capo-jitsu :-)

tak jak juz pisalem kiedys w brazylii (a ostatnio juz nie tylko) sa szkoly capo, ktore staraja sie urealnic jakos capoeira i dodaja do niej rozne elementy z innych sztuk. opinie na ten temat sa rozne. tutaj jest filmik z capo-jitsu (tej nazwy nie wymyslilem sam, tylko pewien mlody instruktor ktory wlasnie taki mix robi, i mowi ze naucza wlasnie capojitsu)
http://www.tol.phg.pl/capoeira/ALSUELO.MPG

pozdr,
jakub

a ucza tego capo-jutsu w ADG w Krakowie ?

"Capoeira e para homen, menino e mulher, so nao aprende quemnao quiser"

Przecież już wcześniej pisałam, że w capo sa elementy jiu jitsu. Widocznia szkoła ta naucza Joga d'ouro (mam nadzieje, ze dobrze napsiałam), czuli jednaj z form capoeira. Bo samo capo dzieli się na wiele form. Jedną z nich jest właśnie ostra gra, której elementy jak najbardziej mogą się nadawać do realnej walki i skutecznej obrony.

Fight for love

nie, w capo nie ma elementow jiu-jitsu. w capo nie ma parteru. a przynajmniej nie bylo ich do niedawna. to o czym piszesz -jogo duro- istniala ale polegalo na czym innym. w czasie turniejow capo(lata 70-80), bylo kilka konkurencji i jedna z nich byla walka pelno kontaktowa ale z zachowaniem stylistyki capo. nalezalo byc w ciaglym ruchu, jezeli ktos sie ewidentnie zatrzymywal aby skontrowac ruch przeciwnika otrzymywal punkty ujemne, kopniecia takie jak bencao, ponteira, pisao (front kick) lub martelo, chapa (mawashi) byly punktowane ale najbardziej punktowane byly wszelkiego rodzaju podciecia i obalenia ale przy zasadzie ze nie mozna chwytac przeciwnika, jezeli nawet zlapalo sie noge to nie mozna jej bylo chwycic w dlon tylko ewentualnie jakos objac przedramieniem. tak jak rowniez juz pisalem istnieja szkoly, ktore dodaja elementy jiu-jitsu to capo i akceptuja w pelni nawet walke w parterze w roda ale nie standard w swiecie capo.

pozdr,
jakub

Ojojoj kolejny mądrala. A to dzowne wiesz, bo u nas na treningu MIELIŚMY łapanie, obejmowanie czyiś nów i kładzenie go na deski, na przykład wyłapywanie zwykłego bancao rękami i podcinanie przeciwnika. Jest wiele ruchów w joga duru sprowadzających do parteru! I to nie jest wymysł moich ternerów, tylko tak jest wszędzie w Polsce nauczane.

Fight for love

widze, ze nie podoba sie jak ktos ma inne zdanie (ktore notabene nabywal cwiczac capoeire w brazylii, m.in w salvadorze w bahia - to jako kontra na tego madrale). opisalem ci jak wygladaly turnieje, wiadomosci te mam z pierwszej reki bo od obecnych mistrzow, ktorzy w nich wystepowali. to co opisalas czyli obalenia to owszem sa i temu nie przecze. mowiac bjj mialem na mysli ze w capo nie walki w parterze. moja pierwsza sztuka jest i bedzie capo ale cwicze tez bjj i zapasy i mam taka zasade ze na treningu bjj nie robie macaco a w rodzie nie robie trojkata ani balachy.

pozdr,
jakub

jezeli mimo wszytsko dalej uwazasz, ze nie mam racji to zapraszam w ten weekend do warsztaty, gdzie grupa beribazu organizuje warsztaty prowadzone mestre ousado (zapewne znasz sadzac bo tonie wypowiedzi). bedziesz mogla sobie z nim porozmawiac, bo on jest wlasnie jedna z osob, ktore w takich turniejach braly udzial, i ktory rowniez w nich zwyciezal.

pozdr,
jakub

mialo byc: zapraszam do warszawy

pozdr,
jakub

Ta balacha w koncowce tego filmiku naprawde mnie zaskoczyla

to jest grupa CAPOEIRA TOPAZIO - ktora faktycznie wlaczyla w trening capoeira elementy z jiu-jitsu, wlacznie z walka w parterze. twierdza ze kontynuuja tradycje Mestre Bimba (zalozyciela odmiany capoeira nastawionej wlasnie na walke: Luta Regional Baiana - teraz nazywana Capoeira Regional), ktora polegala na dodawaniu do capo elementow z efektywnych styli.

pozdr,
jakub

Ranyyyyyyy ja nie mowie, ze jest walka w parterze, tylko ze sa elementy judo, bo wczesniej temu zaprzeczyles. Wiadomo, ze w capo nie silujesz sie walczac na ziemi, chyba, ze groopa sobie wymysli cos takeigo.
Misunerstood my boy
A tak przy okazji: Serio mogę wpaśc do was na trening jak bede Wawie?
Fajowo, tylko, hehe, usmiejesz sie zapewne, ale uwierzysz, ze nam zabraniają chodzić na treningi innych gruP?????

Fight for love

zaprzeczalem, ze jest walka w parterze bo generalnie to mialem na mysli mowiac w bjj. nie moglem zaprzeczac, ze sa rzuty czy obalenia bo sam w budokanie opisywalem arrastao (wejscie w nogi).
co do treningow to generalnie nie odmawiamy goscinnych wystepow. co do nio pozwalania chodzenia do innych grup to po czesci to rozumiem poniewaz z capoeira jest zwiazana rozna metodyka nauczania w roznych grupach. u nas tez tak generalnie bylo dopoki nie przyjechal na stale mestre, ktory kontroluje co sie dzieje z kazdym zawodnikiem. bo np. pojdziesz do grupy gdzie gra sie ostro a potem u siebie zlamiesz komus komus kosc policzkowa -badz na odwrot(przypadek autentyczny).

pozdr,
jakub