Ostatnia walka z Tito byla bardzo ciekawa, pokazal na co go stac , ale to jednak ine jest ten "stary" Belfort. Jeszcze kiedys zaskakiwal wspanialymi uderzeniami, niezlymi obaleniami noi dobrym wyszkoleniem grapplerskim. Z tego co wiem to na chwile odszedl z BTT, teraz wrocil.
W wywiadzie z Belfortem czytalem raz ze chcialby walczyc w PRIDE , ale czy jest na to gotowy ?
Wgd mnie Belfort i Tito prezentuja teraz najwyzszy poziom w UFC , chcialbym zeby doszlo do rewanzu miedzy tymi zawodnikami , a ten ktory wygra powinien sprobowac swoich sil w walce z zawodnikami PRIDE.
Belfortowi co prawda skonczyl sie kontrakt z UFC (walka z Tito byla ostatnia walka na jego kontrakcie), w UFC moglby jeszcze co prawda chwile powalczyc i pokazac ze nadal jest jednym z najlepszych zawodnikow w LHW.
Z wielka checia bym obejrzal jego walke z Couture'm (co prawda raz taka walka sie odbyla , ale trwala jakies pol minuty - Couture nie mogl kontynuowac walki z powodu rozwalonego oka) oraz z Chuckiem.
Wydaje mi sie ze wielu fanow MMA kiedy slyszy nazwisko Belfort , mysli o tym gosciu ktory znokautowal Wand'a w 44sekundy , o gosciu ktory wymiatal w stojce tak dobrze jak w parterze. Oby najblizsze walki potwierdzily to ze tak jest, ze Belfort to czolowka.
Ja z niecierpliwoscia czekam na newsy zwiazane z przyszlymi walkami Vitora.
...Absterget Deus omnem lacrimam ab oculis...