Rahman zapowiada zwycięstwo...
...Toney oczywiście też. W sobotę obaj zmierzą się w pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC. Rahman bronić będzie tytułu, a Toney, niegdyś czempion wagi średniej, super średniej i junior ciężkiej, drugi raz spróbuje zostać mistrzem w najcięższej kategorii. Pojedynek odbędzie się 18 marca w Atlantic City. Faworytem bookmacherów jest 38-letni Toney, ale Rahman zdaje się tym, nie przejmować i zapowiada zwycięstwo. Słusznie zauważa, że z bokserem takim jak on Toney w wadze ciężkiej jeszcze nie boksował...
...Hasim stylem walki odbiega bowiem od podstarzałego Evandera Holyfielda, niedoświadczonego Rydella Bookera, wiecznie klinczującego Johna Ruiza czy walczącego bez wiary w zwycięstwo Dominica Guinna.
Rahman został przez WBC uznany mistrzem świata w wadze ciężkiej 10 listopada, dzień po tym jak w wyniku poważnej kontuzji kolana karierę zakończył Witalij Kliczko. Ukraiński pięściarz z powodów zdrowotnych aż czterokrotnie odwoływał walkę z Amerykaninem w obronie pasa mistrzowskiego.
Rahman pierwszy raz wywalczył tytuł 22 kwietnia 2001 roku, sensacyjnie pokonując w RPA Lennoxa Lewisa. Jednak już 17 listopada stracił mistrzostwo świata na rzecz Brytyjczyka, który pokonał go (również przez nokaut) podczas gali w Las Vegas.
James Toney to prawdziwa legenda. Boksuje zawodowo od 18 lat. Czternaście razy walczy o mistrzostwo najważniejszych federacji. Pokonał m.in. Michaela Nunna, Reggie Johnsona i Wasilija Żyrowa.
34-letni Rahman (41-5-1, 33 KO) klucz do wygranej widzi w mocnym lewym prostym i kontrującym prawym krzyżowym, którymi będzie punktował i zniechęcał starającego się przechodzić do półdystansu Toneya (69-4-2, 43 KO). Nie bez znaczenia będzie tu zapewne 14 cm różnicy wzrostu na korzyść Hasima.
Sprawa wydaję się prosta, ale James Toney to pięściarz nietuzinkowy, o fantastyczniej technice, tak rzadko dziś oglądanej kiedy do ringu wychodzą pięściarze ważących po sto i więcej kilogramów. Mistrz defensywy mimo niekorzystnych warunków fizycznych przez większość kibiców jest uważany za faworyta sobotniej walki.
Miedzy bokserami "iskrzy" już od pierwszego po ogłoszeniu walki spotkania, kiedy to omal się nie pobili. Rahman później już starał się zachowywać spokój i nie odpowiadać na słowne zaczepki znanego z niewyparzonego języka Toneya.
W ringu na pewno nie będzie nudno.
boxing.pl
Zmieniony przez - marek428 w dniu 2006-03-15 16:17:18
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB