Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Słuchaj, moim zdaniem to albo dolny przyczep tylnego aktonu barku, albo górny przyczep tricepsu. Prawdopodobnie go naciągnąłeś albo lekko uszkodziłeś. Oprócz wizyty u jakiegoś rehabilitanta lub lekarza - zaleciłbym dokładne rozgrzewanie i smarowanie voltarenem albo naproxenem, powinno przejść.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
3
Napisanych postów
362
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2943
cześć krzychu
a myślałem że już post odszedł daleko,daleko... dzięki że sie jeszcze zainteresowałeś.
Już mi jest troche lepiej, właściwie powróciłem do normalnych treningów, jednak np. jak zakłądam plecak(musze się "wygiąć") coś mi "dokucza". podobnie przy wykonywaniu dużej ilośći powtórzeń na np. klatke,barki.
twoja opinia wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.miałeś coś podobnego, albo znasz bliżej jakiś taki przypadek?
I mógłbyś mi troche przybliżyć zastosowanie, działanie maści voltarenem i naproxenem, bo jeśli to są rozgrzewacze to niema już sensu...
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Naproxen i Voltaren to maści chłodzące, o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Kiedy nie wiem co mi dokładnie jest - stosuję na zmianę obie (czasem jeszcze ben-gay). Któraś zawsze pomoże, choć to podejście mało profesjonalne :)
Kiedyś miałem coś być może podobnego. Robiłem ławkę skośną w górę i miałem stojaki troszkę za daleko. Podczas treningu tego nie czułem, ale po treningu pojawił się ból, który "wyglądał" tak jak by mi ktoś wbił gwóźdź właśnie w tamto miejsce. Musiałem bardzo uważać i bardzo długo się rozgrzewać. Ból stopniowo przechodził - ale męczył mnie ze 4 tygodnie.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
3
Napisanych postów
362
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2943
niestety mi te maści już nic nie pomogą, odrazu po kontuzji smarowałem ban gayem to pomagał, ale krótką mete!
Teraz szukam bardziej czegoś w stylu "naprawiacza", "odnawiacza" mięśni!nie spotkałęm sie z tym niestety i nawet niewiem czy coś takiego jest...
2 dni temu zrobiłem rozpiętki na butterfly-u, to od wczoraj za***iście mnie to miejsce boli, jednak jest to ból zakwasów, i występuje także po drugiej stronie! Niewiem czemu ale wiąże z tym dobre nadzieje, poprostu licze na to że "przystymulowałem" mięsień i organizm pośle w tamto miejsce więcej "żołnierzy" do "naprawy"!taka przypadkowa rehabilitacja
ale to jest tylko moje wyobrażenie, bo niestety mam tylko ogólną wiedze na temat anatomii,biologi,oraganizmu człowieka.
Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
Trzymaj to miejsce w cieple, lekko masuj, wcieraj te maście (bo mają działanie przeciwzapalne). Z odżywek możesz spróbować "Joint Healer" i oczywiście żelatynę, na pewno nie zaszkodzą. Podejrzewam, że to mięsień więc lekki masaż i naprzemienne polewanie chłodną/ciepłą wodą powinny spowodować lepsze ukrwienie tego miejsca i szybszą naprawę.
Trochę dziwne, że po rozpiętkach na maszynie masz zakwasy na tyle barku...
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!