Opisze swój dylemat na szybko.
Jakoś od 2 lat cisnę z różnymi suplementami typu metanabol , susta,enan/cypio , NPP. Wszystko było pięknie dopóki nie wypaliło się coś we mnie ,mam wrażenie,że już nie chce mi się dążyć do formy , wypluwać sobie flaki na siłowni jak kiedyś,gdy robienie tego dawało mi konkretną frajdę. Od kilku miesięcy borykam się też z tak jakby to powiedzieć słabszą pamięcią i komunikacją międzyludzką,mam wrażenie jakbym nie miał o czym rozmawiać i opowiadać,czuje konkretną pustkę. Poszedłem do endokrynologa który na zejście z cyklu przepisał mi 20mg ed tamoxifenu + 1000ui HCG e3d. Czy to dobre posunięcie z jego strony , czy pomoże mi to oczyścić się ze wszystkiego i wrócić do naturalnych wartości w dosyć sensownych widełkach?
Wydaje mi się ciągłość w cyklu mogła rozwinąć coś czego się boje ,lub tylko sobie wkręcam.
Dodaje też ostatnie badania , zrobione niecały tydzień temu .
Co robić dalej ? Co polecacie ?
Wiadomo wszystko zależy ode mnie i od moich decyzji,ale chciałbym zaczerpnąć też wiedzy od doświadczonych ludzi nie tylko lekarzy ,ale też sportowców i po prostu ludzi którzy oddali się pasji i realizacji.
Z góry dziękuję za odpowiedzi



