sparing w parterze

No właśnie takie leżenie jest bez sensu też sobie robie sparringi z kumplem w parterze.A moje pytanie brzmi jak się fachowo uwolnić z takiego prawidłowego Bjj`wego dosiadu?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

W sporcie to pewnie niema sensu, ale jesli chodzi o samoobrone to IMHO koles na dole ma zdecydowanie gorzej.

Hermann

Jak koles cie "ujezdza" to:
1. Pamietaj by blokowac lokciami jego nogi
2. NIe daj sobie lap wykrecic na boki bo kaplice
3 Pamietaj zeby za bardzo nie machcac lapami do to on ma wtedy wiekszy zasieg niz ty.
4.Wyslizgnij noge/odsun ja, wyjdz noga poza niego,przeworc go,dosiadz go w bocznej albo ujezdzajacej.
5.Skieruj jego rece w jedna strone
6.Przetocz go
7.Mostkoj
8.Paluszek w oczko
Ale tak naprawde wszystko zalezy od poziomu twojego przeciwnika



Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Aha no i najwazniejsze.
Przekrec sie pod nim na bok, odepchnij jego noge, wjedz na niego i zadus :)

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Wychodzenie z dosiadu:
Techniki wychodzenia z dosiadu mozna ogolnie podzielic na wysyniecia oraz mostowanie(upa).

Wysuniecia:lokcie umiescic miedzy jego kolanami a swoim tylowiem.Daje Ci to przestrzen do skrecenia troche bioder.Ktoras z nog podhaczasz jego noge na wysokosci kostki.Czyli kontrolujac jego noge(odcinek kolano-stopa znajduje sie miedzy twoim lokciem a stopa) podnosisz lekko do gory wysuwajac jedna noge.Jestes caly czas skrecony frontalnie do wyhaczanej nogi.Po wysunieciu jednej nogi skrecasz sie w druga strone i masz przestrzen do wysuniecia drugiej nogi.W pozycji koncowej masz go w gardzie.

Mostowanie(upa):Rekami blokujesz jego reke.Zaleznie od kierunku w jakim go chcesz przetaczac(lewa jezeli w lewo i odwrotnie).Ma to na celu uniemozliwienie mu podparcia-porazasz jego mechanizm rownowagi.Noga zastawiasz jego noge tak aby nie mogl sie nia podeprzec(lewa jezeli go przetaczasz w lewo i odwrotnie.Nastepnie mostujesz wypychajac biodra mozliwie jak najwyzej a nastepnie lekko na skos.Przetaczasz sie razem z nim.W pozycji koncowej znajdujesz sie w jego gardzie.

Sa to oczywiscie ogolne wzory ale istnieja rozne inne fajne wynalazki.Ja osobiscie duzo bardziej wole wysuwanie sie.Duzo ciezszego przeciwnika trudno jest mostowac.
Odnosnie ulicy to nawet jezeli przeciwnik jest u gory umiejetne operowanie garda pozwoli nam przetrwac badz szybciutko wydzwigniowac i napewno nie jest to stracona pozycja.

Marek
"Be like water"

"Problem lezy w tym ze przeciwnik ktory nie wie co to garda mysli ze to on wygrywa- a taki to juz szybko twoich rak nie pusci"- to niech sobie mysli ze wygrywa

Marek
"Be like water"

No ale jezeli gosc (trzymany w gardzie) lapie go za nadgarsti i odgina rece (trzymajacemu) tak ze niemoze on sie np. "przytulic" na ewentualne ciosy (rece ma zajete ale glowe wolna :) itp. to to jest problem.

Hermann

Przy zalozeniu ze maja podobny zasieg ramion wystarczy(ten co trzyma garde) aby podkulil glowe, aby dotknal broda swojej klatki piersiowej.Wowczas os srodkowa jego glowy bedzie mniej wiecej prostopadle do podloza.Niech teraz ten na gorze sobie pouderza z glowki.Najwyzej bedzie starcie czolo-czolo ale nosek bedzie bezpieczny.Ale wogole zeby ten na gorze mogl zadawac ciosy glowa musialby troche przesunac uchwyt za nadgarstki do wewnatrz(w strone ciala), a wtedy juz sytuacja sie nieco zmienia.Im uchwyt blizej lokci mozemy automatycznie wlaczyc do pracy inne miesnie.

Marek
"Be like water"

Dzięki za odpowiedź będzie trzeba te fachowe uwalnianie z dosiadu poćwiczyć :)

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"

"Po wysunieciu jednej nogi skrecasz sie w druga strone i masz przestrzen do wysuniecia drugiej nogi." - a pytanie gdzie wysuwam tą nogę?Czy chodzi o to że jak jego noge odsunołem troche to mam miejsce i jedną nogę przyciągam do siebie tak jakbym chciał kolanem klatki piersiowej dotknąć?

"Nie walczę w żadnym określonym stylu. Nigdy nie wiesz co zrobię i ja sam tego nie wiem. Mój ruch jest rezultatem twojego ruchu, moja technika jest efektem zastosowanej przez ciebie"