Afera dopingowa w UFC!

Jako odpowiedź na pozytywny wynik testów antydopingowych Nathana Marquardta podczas walki z Ivanem Salaverrym, prezydent UFC Dana White powiedział, że w pełni wspiera swego zawodnika.

White powiedział: „Przysiągł na Boga, że nie brał sterydów. Ja mu wierzę i wspieram go w 100 procentach. Powiedział, że wszystko co brał to suplementy, które kupił w zwykłym sklepie z takimi preparatami".

„Marquardt brał tylko suplementy" - podtrzymuje jego menadżer Will Hendricks. Co to były za środki i czy mogło dojść do pomyłki - na temat trwa śledztwo. Tymczasem Marquardt powtórnie poddał się testom.

W poniedziałek rano Ivan Trembow z MMAWeekly powiedział, że test wykazał obecność znaczącej ilości „nandrolone metabolite" znanego jako „Deca" (przytoczyłem angielskie nazwy, bo nie znam polskich odpowiedników).

Hendricks zapytany o to, czy Marquardt wiedział o zażywaniu sterydów powiedział: „W żadnym wypadku. Nie. Nigdy. Byłby ostatnią osobą, która by się czegoś takiego dopuściła".

Marquardt, którego zwycięska walka z Salaverrym była główną atrakcją wieczoru w Spike TV „Ultimate Fight Night", ma 20 dni na odpowiedź na oficjalne zażalenie. W tej sprawie zbierze się pięcioosobowa komisja składająca się z członków Nevada State Athletic Comission i to ona ogłosi ostateczny werdykt w tej sprawie. Jeśli uznają oni wynik testu za ważny, wówczas Marquardt dołączy do Josha Barnetta, Tima Sylvii i Kimo Leopoldo, którzy mieli podobne problemy w przeszłości i którym również udowodniono zażywania niedozwolonych środków.

Źródło: http://www.sherdog.com/news/news.asp?n_id=3257
Tłumaczenie: Kilbian

Sory Kilbian nie doczytalem dokladnie to Weasley tak napisal. A tak dokladniej to chodzilo mi o to ze przy tak wysokim poziomie w MMA gdzie nie raz zawodnicy prezentuja wyrownany poziom, to czy jeden bierze a drugi nie ma duze znaczenie.

ja pie******** co za bzrory przeciesz wystarczy na nich spojrzec i zobaczyc ze chlopaki wala koksior az milo-ladne sciemy Withe wali no ale przeciez to biznes...

Być może masz rację, że oni wszyscy (albo prawie wszyscy) biorą. Ale z drugiej strony - czy uważasz że nie da się wyglądać jak Marquardt czy jemu podobni bez wspomagania się? Otóż, da się! Więc akurat mnie nie wystarczy "spojrzeć na nich". Owszem, jak popatrzeć na Randlemana, Baroniego czy Colemana to od razu widać w czym rzecz, nie ma potrzeby robić im testów Ale tacy goście jak Marquardt? Dla mnie tu nie ma żadnej pewności. Mogą brać, albo mogą nie brać. Ten akurat pewnie brał, skoro wynik był pozytywny. Ale czy na przykład jego przeciwnik się koksował - tego już nie wiem i bynajmniej "na podstawie jego wyglądu" nic stwierdzić nie jestem w stanie.

Kilbian jeśli chodzi o "tych mniejszych", to da się tak wyglądać. Ale nie da się tak wyglądać bez koksów trenując jeszcze zawodowo MMA!

oki niech biora to sport wyczynowy i tak wiadomo ze wszyscy koksuja i mali i duzi nie trzeba brac zeby wygladac kolaze nie wygladaja a wala w siebie Koks za duza kase poprstu teraz chodzi o to ze brac i nie dac sie zlapac .niebadzmy chipokrytami to zawodowy spotr w pride wszyscy wiedza o co chodzi i nikt nie robio z tego powodu 'Halo'po prostu nie ma badan i tyle

Ja też nie robię z tego "halo". Nie przeszkadza mi to. Co z tego, że np. Randlemanowi aż z uszu paruje? Jeśli daje dobrą walkę to ja chętnie to ogladam. I już. Tyle tylko, że wydaje mi się, że nie wszyscy biorą jednak. Ale to tylko takie moje...przypuszczenie . Mniejsza z tym. Nie mam nic przeciwko i tylko szkoda mi Marquardta, że dał się złapać.

" W żadnym wypadku. Nie. Nigdy. Byłby ostatnią osobą, która by się czegoś takiego dopuściła " - buahahaha, jasne, pewnie wbijali mu strzały jak spał

Kilbia wierz mi, że w sporcie zawodowym wszyscy biorą Znam parę osob, które uprawiają/uprawiały sport zawodowo i to jest coś rownie normalnego jak suplementacja. Znam dziewczynę, ktora ćwicząc kajakarstwo wyciskała na płaskiej 95 kg 10 razy. Jak miała 18 lat, przy wzroście 160 i wadze neicałe 60 kg... W MMA, K-1, nie ma gościa, który nie bierze!

Saku wygląda jakby nie brał
Co do koksów z sporcie; mam kumpla - kolarza, który nie koksuje, a (przynajmniej z tego co opowiada ) osiąga bardzo dobre wyniki
wszystko zależy od dyscypliny, charakteru, konkurencji więc byłbym ostrożny przy tak dużych uogólnieniach
Co do Marquardta; każdy sport potrzebuje czasem kozła ofiarnego żeby oczyścić resztę i udowodnić, że sport jest "czysty" - padło na niego

Powinni go zawiesic w cholere na pol roku tak jak Kimo czy Barnett'a.

kolarze też biorą

po prostu miał źle rozplanowany cykl jeżeli mogli go wykryć w czasie zawodów