Limity czasowe

Realna walka? Mit. Nie da się *żadnych* zawodów porównać do ulicy (zaraz Boruta napisze, że to bzdura ). A tylko ulica jest realna. Jeśli chodzi o limity czasowe mocno dyskusyjna kwestia. Oglądałem wiele walk w PRIDE gdzie był taki zastój i nuda, że tylko przewijałem do końca walki. 10 minut (1 runda w Pride FC) + 2 x 5 minut powinno wystarczyć do pokazania swojej przewagi. Poziom jest wyrównany - to i walka może trwać godzinę. Może lepiej że jest tylko 10 minut w 1szej rundzie? Zresztą w porównaniu do pierwszych UFC wiele się zmieniło - nie ma już takich "drastycznych" konfrontacji jakie były i takich różnic stylowych, technicznych etc.

Zobacz sobie ile trwały walki w pierszych kilku UFC - większość kilka minut góra. Royce vs Severn to był wyjątek.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-01-25 16:26:36

Kazda walka jest realna w ktorej zawodnicy walcza kontaktowo i daja z siebie wszystko. A na ulicy mozesz miec wiecej ograniczen niz w turnieju, wszystko zalezy jak sie umowisz. Pytam sie kolejny raz, czy pojedynki z ich kodeksami, sekundantami, lekarzem i zasadami nie byly realne? Moze ludzie na niby w nich gineli?
A ze czasy braku limitow czasowych juz minely pokazal MARS.

No tak ,ale walka Royce'a z Severnem była własnie wyjątkiem potwiedzającym regułe.Boruta a Ty troche bierzesz pod słowa ,jasne że to wszystko działo sie naprawde ,ale jest troche oddalone od realności.Zresztą sam przyznaj ,wolisz walki bez limitów czy z limitami ?Bo o to mi chodzi.Wolałeś ufc jak było w dawnej formule czy w takiej jak teraz ?

Tu nie ma co wolec. Po prostu czasy sie zmieniaja. Pewnie ze wolalbym dalej ogladac np mistrzow Yojimbo dostajacych w******l w ciagu paru sekund, ale obecnie nawet konmi nie zaciagniesz do walki tradycjonalistow.

Tu nie ma co woleć.No nie wiem ,dla mnie jest.