bernard

esco jak masz jeszcze zdjecia albo jakies wieksze info to dawaj

esco, jednak dalej marnujesz tu czas? a bernard prezentuje sie imponująco.

no gods no masters

:>



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

:>



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

:>



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

ostatnie chwile na nogach trinidada



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

:>



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

fajna czapka, to chyba jakaś nowa moda hiphopowa? ale kaloryferek ma niezły,a te popodbijane oczy, to młody zawodnik lat 39, za rok zdaje maturę;))a tak na powaga to spoko, dużo pracy. www.sherdog.com pewnie to znacie, ale fajne klipy z walk,właśnie przeglądam

no gods no masters

:>



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la

bernarda mozna porownac do jednego zadownika w historii
jego kariera i perypetie sa bardzo podobne do najwiekszego mordercy wagi sredniej wszechczasow marvina haglera
poczatek nie byl rewelacyjny
chlopak z nizin osiagnal przez boks wszystko co mozliwe i rownie szybko to stracil
w roku 94 znudzony boksem podjal walke ze wschodzaca gwiazda roy'em jonesem juniorem i przegral ja po 12 rundach zdecydowanie, dajac sie obijac lewa reka
i to byl koniec, razem z tytulem mistrzowskim zrezygnowal z kariery
wrocil do tego co robil jako mlody chlopak, czyli gangsterka uliczna
pech jednak chcial, ze krzywda ktora wyrzadzil, wrocila do niego, kiedy zostal kilkakrotnie postrzelony i w ciezkim stanie wyladowal w szpitalu
nikt na serio nie traktowal jego gadek o powrocie, nikt nie zachwycal sie jego stylem
jeden z paskow odzyskal po stoczeniu kilku walk
wszystko zmienilo sie w 2000 roku, kiedy don king oglosil unifikacje wagi sredniej pomiedzy williamem joppy, felixem trinidadem, bernardem i holmesem
pojedynki te wydawaly sie ustawione dokladnie pod trinidada, ktorego panowania nie kwestionowal nikt
o bernardzie zapomnieli wszyscy, tymbardziej, ze jego wygrana z holmesem nie wzbudzila zbytniego entuzjazmu, za to trinidad zdemolowal joppyego w pierwszej rundzie i tylko cudem walka trwala do 5 rundy
od tego momentu bylo juz wiadomo kto spotka sie w walce o wszystkie paski wagi sredniej i bedzie mial pewne miejsce w 'hall of fame'
trinidad nie wierzyl, ze moze nim byc ktos inny niz on sam

na pierwszej konferencji prasowej zaczelo sie juz od ogromnego skandalu
hopkins chcac sprowokowac trinidada na oczach tysiecy jego rodakow rzucil na ziemie flage puerto rico
rozpetala sie afera, w ktorej bernard zdazyl znokautowac jednego z kibicow zamierzajacego sie na niego kijem baseballowym
po czym przez 2 godziny wszyscy siedzieli pod eskorta policji do czasu przybycia posilkow
caly swiat byl pewny, ze jest to kolejna tania sztuczka, aby sprowokowac trinidada do ataku od pierwszych rund i zaskoczyc go na poczatku
trinidad mimo ostatnich trzech walk w ktorych mial na deskach swoich przeciwnikow juz w pierwszej rundzie jest typowym 'slow starterem' i rozkreca sie z czasem
tego co zobaczyli wszyscy na ringu we wrzedniu 2001 roku nie spodziewal sie nikt
hopkins walczacy z defensywy i przyjmujacy styl walki trinidada poprostu go osmieszyl
zneutralizowal wszystkie jego ataki nie przyjmujac zadnego mocnego ciosu i w 12 rundzie znokautowal tito
co najlepsze sam postawil przed walka na siebie 100000 $, przy przeliczniku 4:1 na trinidada
obok lennoxa lewisa jest to moj ulubiony bokser
ciezko opisac jego styl, ale jego przygotowanie do walki z trinidadem przeroslo wszystkie oczekiwania i bylo niepodwazalnie najlepszym jakie widzialem w zyciu
w wieku 39 lat zawodnik uzywal forme, ktora nie zostawia zadnych zludzen roy'owi jonesowi, michalczewskiemu czy de la hoy'i na przetrwanie
kto nie wie o czym mowie, niech zobaczy sobie te walke
jest to pokaz mistrza, styl to typowy 'old school'
niesamowicie twardy, odporny bokser o ogromnym talencie, dajacy sie porownac obecnie jedynie z lennoxem lewisem

dlaczego go lubie ?
jest jeszcze jeden powod
tak samo jak marvin hagler czekal na swoj dzien bardzo dlugo i sadze, ze tak samo jak on nie znajdzie juz do konca kariery nikogo kto bylby w stanie mu zagrozic
jest jedynym, ktory wyrazil chec stoczenia walki z kazdym kto tylko podejmie jego wyzwanie
pechowo roy nie ma akurat czasu, darek cpa w 3miescie, de la hoya czy vargas beda woleli dostac od forresta, o svenie ottke nie wspominam

to jest jedyny klient ktoremu nie zalezy na zadnych statystykach czy kasie, ktory przy okazji pobil rekord 14 kolejnym obron tytulu nalezacy do carlosa monzona

przegral dwie walki, w tym swoj debiut na zawodowym ringu, jedna zremisowal bedac dwukrotnie na deskach, nastepnie w rewanzu pokazal, ze to bylo nieporozumienie
wygral 41 w tym 30 przez ko



jezeli gora nie chce przyjsc do mahometa, to niech gora *******la