Szacuny
8
Napisanych postów
217
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5377
Mnie nie uczyli. Dwa lata temu po sylwestrze przytrafila mi sie wesola historia na macie, piatkowe treningi prowadzil chlopak, ktory ukonczyl medycyne, pokazywal na mnie technike, pozniej walczylismy. Zalozyl mi duszenie judoga z dosiadu, uparlem sie(juz tak nie robie od tamtej pory) i nie chcialem klepac i nagle ciemno przed oczami i powoli sie rozjasnia, a on trzyma moje nogi w gorze i pyta"dlaczego nie klepales" Ja nie wiedzac o co chodzi zaczynam klepac go noga, ze wzglewdu na to, ze pokazywal na mnie wczesniej technike, taka ze ja lezalem i mialem swoje stopy na jego biodrach a on zakladal dzwignie na stope, pomyslalem ze to kolejna technika, a ja poprostu sie zamyslilem na chwilke i powedrowalem myslami gdzie indziej. I jak glupek klepie go ta noga nie wiedzac o co chodzi, wszyscy nie mogli wytrzymac ze smiechu, dopiero po chwili usmyslowilem sobie ze zemdlalem. Caly trening mialem juz z glowy, czulem sie jak guma, zawroty glowy itp.
Szacuny
2
Napisanych postów
107
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6920
mnie nie uczyli i dobze bo uwazam ze to mija sie z celem i jak ktos sie chce nauczyc pierwszej pomocy to są od tego kursy a jak cie ktos na ulicy napadenie i mu złamiesz rekę albo cos w tym stylu to nie bedziesz mu usztywnial ręki tylko czeba spieprzac a na zawodach to sa od tego medeycy i ludzie to tego przeznaczeni więc uwazam ze to niema sensu i bardzo dobrze juezeli ni ma miejsca takie przygotowanie na treningach sw
Szacuny
205
Napisanych postów
13874
Wiek
-4389 dzień
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
158206
Kodeks Karny
Art. 162. § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-11-11 10:02:38
Szacuny
2
Napisanych postów
107
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6920
mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a taka sytuacją bez wątpienia jest jakis zaułek ty z podbitym okiem i nie wiesz czy tego całego zajscia nie obserwuje dwóch kumpli pobitego którzy tylko czekają na odpowiedni moment aby ci wbic nóz w plecy i jak tak stawiasz sprawe ze to niby karane prawnie to i tak najlepjej sie odd ali c i co najwyzej zadzwonic po policje i karetke a nie samemu narazac sie na niebezpieczenstwo
Szacuny
205
Napisanych postów
13874
Wiek
-4389 dzień
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
158206
pytanie brzmi: Pytanie do ankiety: czy na Twoich treningach SW poruszano zasady pierwszej pomocy?
zacząłeś się rozwodzić nad tematem sensowności udzielania pierwszej pomocy, to ja wystosowałem kontrargument.
nie miałem tu na mysli głaskania kogos po głowie, bo ma guza, tylko ewidentną utratę przytomności, lub stan, który moze zagrażać zdrowiu, lub zyciu przeciwnika.
gdyby ktoś Wam wyłozył zasady pierwszej pomocy, to podstawową zasadą jest bezpieczeństwo własne...czyli, jak strzelają, to nie martwisz się po poszkodowanego, tylko o siebie.
poza tym, warto wiedzieć co robić, gdy coś stanie się na treningu...
a na treningu o kontuzje łatwo...
Szacuny
2
Napisanych postów
107
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6920
ja równiez uwazam ze znajomosc pierwszej pomocy nie zaszkodzi ale na takich kurash nie ucza o kosciach,złamaniach,scięgnach,mięsniach taki kurs polega zupelnie na czyms innym a co do kontuzij do i tego typu urazów to jest biologia w szkole
Szacuny
205
Napisanych postów
13874
Wiek
-4389 dzień
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
158206
ale na takich kurash nie ucza o kosciach,złamaniach,scięgnach,mięsniach taki kurs polega zupelnie na czyms innym a co do kontuzij do i tego typu urazów to jest biologia w szkole - sensu tego w ogóle nie rozumiem
Szacuny
2
Napisanych postów
107
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6920
chodzi o to ze napisałes ze ,,poza tym, warto wiedzieć co robić, gdy coś stanie się na treningu...
a na treningu o kontuzje łatwo..."i mi chodzilo o to ze jak bys byl na jakims kursie pierwszej pomocy czy by trenen wykładał na treningu takie cos to i tak by ci sie nie zdało na to jak bys złapał kontuzje czy jak by komus innemu sie takie cos przydazylo bo tego typu wiadomosci są na lekcjach biologi w szkole albo na anatomi czlowieka
Szacuny
2
Napisanych postów
107
Wiek
31 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6920
nie wiem ale nigdy nie doszło (w moim przypadku) do takiej sytuacji kilka razy nawet specjalnie chciałem przetrzymac duszenie i jak kolesiowi juz mięsnie więdły i juz sie robil jak budyn automatycznie mi ręce puszczały i przy moim duszeniu nikt nie stracił przytomnosci a nawewt jak by stracił to jest trener a jak cwiczymy w domu z kumplami bez dorosłych to najwazniejsazy jest zdrowy rozsądek