nowe zdjecie

i jeszcze cos - twoje porównanie do leku który zabija ludzi zdrowych jest niezbyt trafne. równie dobrze mogłeś to porównać to do wzięcia leków na serce itd.
a dawka lecznicza dawka witaminy b12 nie szkodzi - i co z tego. witamina witamina, sterydy - sterydami.

Dziękuję, ale czytanie postów w dziale doping wywołuje we mnie skrajne odczucia, od śmiechu, poprzez politowanie, do złości włącznie. A co to znaczy bezmyślnie wziąść koks?
Czy po przeczytaniu postów w dziale doping można wziąść zmyślnie? I co tam można wyczytać? Jeden skoczy na płytką wodę rozbije sobie tylko łeb, a jak drugi pyta czy może tu skoczyć, to ten pierwszy mu mówi - skacz stary, to pieprzenie o połamanych kręgosłupach to bzdura...Taka jest polityka tego działu. Mało tego, czasem koło wody siedzą kolesie, co wogóle nie skakali w życiu na główkę, ale jak ktoś przechodzi obok mówią - możesz skoczyć, tylko weź płytko, to nic ci się nie stanie. Ostatecznie i tak żaden z tych skoczków nie umie pływać, ale ani myśli się do tego przyznać.
Podkreślam tu, że nie jest to tekst skierowany do Metrowca, który robi co chce, ma efekty i cel i zdaje się nie rozpisuje się na temat sterydów, choć zapewne on miałby tu najwięcej do powiedzenia.
To tyle.

among the blind a one-eyed man is king

Nie rozumiem nietrafności mojego porównania...
Oczywiści można i do nasercowych, lek to lek, co ma jak mówi Boruta "piernik do wiatraka"?
Steryd to też lek i skoro jest na niego recepta, znaczy że może być niebezpieczny. Mało tego, to że stosowany jest tylko w skrajnych wypadkach zupełnie to potwierdza. I to nie tylko w chorobach z ubytkiem masy mięśniowej...
A na temat działania (skutki uboczne to też działanie) odsyłam do endokrynologii, a nie działu doping opartego na kolumnie Zulaka w Muscle, który nota bene, ostatnio też wypowiada się mocno przeciwko tego typu zabiegom...
A w dodatku nie wiadomo, kto to jest, bo redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego brednie....

among the blind a one-eyed man is king

powiedziałbym ze w dziale doping mówi sie "nie skacz stary bo mozesz nie wypłynąć" a czesto odpowiedz jest "i tak skocze", wiec lepiej niech skacze płytko - ma wieksze szanse, nie?

ale pomieszałem

Hm, z tym że dział doping istnieje na zasadzie:
Idzie sobie facet brzegiem rzeki, patrzy a tu tabliczka - "MY TU SKACZEMY NA PŁYTKĄ WODĘ" idzie za znakiem, patrzy a tu pełno gości, gadających jak to skakanie na płytko, daje im lepsze efekty u lasek. To on też sobie skoczy, czemu nie i tak nie ma szans u panienek... A skoro tak dbasz o to czy ktoś ma 18 lat, wagę taką czy taką, staż, jaką masz pewność, że przed monitorem nie siedzi 60 kg piętnastolatek?
Po prostu pewnych informacji nie należy szerzyć, bo pod względem merytorycznym są nieścisłe to raz, a umierają śmiercią naturalną to dwa. No chyba że nie chodzi o przciwdziałanie dopingowi, ale o szerzenie go jako stylu życia, spójrz na to z tej strony, bo w tym temacie dział doping wiedzie prym. Czy zamiast ustawy antyporno, powinno się tłumaczyć dzieciom, że jak zobaczą że facet wsadza pannie, to skrzywi ich psychikę? Nie - dzieci od pornosów trzeba izolować. Ale niestety Mateo chyba nie podziela tej opinii i dlatego ten dział jeszcze istnieje.

among the blind a one-eyed man is king

nie, najlepiej wszystko ocenzurowac, wprowadzic prohibicje i udawac ze problemu nie ma. jak ktos oszukuje podajac swoje dane to szkodzi tylko sobie - i nie mam zamiaru miec z tego powodu wyrzutów sumienia. jak bedzie chcial to i tak wezmie, nie wazne co powiem ja, ty czy ktokolwiek inny na forum. zauwaz ze w prawie kazdym poscie w dopingu odrazdza sie stosowania osobom nie obeznanym. po to jest ten dział zeby ci którzy juz sie zdecydowali, wiedzieli ze wystarczy im 50 tabletek czegos tam a nie 300.

metrowiec gratulacje, sog za ciezka prace i wyniki.

Musimy być okrutni, aby stać się dobrymi, niepotrzebni są nam ludzie małego ducha – Minamoto no Yorimito.

Nie chodzi tu o zdrowie, chociaż i to jest ważne.
Idzie o ideę całego przedsięwzięcia, niestety większość nie dorosła na tyle aby to zrozumieć...
Co do zdrowia, to mamy kilku "oświeconych" lekarzy, podobnych nieco do oświeconych księży, którzy chętnie wieszali by gołe babki na ścianach kościołów. Wraz z nimi i kilkoma innymi "specjalistami" idzie całe stado ludzi, którzy widząc, że problem się rozszerza ciągle podążają tą swoją "nowoczesną drogą"...
Oprócz nich jest jeszcze paru, którzy wdepnęli w g**** i najwyraźniej nie chcą śmierdzieć w odosobnieniu, dzieląc się swoją "wiedzą" z innymi...
Ta postawa budzi moje politowanie, bo jest to zwykły strach - o to że "nie tylko ja, inni też i ja im w tym pomogę" świadomie (wybitna złośliwość) lub nie (głupota)...
Z mojej strony to wszystko.
Kto nie zrozumiał, musi dorosnąć...

among the blind a one-eyed man is king

masz racje - wszyskie porady w dziale doping wynikaja z naszej głupoty i złośliwości. z całym szacunkiem, ale koncze w tym momencie dyskusje z toba.

Wygladasz naprawde ekstra!!!!!