P.Brzoza, odwołuje to co powiedziałem..problem dopingu nigdy nie istniał w Polskiej kulturystyce i nigdy go nie będzie, nasza kadra nie bierze środków dopingujących, i nigdy ich nie brała...
poza kilkoma przypadkami, kiedy udowodniono a zwodnik sam się przyznał, do brania, wszyscy są czyści....takie podejscie, dopinguje mnie ( za przeproszeniem), do dalszej pracy nad sobą i swoja sylwetką...może, kiedyś osiągnę poziom równy naszym zawodnikom, wszak ja też nie chce brać żadnych środków dopingujących.
a wszystko to mogą udowdnić kontrolę, ale nie dokonywane na zawodach ale takie lotne po siłowniach...gdzie ćwiczy kadra..bach, wpadają. zapraszają do sisuiu biora krew, i już..
Pan Paweł to specjalista i guru w tym sporcie, nie mam podstaw by nie wierzyć ludziom siedzacym w środkowisku i blisko całego g...,że namawiał do brania i robił brzydkie rzeczy..tym bardziej jestem zniesmaczony, iż majac 12-13 (teraz mam 30)miałem jego zdjęcia w pokoju na ścianie jako te, które mnie dopngowały, cieszyłem sie z jego sukcesów i uwazałem zasłuzenie objecie fotela prezesa PZKITS, ale za duzy chłopiec jestem by mydlić mi oczy jakimiś bajkami..sport zdechł dawno...tak samo prawdziwa
kulturystyka. w tym momecie gdy pojawiły sie pieniazki, sponsorzy, zawdowcy i układy..
Aresztowanie Pana Pawła zmieni tylko układ sił na górze..oby z pożytkiem dla żelaznego sportu
pozdrawiam