Szacuny
26
Napisanych postów
4636
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
22462
Sa juz pierwsze wyniki.
Pierwszy zwyciezca.
1 Melvin Guillard Rick Davis KO (Punch)
2 Gabriel Gonzaga Fabiano Scherner TKO (Strikes)
3 Spencer Fisher Matt Wiman KO (Flying Knee)
4 Jeremy Horn Chael Sonnen Sub (Armbar) Rnd 2
Ja tu siedze i sie ucze,w miedzy czasie rozkminiajac play by play na sherdogu.
Horn,brzydki jest i chudy,ale balaszki jeszcze umie wyciagac.
Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-05-28 04:03:46
Szacuny
0
Napisanych postów
751
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3652
Tak jak się można było spodziewać Matt zdominował Royca, chociaż widać było że Brazylijczyk starał się tam troche przetaczać i wziąść do gardy to i tak mu to nie wyszło. Brawo Matt!!! Szkoda przegranej Assuerio...
Szacuny
0
Napisanych postów
62
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
833
Albo mi się wydaje albo walka Royca właściwie się skończyła po tej dzwigni i nie mógł się skutecznie bronić, chociaż nie wiem czy ktoś potrafi zachować spokój na twarzy przy wyłamanym łokciu. Matt był dużo lepszy.
Szacuny
2
Napisanych postów
1435
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
7041
O walce Hughesa z Royce'em jest osobny temat, więc nie będę tu o tym pisał.
Obejrzałem na razie 4 walki i wielkie wrażenie zrobił na mnie Dean Lister. Ten gość jest zdumiewający. Bardzo żałuję, że odszedł z PRIDE, bo mógłby tam solidnie namieszać. Ma przyzwoitą stójkę, wystarczającą na to, by nie przegrać przez KO. A w parterze...geniusz! Fantastycznie zakończył tę walkę!
Widziałem jeszcze walki Riggsa ze Swickiem oraz Silvy z Verą i powiem, że jestem z kolei zdegustowany tym, jak obaj przegrali. Riggs przegrał w tak dziecinny sposób! A Silva też się nie wykazał. Teraz tego Verę robią tam na świetnego fightera, a to przecież kolejny cienias, który z przyzwoitym zawodnikiem PRIDE wagi ciężkiej oberwałby jak nic
Szacuny
0
Napisanych postów
366
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
6245
Mnie natomiast wogole nie zaskoczylo ,ze przegral chemical experiment Riggs.Koles zdozyl pokazac ze za duzo pod kopula nie ma..zreszta wtapia z kazdym lepszym fighterem.
Ja bym dal Verze troche czasu zanim nazwalbym go cieniasem, stoczyl dopiero 7 walk calkiem niezle sie prezentujac,czolowka Pride jakby nie patrzec posiada nieco wieksze doswiadczenie i nie od razu byli World top five.
"Don't think; feel. It's like a finger pointing away to the moon.
Don't concentrate on the finger, or you will miss all the heavenly glory."
Bruce Lee in Enter The Dragon (1974)
Szacuny
2
Napisanych postów
819
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8552
Dokładnie, np Alex przegrał z Silvą zdaje się niejednogłośną. Vera ma bardzo dobre kopnięcia, szczególnie lewą nogą, choć może nie tak dobre jak moje. Jego umiejętności faktycznie odstają czołówki Pride i to widocznie, ale na UFC są wystarczające.
Jeśli chodzi o robienie z Very zawodnika lepszego niż jest, to chyba faktycznie UFC przesadza. Silva przegrał tą walkę na własne życzenie i przez swoją głupotę. Mi jednak podoba się bezpieczny a jednocześnie w miarę dynamiczny styl walki Very. Niech wyrobi sobie jakąś specjalność i ją szlifuje, to może coś z niego będzie.