Night Bikeing

zdazało mi sie jezdzic statnio w nocy, bez lampki przedniej :DDDDDD bo zdjąłem i zapomniałem zalożyć, ale byl afrajda i adrenalinka a to bylo z lekka daleko od domu,


swoją drogą to trzeba mieć felgę zeby ją połamać na chodniku....

a ja nie mam lampki
ostatnio pozbyłem sie gripa i mam singla i jest cool:)

albo 0.1 BAR

tak naprawdę to ja NIGDY lampki nie uzywałem nie uzywam do dzis, ale wtedy myślę ze by mi sie przydała.
Aha, kppk, ja zrobiłęś ten brzuch, bo ja też pakuje ale za cholre brzycha nie moge se wyrobić, krate piękną mamale diopiero jak lekko sie uchyle, z reszta skora mi to jakoś przykrywa i to mnie wkurza, bo jakby se brzych wyrobił to było by juz calkiem git.

Zmieniony przez - Revoltman w dniu 2004-09-02 17:01:50

staram sie codzienni robić brzuszki na treningu pozniej na bike także troche ruchu jest
nei jem słodyczy a przynajmniej ich unikam, nic nie słodze

no a co do streetu to jakoś niedługo bede kręcił nowy filmik to na pewno wrzuce tu link:)zanim to nastapi musze wymienić oś z tyłu bo pękła - wszystko trzymało sie ładnie na zacisku hehe tylko kolo było gumowe

no właśnie, a ja jem WSZYSTKO, co jadalne prawie, moze prze te slodycze,nułeczki , no ale chyb asłodzenie herabaty raz dziennie czy góra dwa nie zaskodzi, bo tak to wode pijam głównie, a ile serii robis po ile, muysle ze przy instensywnym treningu wystarczy 3 razy w tyg.


no i tak biku codziennie jezdze...wiec moze problem w tym jedzenieu.

wywal ten cukier uwierz mi że i tak za dużo go ładujesz w siebie:)
prz codziennej jeździe na biku 3 razy w tyg brzuszki...starczy na pewno

z tym cukrem moze byc trudno no i z tłusczem, aloe zobacze z czego sie da wyżucić, w sumie to ja nic ie slodze, pewnie slodycze ale aż zal zeby nie zjeść....coś za coś.
mi tak czy siak 3 razy w tyg wystarczy bo tak mam w planie treningu. thx.