Oczywiscie mogło się okazać, że czegoś w archiwum nie znalazłam, ale się starałam, naprawdę ;) Mam na pewno mnostwo linków do ćwiczeń, diety i innych. Ale nie ma odpowiedzi na moje konkretne pytania :)
Parę faktów o mnie: 30 lat, 170cm wzrostu, waga 68 (+/- 3 kg w ciagu ostatnich 10 lat). Nie mam tendencji ani do tycia ani do chudnięcia, diet nie stosuję (kiedyś byłam wegetarianką, ale teraz jem ryby, wiec już nie jestem. Ale mięsa nadal nie jem).
Ostatnio na siłowni ćwiczyłam jakieś 5 lat temu, wiec dawno. Co jakis czas mniej lub bardziej regularnie zabierałam się za ćwiczenia w domu, ale nie bardzo to wychodziło ;) Zimą jeżdzę na nartach - mimo braku ćwiczeń nie mam specjalnych problemów z kondycją.
Mój cel: ogólna poprawa kondycji (mam wybitnie siedzący tryb pracy i boję się, że przytyję bardziej), spadek 3-4 kg, ogólne wyrzeźbienie mięsni. Mam w miarę proporcjonalną sylwetkę, tłuszcz równomiernie rozłozony, chociaż ostatnio bardziej w okolicach brzucha. Czyli dobrze by było wyrzeźbić brzuszek - w sumie jakieś specjalne brzuszki mogę robić też dodatkowo w domu.
Srodki do celu:
Zapisałam się do małej osiedlowej siłowni.
Dostępny sprzęt: rowerki, orbitrek, stepper (odpada, bo wysiadają mi kolana - ograniczenie medyczne), bieżnia.
Z siłowych rzeczy: atlas (taki mały), ławeczka pozioma i skośna (mam nadzieję, że to tak się nazywa :) ), sztangi, hantle, wiosła.
Chciałabym ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu, bez weekendów: np: poniedziałki, środy, piątki i do tego ewentualnie wtorki. Tylko rano.
Na razie wymyśliłam 30-45 min aerobów na orbitreku i bieżni, a do tego potem jakieś ćwiczenia siłowe, tak mi się wydaje, że w moim przypadku będą dobre takie na klatkę i ręce, no i brzuszki jakieś. Całość: godzina albo trochę ponad godzinę.
Czy to są dobre proporcje? A jeżeli nie takie, to jak inaczej? I czy najpierw te aeroby, a potem siłowe ćwiczenia? Tak własnie robię, ale zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze.
Czy powinnam zastosować jakiś dodatkowy trening na sam brzuszek? Na forum jest mnostwo różnych brzuszkowych treningów, więc pewnie coś bym znalazła. Tylko pytanie brzmi - czy jest sens?
Co do diety, to wiem, że powinnam zmienić, ale wiem też, że zbyt dużo zmian w życie na raz nie wprowadzę. Staram się jeść regularnie itp. Ale generalnie bardziej jestem w stanie przestrzegać schematu treningów niż schematu dietetycznego ;) Dlatego na razie zajmijmy się treninigiem :)
Wielkie dzięki za każda, najmniejszą nawet pomoc :) I jeżeli jakichś informacji nie ma, to uzupełnię, ale wydawało mi się, że napisałam prawie wszystkie istotne informacje :)