Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
29
Napisanych postów
5693
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
31085
Mi sie zachowanie uriela podoba... nie tylko mowi glosno o koksie na silce przy wszystkich, ale jeszcze sie rozglada czy wszyscy na pewno dobrze slysza -- zapuszcza tzw. pawia ocznego.
IMHO to jest jakis powod do dumy - poswiecasz temu sportowi swoje zdrowie - najcenniejsze co masz. I jesli robisz to z wyznaczonym celem i zdrowym podejsciem to dla mnie ktos taki to najwiekszy wojownik.
Szacuny
33
Napisanych postów
4001
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
46802
Art jeżeli już komuś powiedziałem to tego nie żałowałem. Decyzja to decyzja.
Inna sprawa że kiedyś mój kumpel po kilku piwach spalił mnie przy innym koledze któremu nie chciałem tego mówić i nigdy bym nie powiedział. Ale stało się wiec nie było sensu iść w zaparte że tamten nie wiedział co mówi bo był pijany. Ale do dzisiaj żałuje że tak się stało.
Szacuny
420
Napisanych postów
20241
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
171132
Masz soga...
"A zalowaliscie kiedys, ze sie przyznaliscie?" raz , przyznałemn sie panience(teraz juz byłej) ona zawsze wie wszystko lepiej :/ nie chodzi mi o to ,ze mnie pojechała ale... a nieważne... po prostu załuje ,ze powiedziałem. Ogólnie nie kryje sie z tym ,ze cos brałem chociaż nie widac po mnie za bardzo ale mimo tego nie ukrywam prawdy... Czasami myślę ,ze jeśli mam do czynienia z d****em to lepiej zataić prawde bo taki d**** czy d****ka swoim d****nym pojmowaniem przekręci słowa dołoży do tego swoje 5gr. I później wychodzą jakieś totalne brednie.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No chyba że jest 2 koleżków jedenn zielony kórtmu miówimy ze nicnie bierałem i 2 który zaświecil tam czym i mówimy mu prawde a potem w szatni sie spykaja i jeden drugiemu mówi co i jak a potem można wyjść na kłamce
Szacuny
96
Napisanych postów
8310
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38343
Ja sie powtarzam ale po mnie naprawde nie widać abymkiedys przyjmowal SAA - mi się to podoba - nakładam kurtkę i wyglądam jak normalny szczupły chłopaczek. Więc najlepiej jest mówić, że sie wogóle na siłownię nie chodzi... albo byłem ze 2-3 razy z kumplem kiedyś! I pokazujesz mu wyyebane przedramiona w pajęczynie żył
Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.
Szacuny
33
Napisanych postów
4001
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
46802
Ale Art to jest zupełnie inna bajka.
Według mnie nie ma sensu żadnej lasce tego mówić, zakładając że mówimy tutaj o prawdziwych inteligetnych dziewczynach nie o blacharach. Nie mówi im się bo one i tak tego nie zrozumieją, nie zrozumieją nawet tego że wcinasz jakieś tam odżywki mało tego ostatnio moja koleżanka zapytała mnie : "Jędrek a tak w ogóle to po co Ty chodzisz na siłownie?"
Szacuny
11
Napisanych postów
1307
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6682
Ja raczej sie nie chwale...
Tak jak to kiedys powiedzialem "kos to klucz do kobiecych serc, byle by o tym kluczu nic nie wiedzialy..." IMO im mniej osob wie tym lepiej...
Sami wiece ze sa stolki i taborety sa osoby "zazdrosne" i cala wine w tym ze nie sa tak przypakowani od ciebie, ze panny ich tak nie "lubia" widza w tym ze ty KOXUJESZ! ale juz tego nie widze ze oni o ile 2x w tyg. pujda na silke to nic tam nie robia... diety nie trzymaja... tylko browary wala... mysla ze zjadles 100tab. mety siedzac w pubie i jestes TAKI DUZY!
A takie "zazdrosne" osoby czesto "pol d****e" zaraz rozniosa po parafi ze ten to sie szprycuje tymi sterydami... a jesli do tego jestes wysoki i masz malo wlosow na glowie to juz przej.ebane
Nie mowiac juz o tym ze ludzie beda cie obchodzic z daleka...
Moi "zaufani" ludzie wiedza, inteligetny czlowiek tez wie ze w 3miechy 10kg sie nie robi
Ja wole sie nie chwalic bo bog wie jaki ch*j to uslyszy...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
a'propo niuń - wtajemniczać je w to, skoro tego i tak nie zrozumieja? czy uczciwosc (a raczej nie mowienie calej prawdy ) nie zawsze popłaca? czy dopiero powiedziec ew. wtedy kiedy po cyklu jestesmy zblokowani i nie mamy takiego libido jakiego bysmy chcieli? a moze wtedy tez niczego nie mowic i zwalac wine np. na stres?
Szacuny
96
Napisanych postów
8310
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38343
A moja ku mojemu zdziwieniu popiera zdrowe odżywianie i to co jem - dla większości dziewczyn nie bardzo dopasowane do gustu. Tylko powiedziała, że nie podoba jej się ta chemia w tym wszystkim! Ogólnie to chyba nie mam źle - zresztą - nawet gdybym teraz już coś kieddyś gdzieś uderzal kolejny cykl - to i tak by nie zauważyła żadnych zmian.
Zmieniony przez - Uriel w dniu 2005-02-27 00:11:02
Be real - you have to make this shit your life. If you aren't in it all the way fully committed don't f***ing bother.