Do tej pory gdy od czasu do czasu chodziłem na siłkę mój trening wyglądał tak:
1. dzień: klatka piersiowa, brzuch
- wyciskanie sztangi na ławce prostej (4 x 12, 10, 10, 8)
- wyciskanie sztangi na ławce skośnej głową w górę (4 x 12, 10, 10, 8)
- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej głową w dół (4 x 12, 12, 10, 10)
- rozpiętki na ławce prostej (4 x 12-10)
pomiędzy każdą serią ćwiczeń a klatę robię ćwiczenia na brzuch:
- stalowy brzuch (4 x 15)
- podnoszenie nóg prostych do pasa wisząc na drabince (2 x 15)
- podnoszenie kolan do klatki wisząc na drabince (2 x 20)
- brzuszki skośne 20 razy na każde biodro (4 serie)
- brzuszki proste (4 x 50)
2. dzień: biceps, triceps, przedramię
- uginanie rąk ze sztangą łamaną stojąc (4 x 12, 10, 10, 8)
- uginanie rąk ze sztangielkami stojąc (4 x 10)
- prostowanie rąk z uchwytem wyciągu stojąc (4 x 12, 10, 10, 8)
- wyciskanie francuskie na triceps zza głowy leżąc (4 x 12, 10, 10, 8)
przedramię robię 4 ćwiczenia po kolei bez odpoczynku jako 1 serię (i tak 4 razy)
1 seria = uginanie ramion ze sztangą łamaną nadchwytem stojąc, siedząc z przedramionami na kolanach unoszenie sztangi (ruch w nadgarstku) podchwytem, to samo ćwiczenia nachwytem, stojąc ze sztangą za plecami ruszanie nadgarstkami - wszystkie ćwiczenia la lekkich cięzarach tyle powt. ile dam radę
3. dzień: barki, plecy
- wyciskanie sztangi zza głowy siedząc (4 x 12, 10, 10, 8)
- stojąc unoszenia zgiętych ramiom w bok ze sztangielkami (4 x 12, 12, 10, 10)
- unoszenia sztangi łamanej do szyi stojąc (4 x 10)
- ściąganie uchwytu wyciągu do karku (4 x 10)
- takie ćwiczonko, że uchwytm dolny wyciągu przyciągam do siebie ściągając łopatki (tak jakbym wiosłował) (4 x 10)
To by było na tyle, oprócz tego w domu ćwiczę łydki oraz uda bez żadnych obciążeń standardowymi ćwiczeniami (przysiady itp.). Przy okazji mam taką sprawę - jak ten trening, który opisałem zamienić na siłowo-wytrzymałościowy? Dzięki z góry za odpowiedź.
Pamiętaj, to co ma znaczenie - jedna miłość, jeden Bóg i jedno przeznaczenie...