*SILVA-ARONA* ...who will survive? vol.2 *NEWSY*

To wtedy powtozylaby sie walka z GP. Wtedy Silva nic nie robil i przegral przez Dec. W tej walce uwazam ze jednak silva powinien byl wygrac przez jednoglosna no ale coz.

Silva pokazal klase mistrza.Mimo ze Bylem za Arona to wielki szacunek dla Wanderleia.Byl bardziej agresywny chyba mu bardziej zalezalo.Choc uwazam ze walka byla remisowa.Tez czekam z niecierpliwoscia na vol 3 ale obstawiam ze zanim do tego dojdzie to Wand zawalczy jeszcze z Rogeiro.

Ps:Rysiek ma cos z glowa,zauwazcie ze na poczatku 1 rundy chyba przy drugiej probie obalenia uderzyl glowa w mate o odrazu zaczal trzymac sie za glowe i na chwile sie zastopowal.Cos z nim nie tak

Wanderlei wygrał zdecydowanie te walke. Arona trafial mniej ciosow i do tego mnbiej ich zadawal. Nie wyszlo mu wiekszosc obalen a w stojce byl duzo gorszy. Silva wiecej razy zadawal nawet uderzenia w parterze i to on byl zwykle na gorze( poza 3 przypadkami kiedy to Arona zadawal w parterze). Walka byla ladna i zaden nie dawal za wygrana ale nikt nie powinien miec problemow ze wskazaniem zwycęzcy bez wzgledu na to komu sie kibicowało.

bez komentarza...

.

..

...

....

.....

***********

http://www.sherdog.com/news/articles.asp?n_id=3819


****************