street boxing

"Nie mowie oczywiscie ze sztuki walki nic nie daja, poniewaz daja ale nie tyle ile jest wymagane na ulice.
-----------------------
...??? Ciekawe stwierdzenie... "

Wiaze sie z tym co wczesniej napisalem ze sztuki walki nie sa na ulice. Nie ma obrony przed nozem, sytuacji ktore zachadza na codzien itp.

"Wydaje mi sie ze jesli agresor jest brutalny to i "ofiara" powinna byc brutalna.
-----------------------
Dobrze napisales "Wydaje mi sie". Masz byc skuteczny a nie brutalny. "

Dobra niech bedzie brutalna i skuteczna. Jesli ktos mi chce wkopac za nic (daje jako przyklad) to nie bede go glaskac po twarzy tylko jak najszybiej bede chcial go ubic, bo prawda jest taka ze licza sie sekundy - pokaz mi ktora SW tego uczy...
W SW masz zasady, ktore daja zle nawyki na ulice. Moze i maja nam pomoc w obronie, ale bardziej na ulice nadaja sie combaty - takie jest moje zdanie.

x-ray

dobrze mowisz...

ale jednak bjj okazalo sie najlepsza walka na ulicy...
niestety takie sa realia, ze wiekszosc powaznych walk konczy sie w parterze (1na1 oczywiscie)

rodzina Gracie udowadniala pokolei wielu mistrzom kung-fu, kick-boxingu, karate, czego sie tylko dalo, bo pozniej zaczeli walczyc na ringu rowniez

i w efekcie koncowym zawsze ich przeciwnik byl bez szans ...

wczesniej ktos zaznaczyl, ze w SW nie ma nieprzydatnych rzeczy.

ja sie opre na wypowiedzi Bruca Lee ... on mowil, ze nie uczyl sie danego stylu, nie... tylko bral wszystko co najlepsze ze wszystkich stylow i szedl do przodu. to go czynilo prawdziwym mistrzem.

wedlug mnie najlepszy rozwoj jest wlasnie na vale tudo (ale nie na zawodach, tylko przygotowaniach do nich, czyli na treningach bjj, zapasach i MT) choc sam jestem poczatkujacy (i to bardzo) ale widze jak duzo to wszystko daje. bo ukazuje z kazdej sytuacji jakies wyjscie...

MT daje mozliwosc trzymania przeciwnikia na dystans, zapasy powalenie duzego przeciwnika na ziemie, bjj zalozenie dzwigni juz w parterze (i tu nie chodzi o efektowna dzwignie na reke, wedlug mnie przynajmniej)

jeszcze byla wzmianka rowniez

o trenowaniu (dodatkowym) w domu. racja, tez tak sadze.
warto rowniez trenowac w domu. jednak gdy 5raz w tygodniu sie odwiedza sale, na macie cwiczy sie wszystkie miesnie, jest potezny wysilek, bo np. na gwardii (wwa) jest tak, ze wpierw cwiczy sie 1h bjj, pozniej zapasy, nastepnego dnia mt1h, pozniej bjj 1h... to jest potezny wysilek.

to naprawde duzo daje.

wedlug mnie dobry zawodnik vale tudo wygra z kazdym dobrym zawodnikiem sb, kung fu itd.

dzieki wlasnie ilosci treningow... bo tam jest ich najwiecej.

dodam cos jeszcze...

chcesz sie wyuczyc prawdziwych odruchow itd?

zeby tj na ulicy, nie bylo przebacz itd.

idziesz sobie na sparing, na zawody, na wlasnie vale tudo czyt. bez zasad (to znaczy wlasnie vale tudo)

tam bijesz sie do momentu, az klepniesz reka o mate, a daje sobie glowe urwac, ze do tego momentu, duzo razy juz zdazy ci zycie przeleciec przed oczami...

tj na ulicy.

No i wskrócie mówiąc dobre jest to co czerpie po trochu z każdego stylu ;) Wkońcu trzeba być wszechstronnym.

Nie można jednak zapominać, że ulice ma swoje zasady i troche sa inne realia niż na macie - adrenalina robi swoje ;)

Xwwax w tym poście były pytania o sparingi, możesz się ustosunkować?

Nie można jednak zapominać, że ulice ma swoje zasady i troche sa inne realia niż na macie - adrenalina robi swoje ;)
-------------------------------------------
tak wlasnie mowia ci, co nie walczyli na macie. NIe ma adenaliny? Troche sa inne realia? To bardzo ciekawe co piszesz. mhm... Na macie spotykasz zawsze fightera, na ulicy rzadko.

Do x-ray:

"Nie można jednak zapominać, że ulice ma swoje zasady i troche sa inne realia niż na macie - adrenalina robi swoje ;)
-------------------------------------------
tak wlasnie mowia ci, co nie walczyli na macie. NIe ma adenaliny? Troche sa inne realia? To bardzo ciekawe co piszesz. mhm... Na macie spotykasz zawsze fightera, na ulicy rzadko."

Nie mowie ze nie ma adrenaliny na macie :/ Widze ze sugerujesz ze nigdy nie walczylem na macie. Chodzi mi o to ze na ulicy jest inaczej bo nie ma ZADNYCH zasad a na macie zawsze jakies sa. Na ulicy ktos Ci oko wydlubie paluche, kamieniem dostaniesz podczas przewalania sie po ziemi, ktos Cie na buty wezmie, kose dostaniesz... tego nie ma na macie i o to mi chodzi. Nie mow mi ze mata to to samo co ulica bo to nie prawda.

Do Roberus:

"Xwwax w tym poście były pytania o sparingi, możesz się ustosunkować?"

Gdzie byly pytania o sparingi? Przepraszam, ale nie zauwazylem wiec mam nadzieje ze wybaczysz i wskazesz mi ktory to dokladnie post :(

Masz na 1-szej stronie kilka pytań Hadoukena i Jodana (co prawda wtedy jeszcze nie były kierowane do Ciebie) Min.:
"Macie sparringi? Jak czesto? Na jakich zasadach (sama stojka, sam parter, grappling, mieszane?)"
Właściwie to fajnie by było, jakbyś się i do reszty odniósł (nie tylko tych o sparingi), bo przeczytałem pięć stron tematu, obejrzałem stronkę którą podałeś i nadal trudno coś powiedzieć o waszych treningach.
Na filmiku ten gość w czarnym nieźle lowy kopie, wyniósł to ze street boxingu, czy wcześniej jakiś bazowy styl uderzany?

"Macie sparringi? Jak czesto? Na jakich zasadach (sama stojka, sam parter, grappling, mieszane?) "

Sprawa wyglada tak ze jest stojka, sa akcje w parterze i podczas walki w stojce dazenie do parteru (mieszane). Filmik jest z jednego treningu jednak z tego co mi wiadomo bedzie wrzucany taki co pokazuje szerzej ocb na treningach. Na treningach cwiczymy rozne kombinacje np. Rece, nogi, sprowadzenie do parteru... - jest wszechstronnie.
W kazde cwiczenie wkladamy cala sile aby jedna osobo przyzwyczajala sie do otrzymywania serii ciosow (oczywiscie nie nadstawia sie tylko stara sie bronic) a druga aby wycwiczyla mocny atak (mam nadzieje ze dziwnie to nie zabrzmialo i nie bedzie nieporozumien, wkoncu oczywiste jest ze sie cala sile wklada w cwiczenia ale chodzi o to zeby sie nie cackac).

Co do tego czy ktos cos trenowal z osob na treningu. Sa osoby ktore trenowaly wczesniej ale i sa takie co dopiero maja z tym stycznosc. Jesli chodzi o tego co tak ladnie kopie to trenowal wczesniej.

Czyli rzucasz gosciem z calej sily o glebe (bo mat/materacy nie macie), i jak ******l*ie mu bark to wtedy masz pewnosc, ze z ta technika jestes juz gotowy wyjsc na ulice? Macie chyba bardzo kontuzjogenne treningi?

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-07-02 17:40:50