http://info.onet.pl/1033468,11,item.html
http://info.onet.pl/1033468,11,item.html
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Rah rah ree, kick'em in the knee! Rah rah rass, kick'em in the other knee...
Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Pozdrawiam
Walka wręcz w woju?? 2 godziny w tygodniu dla poborowych i tyle. Ale i tak to zwykła histeria. A ci dwaj oficerowie pewnie wybierają się kiedyś do rezerwy i chca sobie zrobic reklamę na ta ewentualność. Co ćwiczy GROM? Raczej coś na bazie judo (Petelicki) + shotokan (L.Drewniak). I na tym się pewnie skończy i w armii, ale póki co u nas Sztabie Generalnym siedzą kolesie - biurokraci na potęgę, którzy do perfekcji opanowali sztuke walki o stołki i poza tym nic. I na niczym się nie znają.
Ale GROM zorganizowano wg wzorów chyba SAS bo Petelickiemu pozostawiono dużą swobodę we wszystkim, dzieki czemu jego dzieło ominęło nasze armijne wodomózgowie.
Oto ona:
"Czesc,
z uwaga czytam Twoj portal o "combat" uwazam, ze jest bardzo dobry.
Mam tylko mala dygresje na temat wojska , ktore znam dobrze z autopsji.
Sport uprawiam od 10 roku zycia (w tym Karate)czyli juz 24 lata bo
jestem rocznik 1969. Przez ostanich 13 lat bylem zolnierzem,najpierw w Polsce (1990-93,a nastepnie we francuskiej Legii Cudzoziemskiej(1993-2003). Mimo wyobrazen wielu cywili-zapalencow, ktorzy interesuja sie sportami walki i tzw "oddzialami specjalnymi" nauka walki wręcz czyli combat w (francuska wersja to "corps ŕ corps")w wojsku odbywa sie w bardzo
ograniczonym zakresie z przyczyny bardzo prozaicznej: BRAK CZASU!
Nacisk kladzie sie na przygotowanie wytrzymalosciowo-silowe tzn:
bieg,plywanie,marsze,tory przeszkod czego sztandarowym przykladem w
Legii jest tzw 8km TAP czyli bieg w pelnym oporzadzeniu (mundur,buty
OW-Rangers ,chelm,magazynki)z plecakiem 10 kg i naprawde jest to
morderczy wysilek ! Na egzaminach na sierzanta bieglismy 15 km...
CRAP czyli komandosi z 2REPu biegaja 30 km ale jest ich garstka (okolo
40) ale nawet oni maja naprawde malo czasu na trening walki wrecz
Zajecia "corps ŕ corps" mialem na stazu kaprala,stazu snajpera,sierzanta
i wszytkich stazach typu "commando" w Metropolii,Djibouti,Reunion,Gabon
itd mniej wiecej dwa w roku!"
Dalej autor wrzuca mala dygresje na temat Amerykanow, ktorych wielu uwaza za najlepszych:
"Opowiesci o amerykanskich komandosach (tysiacach amerykanskich
komandosow!) troche mnie smieszą, bo widzialem tych panów w gujańskiej
dzungli jak wyrzucali swoj wspanialy sprzet podczas marszu, bo nie mieli
juz sily go dzwigac. Ok, to juz nie zanudzam tylko konkluzja:
w wojsku najwazniesza jest wytrzymalosc a nie walka wrecz."
"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
Pozdrawiam