"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
Zabuza, zawsze daję soga jak ktoś gada jak budda
...
Napisał(a)
to już zalezy od masy... ale po wypiciu 0,5 litra piwa praktycznie zawsze ma się ponad 0,02 promila
w 100% się z tym zgadzam... nigdy nie możesz byc pewien dopóki nie dmuchniesz albo nie zrobisz badania krwi... ja właśnie jestem w trakcie "przymusowego odpoczynku" od prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, na które trzeba mieć prawko... na szczęście zostały mi jeszcze tylko 2 miesiące... w sumie cała ta sytuacja może i była taka właśnie "na szczęście" - lepiej, że mnie złapali niż miałbym brać udział w jakimś wypadku, niekoniecnzie z własnej winy, bo wtedy oczywiste kto jest winny... no, ale człowiek uczy sie na błędach, a najczęściej muszą to być jego własne błędy... wiem, że nigdy już nie wsiądę za kierownicę nawet po jednym piwie, a tymbardziej nigdy nie bedę pił wiedząc, że muszę potem jechać...
a co do tematu to myślę, że poimprezować zawsze mozna - tylko z głową, tzn. jak się jest np. na cyklonie kretki to całkowicie odpuścić sobie alkohol etc... analogicznie, gdy nawet nic się nie bierze... alkohol i papierosy + sport i aktywny tryb życia to beznadziejne połączenie...
pozdrawiam...
w 100% się z tym zgadzam... nigdy nie możesz byc pewien dopóki nie dmuchniesz albo nie zrobisz badania krwi... ja właśnie jestem w trakcie "przymusowego odpoczynku" od prowadzenia jakichkolwiek pojazdów, na które trzeba mieć prawko... na szczęście zostały mi jeszcze tylko 2 miesiące... w sumie cała ta sytuacja może i była taka właśnie "na szczęście" - lepiej, że mnie złapali niż miałbym brać udział w jakimś wypadku, niekoniecnzie z własnej winy, bo wtedy oczywiste kto jest winny... no, ale człowiek uczy sie na błędach, a najczęściej muszą to być jego własne błędy... wiem, że nigdy już nie wsiądę za kierownicę nawet po jednym piwie, a tymbardziej nigdy nie bedę pił wiedząc, że muszę potem jechać...
a co do tematu to myślę, że poimprezować zawsze mozna - tylko z głową, tzn. jak się jest np. na cyklonie kretki to całkowicie odpuścić sobie alkohol etc... analogicznie, gdy nawet nic się nie bierze... alkohol i papierosy + sport i aktywny tryb życia to beznadziejne połączenie...
pozdrawiam...
...
Napisał(a)
Witam ja alkohol staram sie ograniczyć do zera. Mam 15 lat jestem bardzo młody ale przed tym jak zaczołem chodzic na siłownie piłem chyba przez 3 tygodnie dzien w dzien..nie mówiąc juz o palenu marichuany ktorą tez jarałem..Ale naszczęście pojawiła sie siłowna i wszystko wrociło do normy jak jedno piwko na miesiac wypije to jest dobrze a o paleniu marichuany nie ma juz wogole mowy Jednym słowem siłownia mnie wyciągneła z tego bagna.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Hehe nie wróce pozatym nie były to nałogi..OD tego czasu jak chodze na siłke ile razy moje ziomki , kumple zapraszali mnie na jakies imprezy ale odmawialem caly czas umie powiedziec sobie "Nie" i koniec ciezko pracuje nad moimi miesniami nie po to to robie zeby isc sie nachlac albo zjarac i wszystko pojdzie na marne.
Pozdro
Pozdro
...
Napisał(a)
maniaq chyba się nie zgadzasz? a ile wtedy wypiłeś, po jakim czasie jechałeś i ile miałeś we krwi podczas dmuchania jak Ci złapała policja?
...
Napisał(a)
to, że się zgadzam akurat nie odnosi się do sytuacji, która mi się przydarzyła... prawdę mówiąc to skomplikowana sprawa, żeby dokładnie obliczyć ile mogłem mieć we krwi wtedy i na ile się czuć... poprzedniej nocy ostro waliłem wódkę do około 5 rano ... potem trochę snu i standardowe śniadanko, potem obiad - oczywiście w porze obiadowej już nie czułem w sobie ani mg alkoholu i czułem się wyśmienicie (tymbardziej, że przez 3 miesiące wcześniej piłem po 5-10 piw ed + co kilka dni wódkę, a to spowodowało, że już trochę inaczej reagowałem na alkohol, tzn. na jego dawki)... wieczorem wypiłem piwko, minęło jakieś 1,5h i wypiłem następne, po niecałej godzince zjadłem hamburgera i niecałą godzinę później już jechałem... wprawdzie nie czułem, że mogę mieć powyżej 0,2 promila, ale niestety podczas dmuchania wyszło, że jednak dopuszczalna wartość jest przekroczona - w kolejnych 3 razach wyszło mi 0.16, 0.14 i 0.13 mg/dm3 (czyli przeliczając na promile trzeba pomnożyć przez około 2.1 te wartości)... dodam jeszcze, że ważę gdzieś pomiędzy 75 a 70kg...
pozdrawiam...
pozdrawiam...
...
Napisał(a)
Robimy sie glupsi?? Prawisz moraly jak bys nie wiem jakie doswiadczenie zyciowe mial. Mowisz ze rezygnujesz teraz z imprez?? masz dopiero 15 lat prawdziwa zabawa przed toba a jak z niej nie skorzystasz.... coz towja sprawa ale kiedys moze sie okazazc ze bedziesz zalowal. Zreszta po co ja sie sile czas pokaze i sam wspomnisz moje slowa
Polecane artykuły