Picnic
walka nie doszła do skutku ponieważ castillo nie zrobił wagi. grożą mu teraz surowe sankcje finansowe.
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
2300
Wiek
40 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5377
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
2300
Wiek
40 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5377
Zapowiadana na dziś walka pomiędzy Jose Luisem Castillo, a obrońcą pasa WBC kategorii lekkiej Diego Corralesem została odwołana. Powodem takiej decyzji, była ponowna nadwaga Meksykanina, tak jak to miało miejsce podczas ich drugiego spotkania w październiku ub. roku. Tym razem Amerykanin obawiał się ponownej przegranej z Castillo, więc postanowiono, że ich kolejne starcie nie odbędzie się i można przypuszczać, że zbyt szybko do niego nie dojdzie, jeśli w ogóle.
Limit wagowy w tek kategorii to 135 funtów (61,235 kg). Podczas ważenia zawodników cały bokserski świat czekał z niecierpliwością na przygotowanie Meksykanina. Pierwszy na wadze pojawił się Corrales, który zmieścił się idealnie w limicie wagowym. Kiedy na wadze pojawił się Castillo na wadze ukazał się wynik 139,5 funtów. Wszyscy już wiedzieli, że Jose ponownie popełnił błąd sprzed ponad pół roku.
Organizatorzy dali mu dwie godziny na zrzucenia nadmiaru wagi. Po wyznaczonym czasie pretendent do zdobycia tytułu ponownie stanął na wadze. I tym razem waga pokazała 139,5 funtów. Wiadomo, zatem już było, że po raz drugi stawką walki nie będzie pas WBC. Kilkanaście minut po całym wydarzeniu Gary Shaw ogłosił, iż walka nie odbędzie się, ponieważ Corrales nie chce ryzykować w takim przypadku kolejnej przegranej.
Po całym zajściu widać było smutek i zażenowanie na twarzy Castillo. Promotor pojedynku Bob Arum zapowiedział, że Meksykanin za swoja nieodpowiedzialność poniesie karę finansową. Zdecydowano, że z przewidywanego wynagrodzenia (900 tyś. dolarów), które miał otrzymać odbierze się 25%, które powędruje na konto jego przeciwnika.
Cała sytuacja wydaje się być bardzo dziwna. Zawodnik pokroju Castillo powinien wyciągnąć wnioski sprzed kilku miesięcy i należycie przygotować się do walki. Trudno zrozumieć jak w dniu, kiedy zaplanowano oficjalne ważenie zawodników, można mieć tak sporą nadwagę. To już druga taka sytuacja w wykonaniu Meksykanina, więc decyzja Corralesa wydaję się być zrozumiała.
Można zadać sobie pytanie czy jeszcze kiedykolwiek kibice boksu obejrzą kolejną potyczkę obu pięściarzy. Po tych wszystkich perturbacjach wynikających z limitem wagowym Jose Luis Castillo powinien rozważyć przejście do kategorii super lekkiej i tym samym oszczędzić sobie wstydu, a jego przeciwnikom nerwów wynikających z niepewności co do limitu wagowego ich rywala.
boxing.pl
Limit wagowy w tek kategorii to 135 funtów (61,235 kg). Podczas ważenia zawodników cały bokserski świat czekał z niecierpliwością na przygotowanie Meksykanina. Pierwszy na wadze pojawił się Corrales, który zmieścił się idealnie w limicie wagowym. Kiedy na wadze pojawił się Castillo na wadze ukazał się wynik 139,5 funtów. Wszyscy już wiedzieli, że Jose ponownie popełnił błąd sprzed ponad pół roku.
Organizatorzy dali mu dwie godziny na zrzucenia nadmiaru wagi. Po wyznaczonym czasie pretendent do zdobycia tytułu ponownie stanął na wadze. I tym razem waga pokazała 139,5 funtów. Wiadomo, zatem już było, że po raz drugi stawką walki nie będzie pas WBC. Kilkanaście minut po całym wydarzeniu Gary Shaw ogłosił, iż walka nie odbędzie się, ponieważ Corrales nie chce ryzykować w takim przypadku kolejnej przegranej.
Po całym zajściu widać było smutek i zażenowanie na twarzy Castillo. Promotor pojedynku Bob Arum zapowiedział, że Meksykanin za swoja nieodpowiedzialność poniesie karę finansową. Zdecydowano, że z przewidywanego wynagrodzenia (900 tyś. dolarów), które miał otrzymać odbierze się 25%, które powędruje na konto jego przeciwnika.
Cała sytuacja wydaje się być bardzo dziwna. Zawodnik pokroju Castillo powinien wyciągnąć wnioski sprzed kilku miesięcy i należycie przygotować się do walki. Trudno zrozumieć jak w dniu, kiedy zaplanowano oficjalne ważenie zawodników, można mieć tak sporą nadwagę. To już druga taka sytuacja w wykonaniu Meksykanina, więc decyzja Corralesa wydaję się być zrozumiała.
Można zadać sobie pytanie czy jeszcze kiedykolwiek kibice boksu obejrzą kolejną potyczkę obu pięściarzy. Po tych wszystkich perturbacjach wynikających z limitem wagowym Jose Luis Castillo powinien rozważyć przejście do kategorii super lekkiej i tym samym oszczędzić sobie wstydu, a jego przeciwnikom nerwów wynikających z niepewności co do limitu wagowego ich rywala.
boxing.pl
