jak Uniknąć szarży ?????

***nij go raz a dobrze to powinien troche zastopowac, jak nie to jeszcze raz i kiedys sie musi przestraszys, nawet na oslep go uderz jakims cepem

ale jezeli chodzi o schodzenie na lewa strone to uwazaj jak gosc jest praworeczny bo mozesz sie na sierpowego nadziac.ja jak kiedys zszedlem na lewa strone i perfidnie opuscilem garde(wczesniej wygralem wszystkie walki wiec podszedlem malo powaznie do sprawy) taka tube na szczene dostalem ze wyladawalem na ziemi

a moj kumpel(ten co na chama idzie) jak zaczyna dostawac to sam na chwile przestaje atakowac

Mozesz walic mocne lewe z zejsciem do boku. Po jednym dwoch moze nie pomorze ale jak gosc dostanie 4 czyste lewe to moze sie zastanowi ze cos jest nie tak. Jak lewy wejdzie od razu poprawiasz prawym a jak nie to czekasz na okazje. Jak gosc wpada na Ciebie to nie uciekaj tylko klinczuj i walcz w poldystatnie tym bardziej ze piszesz ze on sam sie tam gorzej czuje. Jak odskoczy to znowu skracaj. Bij mocno na beben. Bo takie ataki zawsze sa wyczerpujace.
Albo uderzaj mocne kontry z prawej reki tylko bez zejsc czy jaki finezji stan w miejscu.
Jak gosc dalej prze to naucz sie walki w klinczu wchodz w bliski dystans i sciagaj blokuj mu rece. Wyprowadzaj ciosy zza podwojnej gardy tylko musisz uderzac mocno i nie chaotycznie. Poprobuj rozne akcje w koncu na pewno cos przyjdzie.

Hrhrrh, walczylismy dzis znowu, juz po Walce. Robilem tak, jak nacieral z tą swoją serią, to robilem tak ze dokladnie patrzylem co ma odkryte i nawet jak zbieralem to on walil szybkie i sie meczyl, zbieralem lekko i wypatrzylem luke w gardzie, jak wy******lilem prawy prosty to az sie w łuk wygiąl i juz nie szarżowal bo na tyle dotkliwe bylo ze zrozumial ze mam na to juz riposte, robilem tez uniki na bok i wtedy atakowalem sierpem, trzymając drugą ręke przy szczece albo skroni. Ale najbardziej typ ma slabe bebechy , "nurkowalem" nisko i ladowalem w bebech az tracil oddech a potem to juz byl bezbronny jak dziecko. Troche tez zebralem i mimo ze walka nie zakonczyla sie niczyim nokautem to nokdauny byly dwa i zaden moj rhrhrh Kocham ten Sport

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2005-04-12 17:47:41

dobrze kurde ojciec dobrze o to tu loto o

Baha ja cie prosze nie baw sie w ten sport

wiesz jakos nie pewnie bym sie czol jak bym wiedzial ze moj chirurg dzien wczesniej wylapal jakies KO

Nivx Synu staram sie.



KOSA spoko, nie bede wyłapywał juz, teraz juz jestem PRO

dobra dobra Baha jak juz bedziesz tym lekarzem medycyny to mi wystawisz pare recept na morfinke i jakies tesciaki mety i wogole

Chłopcze jaki tesc jaka meta dla ciebie ty jeszcze nie skonczyles cyklu na ryzu i mleku

***** jestes