SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

obrona przed nozem

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7914

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 786 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8487
najlepsza obrona przed nozem to rekord swiata na dlugie dystansy

"co mnie nie zabije to mnie utwardzi"

SFD FIGHT CLUB
Cukierki są słodkie ale seks nie popsuje ci zębów.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 197 Wiek 40 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3403
Małe sprostowanie: Ja wiem, że wprawiony nożownik to i żyletką potrafi zabić. Chodziło mi raczej o sytuację na ulicy, w której pierwszy lepszy żul prubuje nas pochlastać ( niewprawiony w posługiwaniu się nożem ) a nie mamy możliwości ucieczki. Wtedy najlepiej wykożystać okazję i spróbować w miarę... bespiecznie?... pszyjąć cięcie na, powtarzam z lekka osłonięte przedramię ( tak jak wspomniałem może to być gruba, skórzana kurtka ), niż
poczekać aż zdecyduje się nas dźgnąć. Nieumiejętnie wyprowadzone cięcie nie powoduje zbyt poważnej rany, natomiast dźgnięcie niemal zawsze powoduje uszkodzenie jakichś ważnych organów wewnętrznych. Muszę wspomnieć, że rzeźbię w drewnie i nie raz byłem świadkiem skaleczeń u mych znajomych, mniej czy bardziej poważnych. Sam niejednokrotnie też się pociołem. Nie muszę chyba pisać, że dłuta czy noż do snycerki są niezwykle ostre. Trudno tu coprawda porównać skaleczenie dłutem do ulicznej walki na noże, ale efekt pozostaje ten sam. Do czego zmierzam. A no do tego, że jeżeli ja czy też moi koledzy i koleżanki jakoś możemy przeżyć cięcie ( nieraz dość rozległe ) to tymbardziej uda się to komuś kto trenuje i ma więcej zdrowia i kszepy niż ja który nic nie trenuję ( narazie, ale to się zmnieni . Trochę wątek zgubiłem ) No nic. Na zakączenie powiem tlko tyle, że najlepiej jest uciec ale jeżeli nie miał bym takiej możliwości to wolał bym sparować to pierwsze cięcie i wykorzystując moment sypną najmocniej jak potrafię w mordę delikfenta :) Nie jestem w tej sprawie ekspertem i być może to co piszę to zupełne głupoty. Chciałem jedynie przedstawić wam moje spostrzeżenia i zostawić je do waszej oceny. I jeszcze jedno: kiedy będziecie wykożystywać mój sposób w życiu w realnej walce to pamiętajcie, że robicie to na własną odpowedzialność :)


PS. A najlepiej to noście pszy sobie jakąś tarczę :)

Pozdrawiam

YYY???.... YYY???... ... ....YYYY???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Koledzy, przestancie pisac odkrywcze teksty "najlepiej sp.....ac !" bo to wie kazdy glupek.

Chodzi nam przeciez o sytuacje, w ktorej nie ma mozliwosc ucieczki. Kazdy z nas moze sie znalesc w takiej sytuacji i przeciez cos wtedy zrobic trzeba. Bo chyba nie bedziemy czekac, az napastnik nas zarznie.

Wydaje mi sie, ze czesto mozna sie obronic, czyli nie dac sie zabic. Przeciez nie kazdy atak nozem konczy sie smiercia, a wyszkolonych nozownikow jest u nas naprawde bardzo malo - jaka jest szansa spotkac na ulicy np. Seikena ; o )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 786 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8487
trzeba byc szybszym zeby nasza reka wyladowala na szczece przeciwnika niz nuz znalazl sie w naszym brzuchu

"co mnie nie zabije to mnie utwardzi"

SFD FIGHT CLUB
Cukierki są słodkie ale seks nie popsuje ci zębów.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 197 Wiek 40 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3403
A może sprawić sobie jakąś wielką, niesamowicie wyglądającą kosę, to jak taki koleś z motylkiem nas zobaczy to wymięknie ida sobie spokój???? :)

Pozdrawiam.

YYY???.... YYY???... ... ....YYYY???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 786 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8487
spoko chcialem sobie taka kupic na oboz do krojenia chleba ale jak zobaczylem ze kosztuje prawie dwie banki to wymieklem ja ta cena t byl dla mnie cios hehe

"co mnie nie zabije to mnie utwardzi"

SFD FIGHT CLUB
Cukierki są słodkie ale seks nie popsuje ci zębów.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
jakryc ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 205 Napisanych postów 13874 Wiek -4409 dzień Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 158206
to jakiś film komediowy?

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1402 Wiek 46 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32262
Juras - co za bzdura? Lezac na ziemi nie masz najmniejszych szans obronic sie przed nozownikiem. Wystarczy ze on go po prostu w Ciebie rzuci, a trafi na 100%...co wtedy? zlapiesz go w zeby? zadne bjj nie pomoze i nie wierzcie zadnym szkoleniowkom dot. obrony przed nozem!

Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ravenlord. Ten temat przerabiali juz lepsi w nozu od Ciebie.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 590 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 19316
Jesli chodzi o rzucanie nozem:

Po pierwsze: Rzucac nozem to jeszcze trzeba umiec, a leszcz raczej nie umie, a jak trafisz na nozownika to i tak juz nie zyjesz. Pawdopodobienstwo ze leszcz trafi ostrzem w niebezpieczne miejsce jest znikome.

Po drugie: Nie rzuci, bo zaryzykuje strate noza, zaslonisz sie, dostaniesz w reke (potnie Cie i co z tego) i masz jego noz? Malo kto jest tak glupi.

Po trzecie: Zeby noz rzucony przebil ubranie i cialo to musi byc odpowiednio ciezki, zwykly motylek moze nie wystarczyc.

Jesli chodzi o obrone z ziemi:

Po pierwsze: Probowales kiedys podejsc do kogos kto sie umiejetnie okopuje z ziemi? Polecam. Dobre kopniecie z ziemi moze ladnie zlamac kolano.

Po drugie: Jak sie nachylisz, zeby go pociac to ladnego kopa w szczeke mozna dostac, ciecie po nogach to raczej slaby pomysl bo jak sie nadziejesz na buta to mozesz noz stracic.

Po trzecie: Koles sie tak obronil i to jest fakt.

A co do mojej recepty na obrone przed nozem to markowac cios na gore, koles bedzie probowal ciac reke i wtedy kopac lowkicka albo boczne na kolano (moj trener TKD dokladnie w ten sposob zlamal gosciowi co go napadl z nozem kolano - bocznym kopem na dol)

albo

dazyc do przechwytu reki jak ma ubranie dwoma rekami za rekaw i uwiesic sie na rece (schylic glowe zeby nie dsotawac druga reka). Mozna sciagnac rekaw na noz (jak ma kurtke) i sciagnac goscia na glebe albo przynajmniej przez chwile kontrolowac reke z nozem

ale nie wymadrzam sie, bo nie walczylem przeciw nozowi i nie zamierzam

PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."

PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

karate gosoku-ryu

Następny temat

4D Boxing

WHEY premium