Pirania z nr 6tym.
Pokaż mi gdzie jest ten Hutnik?
Na mecze chodzi góra 200 osób
Czasem mozna więcej osób spotkać na meczu A-klasowym w jakiejś prowincjii niż na Hutniku.
W Krakowie właściwym wogóle go nie ma... Teoretycznie, tam gdzie powinno być go najwięcej, czyli w Nowej Hucie już go prawie nie ma!
W sumie nie wiadomo czemu, czy ze wstydu, czy z czegoś innego, osiedle jedne za drugim odchodzi w stronę Wisły lub Cracovii.
"Dwa Osiedla- Jeden Klub Cracovia" znasz ten text?
A zawsze mi się wydawało, że dawniej te osiedla były "Gumiorów"!
Kibiców Hutnika można okazyjnie spoktać gdzieś tam na osiedlach centrum i czasem w prowincjach, wsiach podoczepianych do Krakowa, od strony Huty.
Mówiąc o Krakowie w sensie piłkarskim (kibicowskim) nikt prawie nie ma na myśli Hutnika- a dwa zwaśnione kluby czyli Wisłę i Cracovię.
Widzisz różnicę, nie napisałem że go nie ma, tylko że PRAWIE nie ma?
W czym popełniłem błąd?
Porównaj frekwencję meczową choćby z Wisłą czy Cracovią
No i?
Nie oburzaj się 6ta rybko, taka jest prawda, może smutna (dla ciebie) ale jednak tak jest.
Więc zamiast się oburzac idź na mecz Hutnika (moze was będzie wtedy 201 osób)
Hutnik był i będzie, podobnie jak Kabel czy Wawel Kraków
Ps. Jak już piszesz o naszym mieście to może napisz z dużej litery
Zmieniony przez - junkier w dniu 2004-10-15 17:19:27