boks czy kick

Zmien sposob myslenia TZN niemysl co jest lepsze na ulicy ! zapisz sie na co chcesz ,to zalezy co ci bardziej pasuje ,odpowiada,obejrzyj jakies walki obu dyscyplin i spojrz co bardziej pasuje do twojego stylu...jesli trenujesz na siłowni to przez jakis czas chodzenia na treningi wyzej wspomnianych dyscyplin zrezygnuj z siłki ( takie jest moje zdanie) PO CO SIE NIC :-] WIEM ZE CZASEM SA SYTUACJE STRESOWE ALE JESLI DA RADE TO LEPIEJ OLAC GOSCIA I POJSC DALEJ , a jesli cie naprawde juz zaczepi(wiesz o co chodzi) to wtedy musisz juz sie bronic nie ma odwrotu ;) i jeszcze jedno....DAWAJ Z SIEBIE NA TRENINGACH WSZYSTKO( NIE TYLKO NA NICH TAKZE TRENUJ W DNI KIEDY NIE MASZ ZAJEC"SAMOZAPARCIE" ) NO I SIE NIEPODDAWAJ BO WSZYSTKO WYMAGA CZASU I CIEZKIEJ PRACY ;) MIŁYCH TRENIGÓW POZDRO













szczęście w twoim serduszku

brendy

nie wiem czy dobrze zrozumialam to co napisales - ale czy twierdzisz, ze nasz przyszly mistrz swiata w boksie ewent. kicku ma cwiczyc codziennie

Kot bechemo---do ciebie-- nie w zadnym wypadku zle mnie zrozumiałes juz wyjasniam ,chodzi o to zeby nie spełniał sie na samych treningach,załuzmy ze jesli trenuje 3 razy w tygodniu a wiec zostaje mu 4 dni...czy przez te 4 dni tzreba odpoczywac i nic nierobic,chodzi mi tylko o to ze czasem jesli ktos ma warunki (np worek w domu,gruszka itp) to moze nieprzemeczajac sie uderzac trenowac do znudzenia lub jesli bez przyzadow ,moze walczyc z cieniem dla udoskonalenia postawy ,techniki...TAK JAK NAPISALES JESLI TO MA BYC PRZYSZŁY MISTRZ ASWIATA TO ZYCZE MU TO Z CAŁEGO SERCA TYLKO MUSI BYC SAMOZAPARCIE BO TRENUJAC 3 RAZY W TYGOSNIU I NIC WIECEJ NIE ROBIAC CIEZKO TYM MISTRZM BEDZIE ZOSTAC ....ALE TO TYLKO MOJE ZDANIE MILYCH TRENINGOW

ok. to rzeczywiscie sie nie zrozumielismy, bo mi przede wszystkim zalezalo na tym aby kolega nie wzial sobie do serca Twojej rady w ten sposob, ze przez 7 dni w tygodniu bedzie intensywnie cwiczyl az ..... padnie z wyczerpania;
coz .. sciezka kariery chodzi roznymi drogami, wiec trzymam za niego kciuki

kot bohemo,rozumiem rozumiem nie ma sparawy pozdro i milych treningow

Ja tam wole boks. Wole dostać kilka razy po mordzie mięciutką rękawicą niż w żebra czyjąś nieumytą nogą . Już nie wspomne o low kickach - sinaki od dupy po kolana . Na ulice każdy uderzany SW jest dobry a jednocześnie nic się nie sprawdza w 100% (chwytane są w sumie jeszcze lepsze, z tym że taki np judoka nie dostaje na treningach regularnie po mordzie i cholera wie jak się zachowa po strzale w gębe. Chodzi mi o psychike głównie)

Polecam WSSWCN - Wyższa Szkoła Sztuk Walki Chucka Norrisa
Nauczyś sie tam wszystkiego, a co najważniejsze kopa z półobrotu, który zastosujesz na ulicy i ringu. Szkolenie trwa 5 lat i kończy sie dyplomem z odbiciem stopy Chucka. Posiądziesz licencje dzięki której bedziesz mógł zostać ochroniarzem Lecha Kaczyńskiego.

a jak jest ze szkola na ul.gościeradowskiej?
obok "hali sportowej"?jest tam jakies centrum sztuk walki.
ma ktos jakis konakt do tego klubu?jak wygladaja tam zajecia?
pozdrawiam

Widzisz Brendy , mu nie chodzi o to co mu sie podoba , on szuka czegos co pozwoli mu na zalatwienie sprawy " ktos sie krzywo spojrzy-->*** mu w kły i po zawodach". Dziwne podejscie do rzeczy. Powiem ci ze sw ci sie moga nie spodobac , nie ma tak jak myslisz ze strach przestanie istniec , ze bedziesz walil w zeby i 0 zbieral. Sw to glownie krew , pot itd. Cotygodniowe dostawanie w leb na wlasne zyczenie. A wracajac do samego tematu , to jesli pytasz co wybrac to pomysl sobie czy podczas waki lubisz uzywac nog. Jesli tak to kick , jesli nie to boks ^_^. Jesli mozesz powiedz tez ile masz lat.

20 lat