Chodzenie...

Moim celem jest masa mięśniowa ale chciałbym dodatkowo również robić jakiś typowy aerobik i to najlepsze co mi przychodzi do głowy (biegać nie lubię). Może być chodzenie? Jeśli tak to ile czasu i jak często?

nie rozumiem aerobik? chodzenie?

Jednak rozumiesz. Tak, chodzenie, powiedzmy w tempie marszu jakieś 60 minut.

zacznij 3*tydz po 30min
najlepiej rano na czczo w dni wolne od treningu silowego

Zapomniałem dodać, że nie chce schudnąć bo nie mam z czego, robię masę ale przy okazji chcę trochę poprawić kondycję.

hmm kondycje ciezko ci bedzie porawic chodzeniem, moze rower ?

bardzo szybkim marszem mozna poprawic kondycje -> Korzeniowski
tylko nie jestem pewien czy bedzie to dobrze wspolgralo z przyrostem masy
maszeruj z umiarem

A powiedzcie mi, czy trening siłowy powiększy moje płuca? Widziałem jak Franco Columbu nadmuchał termofor aż pękł (znaczy się termofor a nie Franco)!

oj ludziska, ludziska ... wiedza naprawdę nie boli, wystarczy trochę poczytać a zaoszczędzi się nieco czasu i bezsensownego wysiłku

co jest potrzebne aby cokolwiek poprawić w organiźmie ?

/odpowiedzi należy przesyłać na numer 0-700-SFD-ROCKS /

otóż, wszelkie poprawy w organiźmie (umięśnienia, kondycji, szybkości, wydolności, czegokolwiek) następują w wyniku adaptacji (trunde słowo) czyli przystosowania do stresu.

jeżeli jesteś przeciętnie aktywną osobą to chodzenie może poprawić kondycję jedynie wtedy gdy tempo marszu lub jego dystans będzie znacznie wykraczał poza to do czego twój organizm jest przyzwyczajony

chodzenie przez 30 minut równie dobrze może nie mieć wpływu jak i mieć lekki wpływ na poprawę kondycji, w zależności po prostu od stopnia twojego wytrenowania - sam czas, w oderwaniu od tempa marszu i uzyskiwanego w jego trakcie tętna nie mówi nic

generalnie kondycję sercowo naczyniową poprawia się najlepiej wysiłkami przy których zakres tętna przekracza 80% HRmax

dodatkowo, należy stopniowo zwiększać dystans przemierzany w ciągu tych np. 30 minut, albo przy utrzymaniu takiego samego tempa marszu chodzić coraz dłużej (co jest niepraktyczne w większości przypadków, i dodatkowo kataboliczne)

reasumując, jeżeli w ogóle obecnie nie masz ruchu to marsze przyniosą lekką poprawę ale jedynie do poziomu niezbędnego dla maszerowania - gdy spróbujesz pobiec dostaniesz zadyszki

nigdy mniejszy wysiłek nie przystosuje organizmu do większego, amen

A trening siłowy wyrobi mi kondycję, żebym np. mógł przebiec 10 minut w tempie około 130 uderzeń na minutę nie dostając zadyszki (nie planuję kariery w maratonach ale nie chce dostawać zadyszki przy biegu np. do autobusu)?

poprawi oczywiście, ale nie tak dużo jakbyś oczekiwał

przystosowania są specyficzne - np. dobrej klasy pływak mający świetną wydolność w wodzie, na rowerze stacjonarnym (o ile na nim nigdy wcześniej nie jeździł) ma (w sensie VO2) wydolność z reguły przeciętną

dlatego też trzeba sobie trening urozmaicać - im bardziej urozmaicony tym bardziej wszechstronnie organizm się doskonali