Kurzajki:-(

hmmm cos mi sie nie chce wierzyc z ta szkolna kreda - chiba to jest lipaaaa

Ja to cholerstwo mam na czole! I tu pytanie do was:
-Czy te sposoby mogą zadziałać na moje czoło?
Prosze odpowiedzcie bo zastanawiam się nad cytrynką z octem.

gaszenie peta napewno zadziała ale chyba taka opcja cie nie bedzie zadowalac

Gdyby to była lipa to by mi nie pomogło, a miałem całe dłonie i pół twarzy obsrane w tych kurzajkach. Warto spróbować!

Kieszo - ja z cytryna probowalem i pomoglo, ale.....nie wiem czy to dobry pomysl nosic taki opatrunek na czole, a z pozatym potem bedzie to brzydko wygladalo bo zostanie takie h.. go wie co - taka mala dziurka bleh

A czy to że jak się unicestwi matke, to wszystkie potem zejdą, to prawda?

Aha i jeszcze jedno:
-Czy na tą dziure mógłby pomóc np. Cepan podobno jest dobry i bez recepty?
-I czy ty nosiłeś opatrunek aż kurzajka odpadnie czy nosiłeś jeden dzień i ją wykręcałęś?

tej a skad wiecie ktora to matka?

matka to ta która, która pokaże ci się jako pierwsza

jak już wcześniej pisałem stosowałem metode rambo - przypalałem je rozgrzanym na gazie śrubokrętem. Narazie mam jeszcze strupy, ale wątpie żeby mi się jeszcze pokazały w tym samym miejscu. Usunąłem narazie część, bo jakbym wypalił 15 na raz to by mi palec chyba odpadł. metoda raczej ok - dlatego raczej bo jeszcze walcze, ale zapowiada się sukces w walce z tym ch....wem. pozdro.