Takie zachowanie na to wskazuje że jest ból dupki.
Ciekawe czy mocno mu ryje bańkę fakt że ma świadomość że jego trener który go świetnie zna trenuje Ganea
Zmieniony przez - grind w dniu 11/9/2021 6:48:14 AM
"CHO NO TU" - Seba
Ilość wyświetleń tematu: 11258
"CHO NO TU" - Seba
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
"CHO NO TU" - Seba
Ciryl Gane„Dlaczego, po prostu dlaczego? To nie było konieczne” – powiedział Gane we wtorek w rozmowie z MMA Junkie. „Ale tak to już jest. Niektórzy ludzie myślą inaczej niż ja. Niektórzy ludzie są inni. Więc dla mnie to nie było konieczne. Ale on to zrobił. To jest jego historia, więc to tyle…
Jestem zaskoczony, bo może ma coś przeciwko mnie, może ma coś przeciwko swojemu byłemu trenerowi, Fernandowi Lopezowi, ale co ma do Nassourdine’a Imavova? Nassourdine Imavov właśnie skończył przed czasem swoją walkę i wygrał, a w MMA Factory, Nassourdine Imavov był być może najczęstszym sparingpartnerem Francisa. Więc Fernand, OK. Ja, ja jestem przyszłym przeciwnikiem, OK. Ale Nassourdine Imavov, to trochę szkoda.”
Ciryl Gane„Na początku czułem się z tym trochę nieswojo, ponieważ zbyt wielu ludzi próbuje umieścić mnie w nagłówkach: „Facet, który chce dokonać zemsty”, ale to nie jest moja historia” – powiedział Gane. „Pozwólcie mi robić swoje, a teraz czuję się z tym komfortowo. Kiedy zaczynałem karierę w UFC, może po moich pierwszych trzech walkach, po każdej z nich, dziennikarze mówili o tym: „Francis i Francis”. Ej, skupcie się na mnie proszę. Dopiero co tutaj przybyłem, będę robił swoje. Francis był już w pierwszej piątce, więc to jest tego typu uczucie.”
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Ciryl Gane„Ludzie lubią mówić, że Francis bardzo się poprawił w swojej ostatniej walce, ale Francis bardzo się poprawił już w MMA Factory” – powiedział Gane w rozmowie z MMA Junkie. „On miał jednak coś w głowie, to było właśnie to (podnosi pięść do góry). Jeśli znasz Fernanda Lopeza, to nie jest jego taktyka. Ludzie myślą, że po prostu się poprawił, ale nie – on zrobił wiele w MMA Factory i był już gotowy do tego wcześniej, ale korzystał tylko ze swojej strategii, aby znokautować tych kolesi.
Ale teraz, z jego nowym teamem, nie wiem co zrobił team, ale zrobił to bardzo dobrze, bo teraz bardziej zarządza sytuacją. To jest wspaniałe. Poprawił się w tym.”
Ciryl Gane„To była świetna odpowiedź dla mediów, ponieważ ludzie mówią o nokautującej sile Derricka Lewisa” – powiedział Gane. „Widzieliśmy, że poradziłem sobie z tym bardzo dobrze. Zostałem na środku i to nie był problem. Więc tak, myślę, że to jest trochę to samo, co dla Francisa Ngannou, kiedy mówisz o sile nokautu – ale Francis jest bardziej wszechstronny. Potrafi trochę walczyć w zapasach. Potrafi zrobić coś w parterze, więc jest trochę inaczej. Francis jest bardziej wszechstronny niż Derrick Lewis.
Francis ma więcej siły ode mnie, to na pewno. Więc zamierzam sobie poradzić z tym jak za każdym razem. Będę robił – nie mam dobrego słowa, aby to określić, ale kiedy masz problem, odsuwasz się. Nie wchodzisz przed niego. Więc to jest to. To właśnie zamierzamy zrobić.”
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Fernand Lopez"W tym czasie (początek kariery Ngannou), to co robiłem to za każdym razem, gdy oni (zawodnicy MMA Factory w UFC) mieli wywiady, poprosiłem ich, aby wymieniali w nich nazwisko Francisa Ngannou. Więc za każdym razem, gdy zostali poproszeni o wywiad, mieli powiedzieć: „Och, mamy tak utalentowanego zawodnika, wkrótce poznasz Francisa Ngannou”. Tak właśnie starałem się budować jego nazwisko... Tak właśnie zwykłem popychać tych facetów.
W gruncie rzeczy to samo zrobiłem z Cirylem Gane. Próbowałem doprowadzić do podpisania kontraktu między nim a Mickiem Maynardem. I wiesz co, Francis wrócił do Vegas i powiedział do mnie: „Hej, rozmawiałem z Mick’iem i on zapytał mnie czy młody gość w moim klubie o imieniu Ciryl Gane jest dobry”. A ja na to: „O, naprawdę zrobił to?” A on na to: "Tak, ale wiesz co, ponieważ ludzie z matchmakingu oczekują ode mnie, że będę bardzo, bardzo entuzjastycznie wypowiadał się w kwestii nazwiska tego gościa, ja tego nie powiedziałem, powiedziałem, że jest całkiem dobry, ale nie jest jeszcze na tyle dobry, żeby iść do UFC" – to wyszło z ust Francisa Ngannou. Dla niego to strategia, żeby Mick Maynard nie nabrał podejrzeń, że ja i on jesteśmy po tej samej stronie, co nie jest prawdą."
Fernand Lopez"Jedyne co możemy powiedzieć na ten temat to to, że miałeś możliwość przyciągnięcia do UFC nowego gościa, pochodzącego z twojego klubu i czułeś się na siłach, aby powiedzieć matchmakingowi, że ten facet może stać się dobrym gościem, ale na razie nie jest wystarczająco dobry. Właśnie dlatego ja się przekonałem (jaki jesteś). Nie chodzi o niego w moim klubie czy poza nim, jestem z niego dumny, że poszedł do Ericka Nicksicka... Ale to, co tutaj widzę, to coś, co w pewnym momencie życia powiedział Denzel Washington - "Kiedy dostanę się do nieba, Bóg zapyta mnie, którego skur***yna ściągnąłeś ze swojej społeczności?" Kogo pociągnąłeś za sobą? Kogo pociągnął za sobą Francis? Nikogo."
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
"CHO NO TU" - Seba
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Francis Ngannou„Jedyne co mnie trochę niepokoi to odbiór tego przez (Gane)… i miał rację” – powiedział Ngannou w wywiadzie z Danielem Cormierem. „Wyglądałbym na zdezorientowanego. Oczywiście, jak powiedział jego trener, on jest naiwny. Ja też byłbym zdezorientowany, bo jeśli przechodziłbym tylko obok Gane, przywitałbym się. Jeśli byłby to tylko on, powiedziałbym: „Cześć, co słychać?””
Francis Ngannou„Czułem, że nie chcę się przywitać, dla mojego dobra”, powiedział Ngannou. „Minęło już kilka lat, kiedy on tam jest… To znaczy, tak, chciałem być miły. Ale kiedy zobaczyłem go w tej pozycji, miałem kilka myśli w głowie. Pomyślałem sobie: „OK, powinienem się przywitać?” Potem pomyślałem: „Nie wiem”. Mógłbym podejść bliżej i przywitać się, a potem w jakiś sposób usłyszelibyście, że powiedziałem „to”, co nie jest tym, co w rzeczywistości powiedziałem. Zbliżenie się do niego było daniem mu szansy. Nie chodzi o to, że jestem pewny, że nie potrzebował mnie, żeby się przywitać, ale dawało mu to możliwość powiedzenia czegoś, czego ja nie powiedziałem. Wolałabym trzymać się na dystans. To nie jest tak, że się przyjaźnimy. On cały czas mnie atakuje. Nie mogę tego zrobić. Nie mam na to ochoty.”
Francis Ngannou„Kiedy stanąłem twarzą w twarz, zobaczyłem ich” – powiedział Ngannou. „Pomyślałem sobie: „OK”. Kiedy tak pomyślałem, przesunąłem oczy, więc nawet nie widziałem (Imavova), który walczył tej nocy. Nie mam żadnego problemu z (Imavovem). Nie mam problemu z Cirylem, ale znam gościa obok nich i będzie niezręcznie. Jeśli przywitam się z nimi bez przywitania się z Fernandem, a następnie (oni będą odpowiadać), myślę, że to może spowodować, że oni również będą mieli problem. To była po prostu bardzo krępująca sytuacja. Co ty tu robisz? Co możesz zrobić, aby się stąd wydostać.”
Francis Ngannou„To jest dokładnie to, na co czekało UFC. Kiedy spojrzycie na to wideo, czekali na mnie za rogiem. To nie jest tak, że oni chcieli jakiejś historii promującej walkę, złej krwi – oni stworzyli tę (scenę). Stało się to, że była ta pani, która zaprowadziła nas na nasze miejsce, (mojego menadżera) Marquela Martina i mnie, i ona zaprowadziła nas do tej sekcji – i wtedy oni rozmawiali z nią przez radio. Wówczas ona powiedziała: „Och, przepraszam pomyliłam się”, więc odwróciła się i zawróciliśmy (i oni tam byli).
Powiedz mi, jak to mogło stać się przypadkiem”, kontynuował Ngannou, śmiejąc się razem z Cormierem. „To jest to, co się stało. Mówię ci, co się stało. (…) I kiedy widzisz moment, gdy wyszedłem zza rogu, facet był gotowy z kamerą. Jeśli obejrzysz to wideo, skierował (kamerę) na mnie zanim skręciłem za róg i po prostu zrobił zbliżenie na mnie: „Och, on tam jest, on nadchodzi.” Jak w tej scenie filmowej. Był tam, czekając na mnie.
To nie jest tak, że widzisz kogoś i mówisz: „O cholera, pozwól mi sfilmować ten moment”. Nie, daj spokój. Jego kamera nie była tam tylko po to, by czekać na sfilmowanie czegoś, jeśli kiedykolwiek coś się wydarzy. Nie, on czekał jakby wiedział kto nadchodzi. Wiedział, że ja nadchodzę.”
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły