jutro wybieram się na mały "sparing" w góry celem umocnienia nóg,poprawy kondycji i oczywiście zrzucenia zbędnych kilogramów. Jedno co jest pewne to fakt, że napewno nie spożyje tyle makrodkadników ile wychodzi mi z diety.Czy ktoś moze mi pomoc i powiedzieć na czym sie skupic. Tzn. sprobować zjeść tyle białka ile zwykle celem ochrony mieśni i troche ww na oko czy odwrotnie??? Rano napewno zjem obfite sniadanie z owsianka i mlekiem a byc moze zarzuce sobie jeszcze do tego rodzynkami. Na wyprawe mogę wziaść jakiś srek homogenizowany, troche twarożka,żytni chleb z indykiem lub kurczakiem, ewentualnie puche z tunczykiem. Co do tego mogę dołożyć i co ewentualnie wziąść.Jakie ww spożyć bo przypuszczam że np. doladowanie sie snikersem na kasprowym albo giewoncie nie bedzie mi sluzylo. Wezme sobie jakiś isostar albo napoj energetyczny np.redbull, dominator albo tiger ;)jeszcze (ktory jest korzystniejszy przy diecie redukcyjnej).
Za wszelkie sugestie bede wdzieczny.
Pozdro