moim zdaniem dla mnie zdecydowanym zawdonikiem jest Ronaldinho, ale jak Wy sadzicie, bo ja jednak wole wspaniale dryblingi, najpierw przeczytajcie potem glosujcie
Ronaldinho czy Lampard - kogo nastała era
Każdy od razu może zobaczyć różnice pomiędzy tymi dwoma zawodnikami. Pierwszy z nich to typowy technik, pokazujący fenomenalny futbol, przepiękne zagrania i jeszcze wspanialsze dryblingi. Wystarczy nie raz moment nie uwagi przeciwnika, a piłkarze takiego pokroju zmienią losy spotkania. Z drugiej strony jednak, coraz bardziej rośnie zapotrzebowanie na boiskowych twardzieli, którzy nie odpuszczą żadnej piłki, będą przez całe spotkanie grali na najwyższych obrotach. Tacy, którzy wybiegają zwycięstwo, będą pracować na cały zespół, a nie popisywali się indywidualnymi akcjami. Więc kogo nastała era? Kto będzie za parę lat wiódł prymat w Europie i na świecie?
Za graczami typu Ronaldinho, Kaka, Maradona czy Zidane przemawia bardzo dużo. Nieobliczalność, to że w jednej chwili potrafią zapoczątkować bądź przeprowadzić taką akcję, po której padnie bramka. Ich styl gry jest wręcz cudowny - przepiękne zagrania, fantastyczne dryblingi - to co w piłce nożnej najlepsze dla oka.
Każdy chyba pamięta rajdy Maradony, w których mało kto potrafił go zatrzymać. Dryblingi i sztuczki Zidane’a, które przyprawiały o ból głowy przeciwników, a kibiców zachwycały. Uderzenia Ronaldinho? Choćby te z meczu Ligi Mistrzów z obecnego roku (2005) pomiędzy Chelsea i Barceloną. Na przestrzeni dwóch metrów „zakręcił" obrońcami i stojąc w miejscu posłał wspaniałe uderzenie, zdobywając gola.
To tylko nie liczne umiejętności, które charakteryzuje ten typ piłkarza. Finezja w zdobywaniu bramek, fantazja w momencie podawania - czyż nie tego oczekują obecnie kibice? Fanatycy piłki nożnej tak, ale czy trenerzy i menagerowie klubów?
Tutaj trzeba przedstawić inną „stronę". Typowi pracusie, twardziele, „walczaki", którzy nigdy nie odpuszczają. Dla nich nie ma strat czy poddawania się - jedyne co ważne to wygrane spotkanie. Frank Lampard, Angelo Di Livio, Thomas Gravesen czy Claude Makalele - czyż nie są idealnym przykładem takiego zawodnika? Piłkarza, który zostawia na boisku serce i zdrowie. Grają oni solidnie, kreatywnie lecz statycznie, są bardzo przewidywalni. Mimo tego jednego minusa, coraz częściej są „kupowani" niż technicy. Wiele, głównie europejskich klubów, coraz bardziej przekonuje się do tego typu zawodnika.
Za przykład może posłużyć Real Madryt, którego prezes wraz z trenerem mają dość indywidualnych popisów Figo, Zidane’a czy Beckham’a. Kupno Duńczyka Gravesena potwierdziło jedynie tą opinię. Podobnie jest na Wyspach Brytyjskich. Manchester United buduje swoją obecną potęgę na Paulu Scholesie czy Royu Keanie oraz w przypadku Liverpoolu - Gerardzie i Alonso. Można by długo jeszcze wymieniać podobne ekipy…
Kogo nastała era? Kto będzie „bardziej popularny? Kto zostanie gwiazdą swojej drużyny i ulubieńcem kibiców? Chyba nie ma jednej, zdecydowanej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od trenera. To on decyduje jakiego gracza aktualnie potrzebuje jego ekipa by znowu odnosić zwycięstwa. Czyli wszystko sprowadza się do stwierdzenia - trener rządzi klubem, ale czy aby na pewno? Trzeba będzie poczekać i się przekonać kogo nastała „dominacja" w światowym futbolu…
autor: Lisoo
źródło: www.lechsport.pl
Sponsorem nagród w XIII edycji Ligi Typerów jest Wydawnictwo SQN
Zapraszamy !! http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__XIII_Edycja-t920180.html
!!!<<< ARSENAL LONDYN >>>!!!
!! Pomyśl, jeśli potrafisz !!