Nie wiem jaki dać tytuł - powrót po latach, masa pytań, mało czasu

Cześć wszystkim zgromadzonym :)

Z góry dzięki tym, którzy tutaj zajrzeli a jeszcze bardziej tym, którzy poświęcą trochę czasu by mi pomóc, albo chociaż pokibicują :)

43 lata na karku, miałem tutaj konto jakieś 15-18 lat temu, ale nie mam dostępu do skrzynek mailowych z tamtego okresu więc nie byłem w stanie odzyskać hasła... ale wszystko jest ok bo to moje narodziny na nowo w każdym aspekcie życia.

Pamiętam jak kiedyś wypełniłem tutaj ankietę i poprosiłem o radę wiadomą i zgodną z działem, w którym i teraz piszę i spotkała się z bardzo dobrym odbiorem (jak dziś pamiętam jak ktoś napisał, że dawno nie widział tak wypełnionej ankiety i niech się ktoś zlituje i zapoda co trzeba :) ), ale skończyło się tak, że osoba, która się "zlitowała" odwiodła mnie od tematu :) to był albo marcel albo lodzianin, nie pamiętam..

W każdym razie... tym razem nie dam się odwieźć :) zmarnowałem 12 lat życia na dostarczanie szczęścia wszystkim do okoła, kompletnie poświęcając siebie.

W listopadzie 2021 narodziłem się na nowo i teraz mam zamiar skupić się tylko i wyłącznie na sobie. Rozpisałem sobie czego zawsze pragnąłem i nic mnie więcej nie obchodzi poza spełnieniem moich marzeń.

Do brzegu...

Chcę zacząć od przebadania się wzdłuż i wszerz. Dowiedziałem się, że jest coś takiego jak 40 plus, mam w tym podobno zagwarantowane (może ktoś ma jakieś doświadczenia):

morfologia krwi obwodowej odsetkowym i płytkami krwi;
stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy;
stężenie glukozy we krwi;
AlAT, AspAT, GGTP;
poziom kreatyniny we krwi;
badanie ogólne moczu;
poziom kwasu moczowego we krwi;
krew utajona w kale – metodą immunochemiczną (iFOBT);
PSA – antygen swoisty dla stercza całkowity.

i tutaj pierwsze pytanie: co przy okazji spuszczania ze mnie krwi jeszcze do tego dołożyć ? zarówno pod kątem ogólnej kontroli jak i pod soki, które wchodzą w grę tak szybko jak się da (bez odwodzenia mnie tekstami o rozruszaniu się, zrzucenia trochę fatu itd. z góry przepraszam i dziękuję).

Na tym zakończę na tą chwilę :) muszę ogarnąć pomiary itd. i w zależności od odbioru jutro, albo zaraz po weekendzie trzasnę ankietkę by przejść do dyskusji właściwej dla działu:)

Pozdrawiam wszystkich! Nigdy nie zapominajcie o tym czego Wy sami pragniecie!

Wrzuc ankietę działu

1. WIEK: 43
2. WAGA: 105-107
3. WZROST: 183
4. WYMIARY (nie mam centymetra...więc na szybko po ciuchach):
-biceps: 41-42
-klatka: 113-115
-udo: 64
-talia - raczej pas...: 102, powyżej pasa szeeeerzej:)
5. STAŻ NA SIŁOWNI: 17-23 (3-5 dni w tygodniu), 25-28 (4-7 dni w tygodniu) - przerwa była z okazji pękniętej kości krzyżowej i d****a lekarza, który wsadził mnie w metalowy gorset.
6. DIETA: narazie czytam/chłonę wiedzę, nie chcę czegoś na co będę krzywo patrzył, ale lubię jeść wszystko, kupiłem wszystko do smoothie, kupiłem dzbanek z filtrem do wody (muszę się odzwyczaić od monstera, którego wypijam dzień w dzień 2 puszki), nauczyć się pić kawę bez cukru (na 1 czubatą, małą łyżkę kawy sypię 5 cukru...), bardzo dużo zmian w stylu życia i odżywiania. Żyłem tak kiedyś a teraz mam nieludzką motywację, lubiłem być sprawny i dobrze wyglądać:)
-białko:
-węglowodany:
-tłuszcz:
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: w wieku 17 lat metka 100tab, w wieku 23 lat deca (nie wiem ile, według właściciela siłowni - lajtowy cykl XD), w wieku 25 lat 2 opakowania trenadrol od kilo (byłem MEGA zadowolony z efektów siłowych i sylwetkowych).
8. TRENING: Jeszcze nie zdecydowałem. Najpierw miały być treningi w domu, mam ławkę z wszelkimi kątami, gumy, hantle i sztangę krótką, ale stwierdziłem, że siłka to siłka, mam możliwosć trenowania 5 dni w tygodniu (pon-piątek). Nie wiem jaką strategię przyjąć, aby te pierwsze dwa-trzy miesiące jak najlepiej wykorzystać, raz że wiem, że zmiany na początku będą szybkie a dwa, że będą jakieś soki. Na pewno muszę się dużo rozciągać bo ostatnia styczność ze specem od kregosłupa to totalny op******: podnosiło się ciężary nie? ale się nie rozciągało?
9. CEL CYKLU: Rekompozycja bym powiedział, mimo 15 letniej przerwy coś tam mięśnia zostało, ale większy nacisk oczywiście na wywalenie fatu.
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA: 18 lat temu zgodnie z powyzszym prohormon trenadrol 2 opakowania.
11. POZIOM BF%: na pewno grubo ponad 20%, ogólnie to otyłość brzuszna bo baaaardzo dużo pracuję przy komputerze. Piwa nie postawię, ale opone dojrzałby nawet stępień z 13 posterunku.
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): tyję na zawołanie, ale może być to związane z tym, że ostatnie 3 lata byłem na totalnym dnie, okrutnie zestresowany, mało snu, psycha trzymana w garści ile mogłem, ale raczej w kiblu.
13. STAN ZDROWIA: To chcę właśnie między innymi ustalić. Z tego na ile się czuję to nic szczególnego mi nie dolega. W czasie "walki o życie" przez okrutny stres miałem nadciśnienie, brałem leki jeśli było mnie na nie stać, teraz jestem po konsultacji z lekarzem i narazie mam tylko mierzyć 4 razy dziennie bo odkąd narodziłem się na nowo w listopadzie to kompletnie nie mam przypadłości jak wtedy czyli skoków gorąca (płonęła mi wręcz głowa), puchnących nóg i dłoni itd. Kompletnie nic, dlatego lekarz stwierdził, że możliwe, że życie mnie tak tyrało i teraz będzie luźno.
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA: którymś specyfikiem w przeszłości zjarałem sobie dosłownie włosy na głowie (to była chyba decka) osiwiałem dosłownie z dnia na dzień, wyłysiałem na czubku głowy, a gdzie jeszcze rosną włosy to są jak szczotka ryżowa, więc wybrałem łysość :) ogólnie owłosione nogi, brzuch, klata, ręce, na plecach delikatny meszek gdzie niegdzie.
15. PPM(podstawowa przemiana materii): nie wiem jak to wyliczyć, ale raczej bardzo wolna bo pierwszy posiłek to dla mnie solidny obiad i później 22-23 kolacja i tyle... to też oczywiście będę zmieniał.
16. WYNIKI SIŁOWE (ostatnie jakie zaliczyłem przed przerwą):
-klata: 160 (przy udanej próbie odniosłem kontuzję w obu barkach co spowodowało, że przysiągłem sobie więcej nie dawać się podpuszczać i zrezygnować z maksów, trenowałem później max 100kg i doszedłem do 26 powtórzeń w serii)
-martwy ciąg (unikałem bo miałem pękniętą kość krzyżową i potrafiła się z dupy uaktywnić): 140 chyba ostatnie podejście
-przysiad( jak wyżej): 150 zaliczone jako próba bo nogi katowałem tylko na suwnicach. Nie mam słomek, nie uciekałem od nóg, aktualnie będę uciekał od łydek bo po długim czasie, kiedy już nie trenowałem... po prostu wybuchły :) i są bardzo mocne...

Ja tu mogę naprawdę bardzo dużo o sobie pisać, wszystko co jest potrzebne, żeby teraz cieszyć się każdym dniem i każdym calem swojego ciała i pozytywnie nastawionej psychy.

bump :) przypomnę tylko, że narazie chodzi mi bardziej o ustalenie listy badań jakie warto żebym zrobił :)

Do tych badan co wymienile dodaj:Testosteron,estradiol,prolaktyna,progesteron,lh,fsh,profil taczycowy i trzustkowy

Ok, mam już e-skierowanie na te 40plus, raczej wszystko mi dali co wypisałem wyżej. Czy te badania, które wymienił Aleks załatwię normalnie u rodzinnego (jak się postaram) czy nie ma uja i muszę przez rodzinnego do endo i innych specjalistów?

Tarczyce i trzustke moze sie uda ale pozostale to bedziesz musial zaplacic w labie.

Dobra...jak usłyszałem terminy do endo to prywatnie sobie ogarnę te badania poza 40 plus..

Ok, są wyniki, chyba o niczym nie zapomniałem. Spodziewałem się, że nie będą fantastyczne po tym ostatnim okresie życia... ale chyba nie są katastrofalne... (w poniedziałek/wtorek idę do lekarza). Glukoze raczej ja zawaliłem bo jeść nie jadłem ponad 14h, ale do 2 w nocy przed badaniem poiłem się słodzonym napojem bo nie ogarnąłem :D powtórzę za jakiś czas jak w związku z tymi wynikami wdrożę jakieś procesy naprawcze.

Bardzo bym prosił o zerknięcie i ewentualnie podpowiedzenie co mogę sam, lub o co poprosić lekarza itp. A no i wymiary w poniedziałek zaktualizuję bo przy okazji badań miałem zderzenie z rzeczywistością... waga... więc pomierzę wszystko na tip top jutro.

cd.

dodam tylko (bo to może być to co widać w morfologii), że tydzień temu przeszedłem dość mocne przeziębienie (chyba XD), amplituda temperatur 35,8 - 38,8.