...
Napisał(a)
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
A czy ja napisałam, że pochwalam? Napisałam tylko, że osobiście nie słyszałam na ich temat negatywnych opinii, co przecież nie znaczy, że takowych nie ma.
Chodzi mi tylko o to, żeby nie mylić pojęć. Czym innym głodzenie się na 1 jabłku i wodzie, czym innym specjalna głodówka przeprowadzona pod nadzorem lekarza. A jej skuteczność (bądź nie) to temat na odrębną dyskusję.
Proszę czytać uważnie.
Chodzi mi tylko o to, żeby nie mylić pojęć. Czym innym głodzenie się na 1 jabłku i wodzie, czym innym specjalna głodówka przeprowadzona pod nadzorem lekarza. A jej skuteczność (bądź nie) to temat na odrębną dyskusję.
Proszę czytać uważnie.
...Only thing to do is jump over the moon...
...
Napisał(a)
czy ktoś może mi pomóc - czy po przeprowadzeniu diaty Cambridge stosowanie przez 2 miesiące diety 1000 kcal + 1,5 ruchu ( aeroby i siłowe) a potem 4 miesiące po 1200-1400 i 2 godziny ruchu pozwoli uniknąć jojo i podnieść przemianę materii tak żeby normalnie spalać i zbudować trochę mięsni ?
hekate
hekate
...
Napisał(a)
Jesli chcesz uzyskac rade, wypelnij profil.
Generalnie odradzam wszelkie diety 1000 kcal, Cambridge i im podobne. Wiecej po podaniu informacji w profilu.
PS. Witamy Wodza!
Pozdrawiam,
Leniwy Tyka
*** Utyłem w Fitnessie ***
Zmieniony przez - Tyka w dniu 2003-07-03 12:08:00
Generalnie odradzam wszelkie diety 1000 kcal, Cambridge i im podobne. Wiecej po podaniu informacji w profilu.
PS. Witamy Wodza!
Pozdrawiam,
Leniwy Tyka
*** Utyłem w Fitnessie ***
Zmieniony przez - Tyka w dniu 2003-07-03 12:08:00
...
Napisał(a)
Ja takze jestem im troche przeciwny... czesto dobrowadzaja do efektu jojo i do tego wyniszczaja organizm, poniewaz zawsze w nich czegos brakuje
P.S milo ze wpadles Wodzu
Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
Jeżeli moja wypowiedż Ci się podobała to nie dawaj Sog'a tylko wejdź na http://www.pajacyk.pl i kliknij na pajacyka. Będzie z tego większy pożytek niż z Sog'a!
P.S milo ze wpadles Wodzu
Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
Jeżeli moja wypowiedż Ci się podobała to nie dawaj Sog'a tylko wejdź na http://www.pajacyk.pl i kliknij na pajacyka. Będzie z tego większy pożytek niż z Sog'a!
Klub Kulturystyczny "Hermes"
ul. Skargi 8
05-822 Milanowek
>->Zapraszamy<-<
...
Napisał(a)
hmmm... pewnie spotkam się z wieloma głosami sprzeciwu, ale osobiście uważam, że głodówka (zdrowtna) to wcale nie jest zła rzecz. Tak to w życiu bywa, że jedni się w czymś zgadzają a drudzy nie :).
Dlaczego głodówka to dobra rzecz? Sama ją stosowałam. Jednak nie z powodów pozbycia się tzw. tłuszczyku tylko, jakby to ująć, dla ogólnego komfortu fizycznego i psychicznego (heh). Nie zgadzam się, że w czasie głodówki "ubywa" mięśni i od razu dochodzi do wyniczczenia organizmu. Wręcz przeciwnie: głodujący organizm pozbywa się najpierw tzw. "odpadów", tego co nie jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania(a więc mięśnie zostają na swoim miejscu . Oczywiście w czasie głodówki należy być również aktywnym. Człowiek, który całą głodówkę przeleży na kanapie czuje się osłabiony i często zamierzoną długość głodówki przerywa, bo dochodzi do wniosku, że ta głodówka to jedna "wielka ściema":. W czasie głowdówki trzeba się ruszać, ćwiczyć, spacerować, a nie leżeć. Jeżeli się używa mięśni to one się rozwijają a nie zanikają i tak samo jest w czasie głodówki. Nie mówię tu o głodówkach trwających tygodnie- chociaż są ludzie, którzy powołując się na moc swojego organizmu dzięki tak długotrwałym głodówkom przezwyciężają różne, rzekomo nieuleczalne choroby, np. raka :)- jak moja znajoma- mówię tu o głodówce zdrowotnej, która trwa tydzień ( ja stosowałam głodówkę opartą na sokach). Hmm... i na złość wszystkim, i na przekór docinkom ze strony rodziców, i wszelkich innych przeciwników głodówki nie wypadły mi włosy, nie zanikły mięśnie, nie dostałam efektu jo-jo, nie wypadły mi zęby, skóra się ładnie oczyściła, wszelkie "syfki" zniknęły, odżywiam się zdrowo i cieszę się życiem! acha co do mojej wagi: w czasie pierwszych trzech dni troszkę się obniżyła po czym stanęła w miejscu i do końca głodówki się nie zmieniała. Ostateczny bilans wagowy po głodówce wynosił 1 kg miej na stałę. Nie za dużo nie za mało, ale jak pipsałam nie zależało mi na obniżeniu ciężaru ciała. Mięśnie mi nie sflaczały, skóra nie poszarzała... Acha no i dodam, że o głodówce nie dowiedziałam się z gazet typu "Przyjaciółka", które z resztą przeglądam może raz na "ruski rok", ale od doświadczonych osób. Zanim się zdecydowałam na nią przeczytałam wiele książek, kontaktowałam się z ich autorami i lekarzem, minęło sporo ponad pół roku... NIE ŻAŁIJĘ i jeszcze nie raz si na nią skuszę :P... Ehh, organizm jest taki mądruśki!
Dlaczego głodówka to dobra rzecz? Sama ją stosowałam. Jednak nie z powodów pozbycia się tzw. tłuszczyku tylko, jakby to ująć, dla ogólnego komfortu fizycznego i psychicznego (heh). Nie zgadzam się, że w czasie głodówki "ubywa" mięśni i od razu dochodzi do wyniczczenia organizmu. Wręcz przeciwnie: głodujący organizm pozbywa się najpierw tzw. "odpadów", tego co nie jest niezbędne do jego prawidłowego funkcjonowania(a więc mięśnie zostają na swoim miejscu . Oczywiście w czasie głodówki należy być również aktywnym. Człowiek, który całą głodówkę przeleży na kanapie czuje się osłabiony i często zamierzoną długość głodówki przerywa, bo dochodzi do wniosku, że ta głodówka to jedna "wielka ściema":. W czasie głowdówki trzeba się ruszać, ćwiczyć, spacerować, a nie leżeć. Jeżeli się używa mięśni to one się rozwijają a nie zanikają i tak samo jest w czasie głodówki. Nie mówię tu o głodówkach trwających tygodnie- chociaż są ludzie, którzy powołując się na moc swojego organizmu dzięki tak długotrwałym głodówkom przezwyciężają różne, rzekomo nieuleczalne choroby, np. raka :)- jak moja znajoma- mówię tu o głodówce zdrowotnej, która trwa tydzień ( ja stosowałam głodówkę opartą na sokach). Hmm... i na złość wszystkim, i na przekór docinkom ze strony rodziców, i wszelkich innych przeciwników głodówki nie wypadły mi włosy, nie zanikły mięśnie, nie dostałam efektu jo-jo, nie wypadły mi zęby, skóra się ładnie oczyściła, wszelkie "syfki" zniknęły, odżywiam się zdrowo i cieszę się życiem! acha co do mojej wagi: w czasie pierwszych trzech dni troszkę się obniżyła po czym stanęła w miejscu i do końca głodówki się nie zmieniała. Ostateczny bilans wagowy po głodówce wynosił 1 kg miej na stałę. Nie za dużo nie za mało, ale jak pipsałam nie zależało mi na obniżeniu ciężaru ciała. Mięśnie mi nie sflaczały, skóra nie poszarzała... Acha no i dodam, że o głodówce nie dowiedziałam się z gazet typu "Przyjaciółka", które z resztą przeglądam może raz na "ruski rok", ale od doświadczonych osób. Zanim się zdecydowałam na nią przeczytałam wiele książek, kontaktowałam się z ich autorami i lekarzem, minęło sporo ponad pół roku... NIE ŻAŁIJĘ i jeszcze nie raz si na nią skuszę :P... Ehh, organizm jest taki mądruśki!
masz cel? dąż do niego!
...
Napisał(a)
hmm... ja lubię ten sposób. Na śniadanie jadłem 1 bułkę na obiad 3 łyżki zupy, a resztę dnia batony(ok 4 dziennie) w 2 tyg schudłem 14 kg mój rekord (no ale muszę zaznaczyć, że w górach na obozie)
...
Napisał(a)
Jak bylem mniejszy i gralem przez kilka godzin dziennie w pilke to zdarzalo sie jesc po 2-3 kromki na dzien czyli jakies 500 kcal biegajac przez kilka godzin interwalem i nigdy nie zaslablem ;] chocaiz czasem bylo mi niedaleko do takiego stanu ;] czasem niewiedza jest dobra bo efekt placebo/nocebo moze byc przydatny ;] ale dbajac o zdrowie i sylwetke to glodowki raczej w niczym nie pomoga chyba ze dla jakichs innych celow.
...
Napisał(a)
ja ogólnie nawet nie chciałem chudnąć na tym obozie, wyszło to tak spontanicznie nawet nie myślałem o żadnej redukcji a teraz gdy np. przychodzi czas na redukcję to jest dużo gorzej. Silne pragnienie by schudnąć jak najszybciej może jakoś blokuje wewnętrznie?
Polecane artykuły