Kolano... nie wiem co robić ;-(((

Być maże to naciągnięcie/lekkie naderwanie więzadeł.
USG wykryje jedynie uszkodzenie łękotki, zerwane(ew.poważnie naderwane z widocznymi postrzępionymi włóknami)więzadło
Pytanie jakie więzadło jest "nadwyrężone".
Trzeba sprawdzić:
a)objaw szufladkowy tylny: kładziesz się na plecach,nogi zgięte w stawie kolanowym pod kątem ok.90 stopni
Druga osoba chwyta dłońmi w okolicy pod kolanem(górna część kości strzałkowej/goleniowej) i naciska w kierunku równoległum do uda.
Jeśli wystąpi ból/ew.podudzie przemieści się w tył uszkodzone jest więzadło krzyżowe tylne.
b)objaw szufladkowy przedni-analogicznie,z tą różnicą,że zamiast pchać ciągniemy-występujący ból/przemieszczenie świadczy o uszkodzeniu więzadła krzyżowego przedniego
Więzadła boczne "testujemy" siadając z lekko zgiętą nogą,udo nieruchome,druga osoba prubuje zgiąć podudzie w lewo i prawo-czyli w kierunkach w których kolano zginać się nie może.Ból świadczy o uszkodzeniu więzadła pobocznego przyśrodkowego lub zewnętrznego.
A co do lekarza,to idż jak najszybciej!
Niedoleczone urazy tkanek miękkich mogą sprawiać kłopot przez całe życie!
P.S.Problem znany mi z własnego doświadczenia(choć nie "klatkowego" lecz sparingowego;))

No i poszłam do lekarza... i chyba więcej do niego nie pójdę ;-(
W skrócie jego "porada":
1. niestabilności kolana nie ma
2. USG nie powtórzy, bo poprzednie (robione już kilka tygodnie temu) robił doskonały diagnosta i jeśli on ponad to co już wcześniej napisałam nie wykrył nic innego, to znaczy, że tam nic nie ma, więc nie ma potrzeby robienia nowego USG!!!
3. na rezonans mnie nie wyśle, bo nie chce sie tłumaczyć się prezd Funduszem Zdrowia dlaczego, cytuje:" 20-latnią laskę wysłął na rezonas"
4. żadnych dodatkowyc zabiegów mi nie przepisze, bo nie chce tłumaczyć się prze Funduszem, dlaczego przepisał kolejną serię zabiegów
5. chciał za to dać mi jakieś zastrzyki do tego stawu jednocześnie opowiadając jakie to poważne uboczne skutki powodują, ja w sumie nie chciałam, powiedziałam, że najpierw chće wiedzieć dlaczego boli
6. ostatecznie kazał mi przyjść za tydzień twierdząc, że ostatecznie jeśli ból nie przejdzie wyśle mnie do innego lekarza kwalifikującego na artroskopie.

Nie rozumiem tego postępowania! Czy nie lepiej wykonac dodatkowe badania, żeby poznać przyczynę bólu i dopiero leczyć? a nie dawać w ciemno silne leki, które mogą również zaszkodzić???
Ten mój lekarz twierdzi, że USG pokazuje wszystko, więc nawet zakładając, że przy tym pierwszym nie było pomyłki i pokazał wszystko, to czy nie ma możliwości, żeby coś przez te kilka tygodni się zrobiło, co teraz by wyszło? Może nazbierało się więcej płynu w stawie???
Nie rozumiem! Mam wrażenie, że lekarz bardziej liczy się z funduszem zdrowia niż z dobrem pcjenta. Dlatego skończe zabiegi z parafiny (zostało mi jeszcze 9) i jeśli nieprzejdzie pójdę zrobić sama prywatnie USG do innego lekarza i wtedy w zależności od wyniku zdecyduję czy iść do niego z powrotem.

Jak to w końcu jest z tym USG???
Pozdrawiam

Ps. Zauważyłam, że kolano nie boli jak nie chodzę, tylko momentami jak jakoś niefortunnie skręce. Im więcej chodze tym bardziej boli. Może tylko odpoczynek wystarczy? NIe powzolił mi też zakładać żadnych opasek, stabilistorów, bandży...

usg - jeśli wcześniej było robione , to teraz nic więcej nie pokaże

co do badań - taka jest nasza polska rzeczywistość ...

rezonans to raczej za powazne badanie

obecnie zabiegi będziesz musiała chyba sama zacząć sobie robić ...

zastrzyki do stawu - moga spowodować skutki uboczne - jakieś powikłania jeśli o to mu chodziło

co do leczenia - to tak to niestety najczęściej wygląda - może sie trafi a może nie

co do USG - zawsze możesz iść na swój koszt (dla choćby własnego zdrowia psychicznego ...)

a co do kolana - niestety musi trochę poboleć - tak od siebie powiem !!
uważaj na nie bo każde skręcenie jakby odnawia kontuzję !!
ja np musze wciąż uważać a jestem ok 5 lat może i 6 po urazie ...
a co do bólu to jak dużo chodziłem - to był czymś normalnym !
nei mówiąć jeśli mi sie trochę nóżka w kolanie wykręciła ... - to jak całkowite odnowienie urazu - straszny ból a potem boli jeszcze przez kilka tygodni....
niestety kolana to poważna sprawa

aha
i będę smarować kolano Profenidem, akurat to mam w domu

hmmm
To co ja mam robić??????
Dzisiaj chodziłam bardzo niewiele z pokoju to toalety i z powrotem, a kolano boli ;-(((

Boofi, ale ja nie chodzę dużo, i nie skręcam kolana. Miałam na myśli, że jeśli np. stojąc obracam lekko ciało w bok, żeby popatrzeć na młodego przystojnego studenta to wywołuje to mniejszy lub większy ból w kolanie, a przecież to normalna "pozycja". Wstając z krzesła i prostując nogę też czuję ból itp.
Bardzo oszczędzam to kolano i uważam na nie, staram się je maksymalnie odciążyć, ale i tak boli.

Dzięki i pozdrawiam

kłopoty z tym związane z czasem powinne tak w 95% minąć ...
obracać sie nie możesz - gdyż pewnie powoduje to rotację w kolanie i związany z tym ból (sam to przerabiałem )
jesli to nei rotacja kolana jako całości - to moze być to lekkie naciągnięcie mięśni i ich ścięgien , a moze i więzadeł .... i tez moze to powodować ból
przypomnij mi jeszcze - ile to juz czasu po urazie ?

obecnie myślę że mozesz czuć sztywność , ból przy prostowaniu , chodzeniu itp - wszystko musi sie wygoić
ogólnie możesz smarować skórę ARCALENEM , Ben-Gay'em , powiedzmy okładać altacetem (to najbardziej na obrzeki) , powiedzmy Fastum

Ano minął już miesiąć...
Dzisiaj jest trochę lepiej - może w końcu przejdzie
Swoją drogą, to nie przypuszczałam, że takie niegroźne w sumie skręcenie spowoduje tak długi powrót do zdrowia i że tak długo może boleć kolano...

Ja to mam z tymi nogami ;-((( Do tego przez to, że oszczędzałam lewe (kontuzjowane) kolano i obciążałam przez to prawe - teraz trochę boli prawe, które pewnie przeciążyłam ;-((
A co poradzisz na krzywego palucha stopy??? Znowu się odezwał ;-(((
Czarno widzę swoją starość hehe chyba juz zaopatrzę się w jakieś laski
))
Pozdrawiam

musisz sie oszczędzać po prostu .... ale też ćwiczyć !

miesiąc to jak na taki uraz dość krótki czas !
skręcenia i ine są groźne .. jak widzisz

na krzywego palucha to już chyba nie ma rady ... ale czemu cię boli ?

A jakoś tak źle stanęłam wczoraj, poczułam ból i tak boli jak chodzę. ale ten paluch jest wrażliwy od jakieś już czasu, jak źle stanę, ból sie nasila i wczoraj własnie tak źle stanęlam. Najgorsze jest to, że to ta sama noga, którą mam skręconą hehe jak pech to pech... a za niecałe 3 tygodnie mam jechac w Tatry...