Postaram sie krotko i zwiezle opisac moj problem
Jestem juz na 6 badz 7 cyklu na testosteronie.
Test E e3d 250mg
HCG 500ui e5d
Prolaktyna ok
Estro gorny zakres widelek w normie
Za kazdym razem gdy wchodze na cykl odczuwam znaczacy wzrost apetytu oraz regeneracji chociazby przez krotki sen.
Cykl ciagne zawsze ok 12 do 14 tygodni.
Zazwyczaj po polowie cyklu waga zaczyna spadac, apetyk rowniez ( hormony robione regularnie wraz z morfologia)
czyli 6-7 tydzien wstaje rano i nie mam po prostu ochoty nic jeść, patrząc na jedzenie nie wierze że ktoś mógłby to za mnie w tym momencie zjesc bo ja po prostu nie moge.
Po południu oraz wieczorem apetyt jest normalnie, mam ochote na jedzenie.
i odnośnie tego problemu mam kilka pytan
1. czy trawka ma duzy wplyw na blokowanie apteytu i jadlowstret, ( nie mowie o lufce raz na kilka dni ) pytam bo pale tego gowna kilka g dziennie od kilku lat.
2. czy warto sprobowac Citropepsin przed posilkiem ?
3. czy leczenie izotekiem ma jakiś wplyw na apetyt ( jestem na 7 miesiacu terapi 60mg ed)
4. czy w wypadku gdy jestem na cyklu a nie przynosi on przyrostow jest w ogole sens go kontynuować czy najlepiej zejsc i doprowadzic sie do porzadku.
Chciałem jeszcze zapytac czy ktos z was ma jakies sposoby na apetyt, ktore na was dzialaja i moze sie podziela pod tym postem.
Pozdrawiam i licze na jakies sugestie ;p