Wand wyzywa Ricksona!

Głupie to trochę. Rickson ma prawo się wypowiadać na temat MMA krytycznie jako weteran i legenda tych zawodów. Nie rozumiem Silvy. Przecież Gracie nie mówił, że pokonałby Silvę, tylko że poziom techniczny walk jest niższy niż kiedyś. A to chyba różnica. Wyzwanie Wanda jest niepoważne, bo czy każda krytyka musi być potwierdzona wyższością w ringu?

Wand niedługo będzie mówił: Przyjedź do mojego klubu to ... .
Mógłby zostać idolem wielu nastolatków pokonując ... legendę dziadka hehe

Wand po prostu zastosował się do metod Graciech. "Tak myślisz Ricky? To dawaj na ring"

po pierwsze nikt z was nie ma czarnego pasa w bjj a rickson ma więc chyba lepiej wie czy walki stoją na wysokim poziomie czy nie a wyzywanie go na pojedynek jest bez sensu to tak jak by michael jordan powiedział że nba jest teraz na niskim poziomie i kazano by mu mimo swych lat wracać po raz4 i coś tam udowadniać czy jak ktoś nie jest w szczytowej formie to nie może być autorytetem i nie ma prawa do wygłaszania swoich opini o technice rickson napewno wie więccej od silvy który pas dostał za zasługi a wygrywa dzięki fizolstwu

Jordan nie mówi tak bo nie musi niczego udowadniać-każdy wie, że jest legendą kosza. A Rickson? Hmm...BJJ to on jest legendą, ale MMA w żadnym razie. O BJJ może mówić co mu się podoba bo rzeczywiście jest autorytetem i legendą tego sportu, ale MMA? Żaden to autorytet MMA! Nie był żadnym specem od MMA, walczył z cienkimi bolkami (poza jednym Funakim) zbijał za to niesamowitą kasę a jak ktoś mógł popsuć mu jego super bilans to się wymigiwał. Niech więc nie ocenia w ten sposób czegoś w czym nie jest żadną rewelacją (a z tonu jego wypowiedzi jasno wynika, że siebie uważa za lepszego aniżeli owi fighterzy "na kiepskim poziomie"). Silva i wielu innych dałoby mu nauczkę z chęcią, ale wiedzą, że to tylko czcze gadania starego mistrza, który chce zrobić szum wokół siebie i pokazać, że to ON, RICKSON GRACIE, był najlepszy w najlepszych czasach MMA.
Tak jak karate robiło z siebie super styl nie do pokonania dopóki UFC nie pokazało prawdy. Z Ricksonem nie będzie okazji już żeby poznać prawdę. A szkoda.

Zmieniony przez - Weasley w dniu 2005-07-08 19:38:07

makore napisał:
"Czlowiek owiany wciaz tajemnica, ktorego pokonanie w MMA oznacza tyle, co pokonanie Tysona w boksie."
Jak widać można tysona pokonać i to łatwo.

Ricki to jest jakby nie bylo autorytet, szacuneczek dla G family sie nalezy bo to oni wszystko rozpromowali, gdyby nie bjj, w UFC tlukli by sie same Tank`o-podobne dziki. Jako autorytet ma prawo wypowiadania swoich opinii, a jak chlopcy typu Wan nie potrafia na ten zarzut odpowiedziec, znizajac sie do textow " no to cho" to ja za takich" hirosow" dziekuje.Szacunek do starszych ludzi to wazna sprawa.

To ze nie walczyl z kims dobrym w oficjalu(Pride itp) to ok, zgodze sie, ale walk w ch... stoczyl, w kazdej legendzie jest ziarno prawdy, doswiadczenie to on ma, chociazby w nap*****laniu chlopakow z LLZa autorytet go w 100% uwazam.

ISENGRIM - metodę Gracie'ch i nie tylko

ja uwazam ze gracie nie powinien juz walczyc z uwagi na jego wiek i nie niszczyc legendy, moje zdanie jest takie ze nie mozna porownywac silvy w najlepszym okresie kariery i rickcona na emeryturze, wand w wieku 47 lat napewno by nie mial szans z ricksonem w wieku 47 lat