw, i stosowanie zastrzykow ZEEL-T, po 10 iniekcji do kazdego stawu, raz na tydzien. nic nie pomoglo. CO MI JEST?? najprawde juz chec od zycia mi odeszla, bo zadnego sprotu nie mgoe uprawiac i mam mysli samobojcze od dluzszego czasu i nieustanna depresje :(. na dodatek rodzice nie chca mi pomoc, wszystkioemu jestme sobie sam winien --> "po co tak intensywnie ciwczyles, po co ci to bylo??!?!?". nie mam sily juz, nie mam w nikim wsparcia, nie daje rady... mam troche pieniedzy odlozonych, macie moze jakies numery telefonow lekarzy sportowych z warszawy, krakowa? nic nie moge w internecie znalezc, a strasznei chcialbym zasiegnac porady ktoregos, wiem, ze trzeba miesiacami czeakc, ale mam jakiesi nne wyjscie? :(

Skoro tu mowa o bolących stawach..
Szukam porady, pomocy. Spuchnęło mi przy stawach (paliczkowe środkowe) w dłoniach (no odpowiadające stawy za zgięcie palca w połowie ). W prawej dłoni w 4 palcach w lewej w 2. Nie uderzyłam na pewno w nic (niemożliwe żeby od jakiegoś uderzenia w dwóch rękach spuchło)oraz na pewno palce nie są wybite. Mogę zginać (nie do końca bo pojawia się ból), normalnie operować palcami tyle że sprawia mi to dość duży ból. Utrzymuje mi się to już tydzień i nigdy wcześniej się tak nie działo. Heh, wspomne że mam mamę która choruje na reumatyzm ale nie wierze ze mnie tez by zaczęło chwytać. Ruszam się intensywnie od dzieciństwa - jazda konna i od roku trenuje triathlon.
Mam to usztywniać ? Czy co ? Moczyłam już w kwaśnej wodzie i smarowałam dobrymi maściami. Co robić?

zapomnialem dodac, ze od kilku lat intensywnie gram w tenisa, i byc moze mam lokiec tenisisty?... kolejna dziwna sprawa jest to, ze rownoczesnie zaczalem miec problemy z kolanami, a pozniej z lokciami.

Czy była konsultacja u reumatologa?
Czy stać się na prywatne leczenie?
Jeśli pisałbyś jeszcze jakiś dłuższy tekst to prosiłbym o więcej uporządkowania, trudno się czyta Twój post.

Twoj przypadek wyglada dosyc powaznie - problem polega na tym,ze jezeli nie spotkasz lekarza,ktory KIEDYKOLWIEK mial do czynienia z podobnym przypadkiem to beda male szanse na to,ze Ci pomoga.Mialem podobne problemy - zaczelo sie od lewego barku i rozlazlo na wszsytkie stawy.Przez kilka miesiecy bylem wylaczony z treningow - odwiedzilem kilkunastu lekarzy i praktycznie zaden nie potrafil powiedziec co mi jest.

Skontaktuj sie z Everrem - on chyba byl u dobrego specjalisty od takich spraw albo wie,gdzie taki przyjmuje w Wa-wie.

3maj sie i nie poddawaj!

Chyba jakiś klub założymy. Objawy podobne, co nie musi znaczyć, że przyczyny.

mozecie mi podac jakis kontakt do evera? gg albo mejla?
nie bylem u reumatologa, wszystkie dolegliwosci sa zwiazana z bardzo duzym wysilkiem, ale to jest cos bardzo dziwnego, ze w moim wieku (teraz 19, zaczelo sie od 15) zaczely mi siadac stawy.. :( czy ktos z was stosowal ZEEL T w zastrzykach? nic nie warte leki homeopatyczne, a tylko duzo bolu sprawiaja po zastrzyku.

ever prędzej czy później tu będzie. Do reumatologa bym poszedł, Też nie wierzę, aby to coś dało, ale warto wykluczyć syf z tej dziedziny. Nie zezwalaj na jakiekolwiek leczenie inwazyjne (zastrzyki, zabiegi) chyba że jest naprawdę źle. W Twoim przypadku ma ono prawdopodobnie charakter jedynie miejscowego leczenia objawów. Link o którym była mowa.
http://www.zdrowemiasto.pl/_zm/index.php?art=52

no niestety, juz pol roku temu mialem zastrzyki w kolana, i teraz jest raczej gorzej niz lepiej. bardzo deprymujacy teraz jest fakt, ze zadnego sportu nie moge uprawiac i az mnie roznosi...a jakimi stawami Ty masz problemy, i do jakiego lekarza poszedles z tym, i jak sobie z tym radzisz? ja mialem na dodatek pare lat temu zlamana oba obojczyki, jeden w kilku miejscach, i zrosl sie krzywo, i od roku tez mam z tym problem nie maly :/.

dobry lekarz sporowy - tylko trzeba takowego znać
a co do stawów - ogólnie jest z tymciężka sprawa

szukam takiego lekarza, ale nigdzie nie moge znalezc zadnej informacji, moglbys podac chocby jakies nazwisko, telefon, adres? z dory dzieki.

jestem jestem, jakas impreza kombatantów sie szykuje ?


strasznie chaotycznie opisales, trudno sie połapac.
po kolei i krótko bo z fusów wrózyc nie chce:

1. stac Cie zeby wydac jakies 100 złotych na badania ? no chyba ze chce Ci sie chodzić do reumatologa do przychodni

2. zell t wywal szkoda kasy, stosowałem tyle ze w postaci tabletek, jadłem 5x razy zalecana norme przez lekarza i g**** dało

3. predzej sobie stawy załatwiłes sportem, niz to jakas choroba ale badania i tak warto porobic.

4. łeb do góry, sam nie jestes

napisz czy Cie stac zeby zrobic badania, jesli tak to napisze jakie, jak nic nie wyjdzie to będzie sie gdzie indziej szukac przyczyn.


Boofi - sportowy ale dobry a taki za wizyte troche bierze...