Ad.1
Przemysław Danowski od dłuższego już czasu mimo, iż prowadzi zajęcia nauczając z tego co piszesz " modliszki wzbogaconej ", nie ma kontaktu ze swoim Nauczycielem. Nie chcę publicznie wywlekać brudów, nie leży to w mojej naturze, jednak nikt - ani Przemek, ani jego zdolni uczniowie nie pojawili się od dawna u swojego Nauczyciela pomijając pewne bardzo źle świadczące o Twoim trenerze wydarzenia.
Ad.2
Nie zastanawia Cię, dlaczego ktoś na rzekomych zajęciach kung fu naucza technik z judo. Nie neguję ich skuteczności oczywiście, chodzi mi o to, że ktoś nie uczy wcale tego co nazywa " modliszką ", lecz ze względu na swoje braki w technice lub brak zrozumienia podstawowych zasad systemu - lepi coś z różnych rzeczy i nazywa to " modliszką, którą stworzył pewien rolnik ". Nawiasem pisząc, w Tang Lang Quan jest sporo tego typu technik - rzutów, obaleń itp., są one integralną częścią systemu i choć nie tak bogatą jak judo oczywiście, jednak jest
co ćwiczyć, zanim się człowiek zacznie rozglądać za innymi systemami. A do tej chwili warto opanować choć jeden system w podstawowym stopniu, by mieć odniesienie do innych - do tego jest jednak potrzebny kompetentny nauczyciel.
Ad.3
To nie sarkazm, to smutek. Zapytaj swojego trenera o ćwiczenia pai da gong ...
Ad.4
Jak już wcześniej napisałem, trochę to wszystko poprzekręcane, jeśli interesuje Cię to w bardziej szczegółowym zarysie zajrzyj na w/w stronę internetu.
Ad.5
A czy swoje doświadczenie by to ocenić uważasz za wystarczające? Napisałeś, że delikatnie pisząc, nie interesuje Cię czy to co ćwiczysz to jest modliszka czy nie - byle było skuteczne. No cóż, jeśli tak to życzę Ci powodzenia i sukcesów " Mantis ", a może raczej " Anything "
Ad.6
Nie bardzo potrafisz poprawnie napisać jak nazywa się Nauczyciel przekazu w/g którego zresztą nie ćwiczysz, ale zostawmy to, dla większości to szczegół. Moje przekonanie wynika z faktu, iż miałem możliwość przekonania się na własne oczy " ... co do tego Yu-tiangchenaga ... ", jak i Twojego trenera, który ma na nazwisko Danowski nie Donowski.
Ps.
Nie dysponuje niestety czasem by przeciągać tę dyskusje, ale mam nadzieję, że choć trochę inaczej spojrzysz na to co ćwiczysz. Jeśli chodzi o brak w Łodzi sekcji ćwiczących parter - powtarzam popytaj na Forum. Jeśli szukasz dobrego Tang Lang Quan - w Łodzi go nie znajdziesz. Pozdrowienia dla wszystkich uczestników forum -
pozdrawiam piotr