Krata na lato 2022 olotraper, czyli tetrus pakuje, jak może

BF 25%

olotraper

Wyliczyłem to półwyciskanie sztangi metodą Bratforda wg kalkulatora Wilks'a
Waga zawodnika (kg) 97.9 Ciężar (kg) 143 Wilks 87.7877
Będzie na filmiku widoczne ćwiczenie, sztanga 13 kg x 10 plus 10%
Jeżeli źle podstawiłem dane to mnie poprawcie.
Jeszcze bf muszę wyliczyć

Tu chyba inaczej powinny być te obliczenia. Jeśli ciężar był 13kg to dodajemy 10% za wiek, czyli 13x10% = 1,3kg, w zaokrągleniu 1,5kg. Czyli całkowity ciężar 14,5kg. Wtedy Wilks wychodzi 8,9.

Viki

olotraper

Wyliczyłem to półwyciskanie sztangi metodą Bratforda wg kalkulatora Wilks'a
Waga zawodnika (kg) 97.9 Ciężar (kg) 143 Wilks 87.7877
Będzie na filmiku widoczne ćwiczenie, sztanga 13 kg x 10 plus 10%
Jeżeli źle podstawiłem dane to mnie poprawcie.
Jeszcze bf muszę wyliczyć

Tu chyba inaczej powinny być te obliczenia. Jeśli ciężar był 13kg to dodajemy 10% za wiek, czyli 13x10% = 1,3kg, w zaokrągleniu 1,5kg. Czyli całkowity ciężar 14,5kg. Wtedy Wilks wychodzi 8,9.

Czyli nie objętość ćwiczenia tylko maksymalny ciężar sztangi? Trochę mi to nie pasuje bo miało być 5 z przodu i 5 z tyłu, a tak wystarczy jeden ruch. Może masti niech potwierdzi, bo samo wyliczenie matematyczne to pochodna założeń wstępnych. Z drugiej strony ktoś z dużą wytrzymałością mógłby mniejszym ciężarem dużo nabić. Ciekawe, dostosuję się, bo tego właśnie nie byłem pewien. Thanks.

No tak to wygląda, że liczy się użyty ciężar, bo trzeba zrobić łącznie 10x (5 przód i 5 zza karku) dobranym ciężarem. Gosik też tak liczy.







A co do diety to może więcej warzyw, szczególnie zielonych? Różne sałaty, liście jak szpinak, rozszponka, rukola. Na bazie tego można robić niskokaloryczne sałatki. Mój mąż bardzo lubi takie sałatki, od jakiegoś czasu zabiera do pracy zamiast kanapek




Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-04-14 20:22:17

Lubię szpinak. Czasami żona robi mi sałatki, dokładnie z tych samych składników plus rzodkiew, cebula, pomidor w różnych kompozycjach, zwykle do obiadu. Inne dodatki do obiadu to buraki, kapusta, kalafior, brokuł. W pracy zwykle zjadam dwa jabłka. Ja ogólnie mało jem, śniadanie dwie kromki chleba plus zamiennie serek, żółty ser, wędlina i pomidor, potem dwa jabłka, obiad o 16, kolacja jedna kromka z podobnymi dodatkami takimi jak rano. Nie słodzę i nie piję słodkich napoi, tylko wodę, gorzką kawę i herbatę, słodyczy też nie jadam poza ciastami na urodziny i święta. Ja mam bardzo wolną przemianę materii obecnie i mało się ruszam, np. dzisiaj niecałe 2000 kroków, wczoraj 1549, rekord w tym tygodniu 2193. Oczywiście tak mało nie z powodu lenistwa tylko przez spastyczność.
Dzisiaj silny katar mam i lekki ból gardła, dlatego tylko ćwiczyłem chodzenie.

Poranna waga 97.4. Przesyłam fotkę kolacji, bo dzisiaj na bogato, kawałek kurczaka i pół kromki więcej niż zwykle.

Ja bym tam jeszcze dorzuciła więcej warzyw, więcej zielonegoejak np. sałata
Być może w Twoim przypadku trzeba się skupić nie tylko na ilości jedzenia ale również na jakości.
Same jabłka jako przekąska to nie do końca dobry pomysł bo to jedynie duża dawka cukrów prostych. Owoce często poleca się jeść w towarzystwie białka i tłuszczu, czyli np. orzechy i nasiona, jogurt, skyr, twaróg. Czy Ty masz jakieś ograniczenia co do ogólnej ilości białka w posiłkach? Można by się przyjrzeć czy te posiłki są dobrze zbilansowane, tak żeby nie tylko były węglowodany które przy małej aktywności nie są potrzebne w dużych ilościach, ale żeby były źródła zdrowych tłuszczów i białka, o ile nie na tu żadnych zdrowotnych ograniczeń

Jakieś fatum, mam dzisiaj temperaturę, kaszlę i smarkam. Poranna waga 97.2 kg.

Hej Viki, podobają mi się Twoje kotlety, podeślij przepis. U mnie jest jeszcze problem, że żona gotuje, nie ja. Ona nie wyrabia się, jest bardzo przeciążona, gotuje szybkie posiłki, proste.