Myślałem, że na koniec tej sprawy napiszę wyłącznie miłe rzeczy, ale niestety... Dotknęło mnie to, że zostałem uznany za niechluja i ofermę, który wkłada mokre łyżeczki do odżywek, a firma pisze o sobie wyłącznie w samych superlatywach. Podtrzymuję swoje zdanie, że niestety, ale niechlujstwo jest po Twojej stronie.
"[...] który w jakikolwiek sposób przypominałby ten ,który został pokazany na zdjęciu."
Proszę mi wybaczyć, nie posiadam aparatu za 10.000 zł więc zdjęcie, robione w dodatku o pierwszej w nocy z zasady nie mogło oddać pełnej gamy barw, ALE:
" na zdjęciu ciało obce ma kolor biało -kremowy "
- to chyba świadczy o tym, że nie było żadnego kontaktu produktu z wodą, prawda?
1. Zdjęcie było zrobione kilka godzin po otwarciu KO. A bryłka była tuż na wierzchu. Wyjąłem ją ZANIM zacząłem KO używać.
2. Bryłka przez pewien czas nie znajdowała się w zamknięciu (bo nie zamierzałem składać reklamacji), więc wilgoć z powietrza i dotykanie palcami po pewnym czasie spowodowało zmianę odcienia na pomarańczowawy.
3. Poza tym odkroiłem sobie kawałek bryłki, ot tak, powiedzmy, że "na pamiątkę"
" [...] został poinformowany przez Pańska mamę ,że zachował sobie Pan dla siebie większą część produktu aby nie przerywać suplementacji. Jest do drugi powód dla ,którego reklamacja niestety nie może zostać uznana"
To jest druga sprawa, która mnie zirytowała.
A co w przypadku, gdyby bryłka znajdowała się na samym dnie, po niemal całkowitym zużyciu KO???
Więc jakie to ma znaczenie, że zachowałem sobie część produktu???
Poza tym przesypanie części KO do innego pojemnika odbyło się na oczach przedstawiciela, który wcale nie protestował.
***
Drogi Olimpie, nawet General Motors wypuszcza czasem wadliwe modele, więc to żaden wstyd przyznać się do pomyłki. Przecież sam pan Ambroziak napisał niedawno o mylących się komputerach. Doszedłem do wniosku, że po prostu nie chcesz żebym kupował Twoje produkty. Skoro tak, to nie ma sprawy... Zawsze staram się kupować polskie produkty, ale nie lubię firm, które nadużywają mój patriotyzm.
Ech, Olimpie, Olimpie... dzięki za gratisowe opakowanie KO, uznaję sprawę za zakończoną, ale pomyśl sobie, co by było gdyby tamta feralna puszka KO zamiast do mnie trafiła w ręce potencjalnego zachodniego dystrybutora/współpracownika na targach FIBO...?
***
Jednak zakończę miłym akcentem-informacją, skierowaną do wszystkich potencjalnych nabywców KO. Z tego co widzę po sobie, produkt ten jest godny polecenia. I rzeczywiście działa. Więc generalnie jestem z niego zadowolony. Od kilkunastu tygodni nie notowałem żadnych postępów, co przy moim obecnym tybie życia (niezbyt regularne posiłki i treningi) nie było niczym dziwnym. Jak do tej pory, po 3 tygodniach używania KO przybrałem na wadze +2,5kg, biceps +1cm i ogólnie zyskałem lepszy wygląd mięśni. I to bez żadnych ulepszeń w diecie i treningach. Zatem jest się z czego cieszyć. Zwłaszcza latem.
Zmieniony przez - Alvy w dniu 2005-07-28 23:53:44
"Nie biorę kokainy, bo się boję, że mi wypali trzecie nozdrze."
(Woody Allen)