Szacuny
0
Napisanych postów
197
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3403
Witam. Tak sobie myślałem o Muai Thai i nagle nasuneło mi się takie oto pytanie. Mało wiem na temat tajskiego boksu ale z tego co się orjętuję większość kopnięć ( w Thai'u ) to kopnięcia kolanem lub piszczelą ( może się mylę). I tu pojawia się problem. Jak oni to do cholery robią?!? Nie wiem, może jestem jakiś inny ale kiedy kopię w coś piszczelą to mnie ona za***iście boli. Kiedyś z kumplem przypadkowo kopneliśmy się piszczelami i myślałem, że się chyba zesram z bólu ( on zreszta twierdził tak samo więc chyba nie jest ze mną tak źle :) ) Co oni robią ( zawodnicy M.T. ) aby zachartować sobie tą piszczel??? Jakie wykonują ćwiczenia??? A może oni kopią jakąś specjalną jej częścią? Pomórzcie!!! Mam zamiar w przyszłości uczęszczać na jakieś treningi M.T. i nie chcę skończyć z połamanymi nogami ( pszydało by się z choć z grubsza przygotować ).
Z góry dzięki za odpowiedzi.
P.S. A tak odnośnie bitek na ulicy. Co sądzicie o piłkarskich ochraniaczach na nogi? Czy w walce nie przydały by się one tak do zabezpieczenia nogi przed uszkodzeniami jak i do utwardzenia jej, żeby nasz pszeciwnik mocniej odczuł naszego kopniaka???
Szacuny
0
Napisanych postów
79
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
10546
Kop w drzewo tak jak w kickboxerze Van Damme :) A tak na serio to slyszalem o takim sposobie na utwardzenie piszczeli: Bierzesz butelke szklana kladziesz na ziemi, nastepnie klekasz na ta butelke piszczelem i jezdzisz nim po butelce . Podobno utwardza, tylko wez jakas twarda butelke zeby ci nie pekla i nie pokaleczyla nogi. Niewiem czy to jest jakis super sposob ale tak slyszalem.
Szacuny
0
Napisanych postów
1216
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9521
Pomysl z butelka jest dobry. Mozesz tez z partnerem pocwiczyc(posparowac na kopniecia) wtedy tez sie utwardzaja, ale pamietaj - wszytsko stopniowo. Kiedy juz je troche utwardzisz to zacznij kopac np. w drzewo.
Wzmacniaj nie tylko piszczele, ale tez inne kosci, ktore moga sie przydac w walce. Co do ochraniaczy to po co ci one, lepiej wzmocnic piszczele itp. Jesli jednak bardzo chcesz je nosic to radzilbym kupic specjalne ochraniacze do kopniec.
Szacuny
0
Napisanych postów
1216
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
9521
hmm... to znaczy nie chodzi mi o to, zeby kopac dla wzmocnienia. Bez zadnych cwiczen kopne w drzewo lekko, a piszczel juz boli. Po cwiczeniach z bytelka kopne mocniej i bede wiedzial czy cwiczenia skutkuja czy nie. Nie widze innej mozliwosci, zeby to sprawdzic - teraz sie zgadzasz acid?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Sądze, że wszelkie metody utwardzania piszczeli, poza kopaniem w worek, prowadzą do kalectwa i są poprostu zbędne. Chyba, że chcesz popisać się przed laskami, jaki jesteś twardziel.
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Kretek: upomnienie za niecenzuralny wyraz.
utwardzanie do bardzo dobra sprawa jesli sie jej dobrze uzywa. wszystko robic z "glowa". Zeby tylko to nie wygladalo tak jak w chinach "przygotowywuja" psa przed obiadem.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Proponuję wziąść sobie wałek (taki kuchenny) i jeżdźić nim po piszczelu kilka minut dzinnie. Kopanie w drzewo jest dla zawodowców, chyba że najpierw owiniesz sobie nogę jakimś materiałem dla zamortyzowania uderzeń. Możesz też utwardzać się z partnerem (tylko ostrożnie, proces utwardzania jest bardzo długi).