"Ból to cena jaką płacimy za siłę"
...
Napisał(a)
Moj przyjaciel na kazdej imprezie dreczony byl przez paru typow(chodzilo o dziewczyne) W pewnym momencie zrobilo sie niewesolo, podlecieli do niego na balletach i zaczeli go klepac. kumpel sie bronil, trafil jednego i wybil mu kilka zebow. Przybiegla ochrona lokalu i na dodatek dostal on, a nie Ci co rozkrecili dym. Byl sam, ich bylo chyba trzech, na drugi dzien dostal telefon, ze sprawa idzie do sadu, albo daje kase na zeby. Bal sie, ze bedzie placil za niewinnosc i sam poszedl na policje, przez co w oczach niektorych osob sfrajerzyl sie:/ Sprawa zostala umorzona. Rada na przyszlosc-Jezeli spotka was podobna sytuacja, ze np na solowie wybijesz gosciowi zeby, on chce odzyskac kase i straszy policja, idz na policje i zglos napad, nie podawaj danych, tylko mow ze rozpoznasz jak zobaczysz ta osobe, jak on pojdzie na policje rozpoznajesz go jako tego ktory Cie napadl i nikt nie nazwie Cie frajerem, a ty nie bedziesz placic.
...
Napisał(a)
Saxum drogi kolego;) ja opisalem to wydarzenie i jego koniec,a to co do niego doprowadzilo to zbiór wszystkich bujek i zaczepek w których bralismy udzial a raczej bylismy ich ofiarami tylko dlatego ze ja np.mam lepsze buty to juz mam łomot i nie dziw sie ze to doprowadzilo do tego ze kolesie dostali gasrurkami.a pozatym zeczelo sie tak ze wracalismy z dyskoteki i nas gonila duza banda to ucieklismy do kumpla do garazu i kto co wzia w reke z tym poszedl na nich i nie zaluje tego pomimo wyroku gdyz nasze przesladowanie sie skonczylo a watpie ze gdyby takie typki nie dostaly porzadnego oklepu czy by przestali nas przesladowac a jesli chodzi o to czemu nie zglosilismy tego policji do prosze daj spokuj <sam wiesz jak jest i tu nie trzeba duzo czytac ksiazek> z mojej strony uwazam dyskusje z zakonczona <chociazby na moj temat i temat tego czy dobrze pojmuje co jest dobre a co złe>
'iść swoją drogą nie dać satysfakcji wrogom'
...
Napisał(a)
sprawa kolesia nieważna- prawie wszyscy świadkowie poświadczyli przeciwko tym 3 kolesiom i jest dobrze. Wszyscy potwierdzili że ten koleś był dręczony przez nich i że od dłuższego czasu starali się mu utrudniać życie, w końc wyszło na to, że nie granic obrony koniecznej czy jakoś tak. A koledzy oskarżonego niedługo po zakończeniu sprawy podziękowali za bieganie do sądu, może bez gaz-rurek ale i tak było miło.
Jeszcze raz dzięki 4 all za pomoc. niektóre rady się przydały.
Jeszcze raz dzięki 4 all za pomoc. niektóre rady się przydały.
...
Napisał(a)
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Zło ukarane, przestępcy skazani. I tak powinno być.
Polecane artykuły