SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gilbert Burns kontra...

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2858

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Michael Reaves/Getty Images

Gilbert Burns nie ustaje w działaniach mających skłonić Colby’ego Covingtona do podjęcia z nim walki

Gilbert Burns, pretendent do tytułu wagi półśredniej UFC, po przegranej z mistrzem Kamaru Usmanem na gali UFC 258, nie przestaje pracować nad skłonieniem Colby’ego Covingtona do podjęcia z nim walki.

Burns został pokonany przez TKO w trzeciej rundzie przez Kamaru Usmana w głównym pojedynku wieczoru gali UFC 258. Była to trudna do zniesienia porażka dla Burnsa, zwłaszcza, że Usman został przez niego powalony po ciosie w pierwszych 30 sekundach walki, po czym mistrz zaczął zyskiwać przewagę. Ostatecznie Usman po raz kolejny udowodnił, jakim jest znakomitym zawodnikiem mieszanych sztuk walki, natomiast dla Burnsa jest to nauczka na przyszłość. Pomimo porażki, Burns powiedział, że jest przekonany, że może jeszcze powalczyć o tytuł mistrzowski w wadze półśredniej UFC. Wszystko zacznie się od kolejnego dużego zwycięstwa w jego CV i ma nadzieję, że będzie to wygrana w starciu z Colbym Covingtonem.

Odkąd Covington odrzucił walkę w short notice z Leonem Edwardsem, stał się celem dla Burnsa, który widzi tutaj swoją szansę. W związku z tym, że Usman prawdopodobnie czeka na rewanż z Jorge Masvidalem, zarówno Burns, jak i Covington muszą stoczyć kolejną walkę. Dlatego właśnie Burns chce walki z Covingtonem. W jego mniemaniu walka pomiędzy numerem 1 i numerem 2 w rankingu wagi półśredniej ma sens, a „Durinho” nie przestaje rzucać wyzwań i prowokować Covingtona. Zrobił to ponownie w sobotnią noc, tweetując do niego.
https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1363345155852562433?s=20
https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1363345968440172544?s=20

Podobnie jak Burns, Covington ma również nadzieję na rewanż z Usmanem, człowiekiem, który również pokonał go na UFC 245 w jego własnej nieudanej próbie zdobycia tytułu UFC w wadze półśredniej. „Chaos” w swojej ostatniej walce wygrał przez TKO z Tyronem Woodleyem i ma nadzieję, że to wystarczy, aby otrzymać szansę na walkę o tytuł. Ale skoro rozważa się pojedynek Usman vs. Masvidal 2, a Covington odrzucił już walkę z Edwardsem, Burns jest kolejnym kandydatem z którym mógłby się zmierzyć.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408


Plany Gilberta Burnsa obejmują walkę z Jorge Masvidalem, a następnie rewanż z Khamzatem Chimaevem

W idealnym scenariuszu, Gilbert Burns zawalczyłby z Jorge Masvidalem, a następnie chciałby zrewanżować się Khamzatowi Chimaevowi.

Burns (20-5 MMA, 13-5 UFC) doprowadził niepokonaną gwiazdę wagi półśredniej Chimaeva do krawędzi w ich ostatnim starciu na UFC 273 w kwietniu, ale ostatecznie został pokonany w wojnie na całego. Mimo porażki, notowania byłego pretendenta do tytułu wzrosły.

Burns niedawno podpisał nowy kontrakt z UFC i prowadzi kampanię na rzecz walki z Masvidalem (35-16 MMA, 12-9 UFC), który sam wyraził zainteresowanie pojedynkiem.

Gilbert Burns
„Myślę, że Jorge Masvidal jest następny” – powiedział Burns dziennikarzom podczas gali UFC Hall of Fame. „On już powiedział kilka razy o tej walce, ja powiedziałem o niej kilka razy. Dzisiaj właśnie dostałem maila z moim nowym kontraktem. Nie mogę się doczekać podpisania tego w tej chwili, ale za każdym razem, gdy wysyłają mi nowy kontrakt, myślę, że to dlatego, że w pewnym sensie pracują nad walką, więc mam nadzieję, że ona będzie następna. Ja przeciwko Jorge Masvidalowi, wrzesień, październik, będę na to gotowy.”


Jeśli walka z Masvidalem się zmaterializuje, Burns uważa, że ustawi go to do rewanżu z Chimaevem (11-0 MMA, 5-0 UFC). W związku z tym, że mistrz w wadze półśredniej Kamaru Usmanem stanie do rewanżu z Leonem Edwardsem na UFC 278 w dniu 20 sierpnia, „Durinho” uważa, że Chimaev będzie miał trudność ze znalezieniem przeciwnika, a on sam z chęcią będzie się starał o drugi pojedynek z Czeczenem.

Gilbert Burns
„Na sto procent wezmę ten rewanż” – powiedział Burns. „Mam dwa rewanże, które chcę załatwić: najpierw jest to Khamzat, potem walka z Kamaru. To są dwa (pojedynki), za którymi będę dalej gonił.

Ale wierzę, że dobre zwycięstwo nad Jorge Masvidalem może postawić mnie w tym miejscu. Wiem, że ciężko będzie znaleźć przeciwnika dla Khamzata – nie znam tej szalonej rozmowy z Nate’em Diazem, ale czuję, że będzie ciężko, więc dlatego chcę załatwić tę walkę z Masvidalem najszybciej, jak się da.”
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Jeff Bottari/Zuffa LLC via Getty Images

Gilbert Burns chce rewanżu z Kamaru Usmanem i aby doprowadzić do tego starcia jest gotowy walczyć z Jorge Masvidalem, Leonem Edwardsem i Nate'em Diazem

Gilbert Burns chce rewanżu z mistrzem UFC wagi półśredniej Kamaru Usmanem i mówi, że będzie walczył z Jorge Masvidalem, Leonem Edwardsem czy Nate’em Diazem, żeby do tego pojedynku doprowadzić.

Gilbert Burns pokonał Stephena Thompsona w swojej ostatniej walce na UFC 264, aby powrócić na ścieżkę zwycięstw po porażce przez nokaut z Kamaru Usmanem na początku tego roku na UFC 258. Wygrywając z Thompsonem, Burns po raz kolejny umocnił się na pozycji jednego z elitarnych zawodników wagi półśredniej, a po walce wyzwał do walki Masvidala, Edwardsa i Nate’a Diaza.

Jak na razie nie wiadomo z kim Burns zmierzy się w następnej walce, ale jeśli zapytać o to samego „Durinho”, to będzie to walka pomiędzy Edwardsem lub Masvidalem. Brazylijczyk jest gotów zrobić wszystko, aby ponownie zawalczyć z Usmanem o pas, a jeśli będzie musiał pokonać zarówno „Rocky’ego” jak i „Gamebreda”, aby to zrobić, to jest gotów walczyć z nimi obydwoma, aby wrócić na szczyt.

Gilbert Burns
„Chcę tego, który zapewni mi prostą drogę do tytułu. Jeśli będzie to Leon Edwards, to właśnie tego chcę. Jeśli potrzebuję jeszcze dwóch walk, dajcie mi Masvidala teraz i dajcie mi Leona Edwardsa później” – powiedział Burns w rozmowie z TMZ Sports. „Nie będę was okłamywał, chcę walczyć z każdym w tej dywizji. Chcę się zmierzyć z każdym topowym przeciwnikiem. Wciąż mam wymarzony pojedynek z Colbym (Covingtonem). Wciąż chcę rewanżu z Kamaru. Chcę pokonać Masvidala, chcę pokonać Nate’a Diaza, chcę pokonać Leona Edwardsa, chcę pokonać każdego z tych gości, szczególnie trudnego w tej dywizji. To nie jest żadna presja, po prostu jeśli chcesz walczyć o tytuł, musisz pokonać tego najmocniejszego gościa, i to on jest następny. I naprawdę wierzę, że to będzie moja następna walka będzie pomiędzy Leonem i Masvidalem.”




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 61 Wiek 318 dni Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 21891
Zobaczyłbym jego z Covingtonem w eliminatorze o pas
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408
Covington by to zapewne wygrał. Colby i tak ma walczyć teraz o pas z Kamaru Usmanem w rewanżu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Gilbert Burns Instagram

Gilbert Burns planuje powrót do Oktagonu UFC w październiku lub listopadzie – najlepiej przeciwko Leonowi Edwardsowi

Gilbert Burns ma trzy nazwiska na swojego kolejnego przeciwnika, ale jeden z nich wyróżnia się na tle pozostałych, a jest nim jeden z pretendentów do tytułu wagi półśredniej Leon Edwards.

Gilbert Burns (19-4 MMA, 12-4 UFC) odbił się po przegranej z mistrzem Kamaru Usmanem w lutym po wygranej przez jednogłośną decyzję nad Stephenem Thompsonem na gali UFC 264 i ma na oku walki z Leonem Edwardsem, byłym pretendentem do tytułu Jorge Masvidalem i ulubieńcem fanów Nate'em Diazem.

Ale jeśli Burns miałby wybierać, to za najlepszą opcję w staraniach o kolejną walkę o pas uważa pojedynek z Leonem Edwardsem (19-3 MMA, 11-2 UFC).

Gilbert Burns
"Leon numer jeden, Masvidal numer dwa, Diaz jeśli tego chce" - powiedział Burns w rozmowie z MMA Junkie. "Jeśli tego chcą, mogą to dostać. Zobaczymy. Październik, trzy rundy, a jeśli to będzie pięć rund to byłby to listopad."


Pomimo wymiany zdań w mediach społecznościowych z Edwardsem, Burns twierdzi, że to on powinien być następny w kolejce do walki z Usmanem. Jednak ze względu na to, że Colby Covington otrzymał walkę o pas w kolejnym pojedynku, Burns uważa, że walka między nim i Edwardsem przed końcem roku ma sens.

Gilbert Burns
"Rozmawiałem już z Daną (White’em) zaraz po walce i nie wiem. Czekamy na tych gości. Chcę walczyć – na pewno potrzebuję trochę czasu tylko po to, żeby zregenerować ciało, wrócić do treningów i tego wszystkiego i dostać się na obóz. Ale będę w stanie wrócić (w październiku, listopadzie), a to są dwaj faceci, którzy sprawiają, że jestem bardziej gotowy do walki. Po pierwsze, Leon Edwards jest numerem #3, ma 10 zwycięskich walk, to jest walka, która mnie ekscytuje. Facet jest cholernie twardy. Pokonuje wszystkich. Ma duże szanse na walkę o tytuł. To jest walka, której chcę. Ten gość jest twardy jak cholera, bardzo twardy, bardzo dobry.

Czasami mówię do niego trochę głupot, ale chciałbym, żeby to on walczył o tytuł. Ten facet na to zasługuje. Bądźmy szczerzy, to on na to zasługuje. Zabierzcie stamtąd Colby'ego, to powinien być Leon. Pozwólcie mi walczyć z Leonem. Nie wiem. Wyzwałem go, on też gadał bzdury, bo skrytykowałem sposób w jaki pokonał Nate'a i wtedy powiedziałem, że gadasz bzdury, walczmy. On jest cichy, więc nie wiem. Mam nadzieję, że będziemy walczyć. To jeden z tych dwóch gości, z którymi walki mają dla mnie dużo sensu i mnie kręcą. Masvidal i Leon Edwards, więc zobaczymy."


Jednak prezydent UFC Dana White wyrażał zainteresowanie potencjalnym starciem między dwoma wrogami Edwardsem i Masvidalem (35-15 MMA, 12-8 UFC), a to może pozostawić Burnsa poza rywalizacją. "Durinho" całkowicie zrozumiałby, gdyby taki kierunek obrała organizacja, biorąc pod uwagę konflikt między tymi dwoma zawodnikami.

Gilbert Burns
"Myślę, że powinni walczyć" - powiedział Burns. "Nie patrzę na to ze swojej perspektywy, lecz z perspektywy UFC, ze strony fanów. To jest walka, którą ja też chcę zobaczyć. Leon nie może puścić płazem „sodówki”, wiadomo. Tak, myślę, że powinni walczyć. Nie wiem czy będą, ale powinni walczyć, a to spowodowałoby, że zostałbym trochę w tyle, ale wtedy mogę walczyć z innym gościem. Wszystko jest w porządku. Myślę, że moja poprawa, która nastąpiła po przegranej z Kamaru i wygranej nad „Wonderboyem”, sprawia, że wchodzę na wyższy poziom. Więc chcę być coraz lepszy. Na pewno wolałbym walczyć z obydwoma tymi kolesiami, ale jeśli ta walka dojdzie do skutku, to też będę ją oglądał. Podoba mi się to."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408


Gilbert Burns i Neil Magny ustawiają się na walkę

Gilbert Burns nie może doczekać się powrotu do Oktagonu i najwyraźniej jest skłonny walczyć z przeciwnikami na niższych pozycjach w rankingu wagi półśredniej UFC, aby być aktywnym. Być może takim przeciwnikiem będzie Neil Magny.

Gilbert Burns (20-4 MMA, 13-4 UFC), były pretendent do tytułu UFC w wadze 170 funtów, zasugerował w tym tygodniu na mediach społecznościowych starcie z Neilem Magnym (25-8 MMA, 18-7 UFC), ponieważ chce być aktywny i dążyć do kolejnej walki o pas.

Od czasu przegranej z mistrzem Kamaru Usmanem na UFC 258 w lutym, Burns powrócił na właściwe tory dzięki wygranej nad Stephenem Thompsonem. Brazylijczyk jest jednym z najbardziej aktywnych fighterów w mediach społecznościowych, a od czasu swojego ostatniego występu na UFC 264 w lipcu, wzywał do walki wielu czołowych zawodników.

Najwyraźniej nie było chętnych na walkę z numerem #2 w rankingu wagi półśredniej UFC. Jak twierdzi Burns, wszyscy są albo zestawieni, albo zajęci, kontuzjowani lub niechętni. Tym czasem zajmujący #8 pozycję Neil Magny jest wolny.

Magny ma za sobą zwycięstwo przez decyzję nad Geoffem Nealem na majowej gali UFC on ESPN 24 i bardzo chce powrócić do rywalizacji.

Wydawałoby się, że wszystko idealnie układa się pod tę walkę. Ale czy do niej dojdzie? Burns i Magny wymienili w tym tygodniu kilka zdań na Twitterze, które sprawiały wrażenie, że jest szansa na ten pojedynek, ale z czasem pojawiły się wątpliwość co do tego, czy dojdzie do walki.

Burns po raz pierwszy publicznie wspomniał o walce na Twitterze.

Gilbert Burns
„Znów czuję chęć do walki… ale każdy któremu rzuciłem wyzwanie jest zajęty. Neil Magny?”

https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1435426526435151880?s=20

Wystarczyło kilka minut, aby Magny odpowiedział na tweeta Burnsa.

Neil Magny
„Spędził cały ten czas szukając popularności! Byłem gotowy!”

https://twitter.com/NeilMagny/status/1435440476992245762?s=20

Wygląda na to, że Burnsowi nie spodobał się sposób, w jaki Magny potraktował jego początkowe wezwanie do walki.

Gilbert Burns
„Nie podoba mi się sposób w jaki się wypowiadasz. Mogłeś właśnie stracić okazję. Następnym razem powinieneś być bardziej wdzięczny.”

https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1435458250380566529?s=20

Magny, który jest jednym z trzech zawodników wagi półśredniej w historii UFC, który stoczył 25 walk w Oktagonie, mówi, że jest gotowy do podpisania umowy na walkę.

Neil Magny
„Potrzebuję dat! Mniejsza o wyzwania!”

https://twitter.com/NeilMagny/status/1436000161981947904?s=20

Burns w swojej ostatniej wiadomości pokazuje, że nadal jest gotowy do walki z Magnym i mówi swojemu potencjalnemu przeciwnikowi, aby ten zajął się za kulisami negocjacjami z menadżerami i szefostwem UFC.

Gilbert Burns
„Namów swojego menadżera, żeby zadzwonił do UFC zamiast pajacować.”

https://twitter.com/GilbertDurinho/status/1436010383307943937?s=20 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Icon Sportswire/Getty Images

Gilbert Burns zarzuca Leonowi Edwardsowi unikanie walki z Jorge Masvidalem: "Boisz się!"

Pretendent do tytułu wagi półśredniej UFC Gilbert Burns oskarżył Leona Edwardsa o unikanie konfrontacji z Jorge Masvidalem, mówiąc mu na mediach społecznościowych, że "jest przerażony!" perspektywą pojedynku o który sam prosił.

Leon Edwards oznajmił na Twitterze w tym tygodniu, że nie będzie walczył z Jorge Masvidalem w następnym pojedynku, a zamiast tego potwierdził, że będzie czekał na walkę ze zwycięzcą rewanżowego starcia o tytuł w wadze półśredniej na UFC 268 pomiędzy mistrzem Kamaru Usmanem i Colbym Covingtonem. To pozostawia niesmak u jednego z czołowych pretendentów dywizji, Gilberta Burnsa. Brazylijczyk, po tym jak Edwards ogłosił, że nie będzie walczył z Masvidalem, zasugerował w swoich mediach społecznościowych, że Brytyjczyk boi się walki z "Gamebredem" w Oktagonie.

Gilbert Burns
„Boisz się! Wywołujesz Masvidala teraz, gdy nie chcesz walczyć. Rzucasz mi wyzwanie tylko wtedy, gdy mam szansę na tytuł, a teraz się wymigujesz! Jesteś fałszywy.”


Gilbert Burns
„Człowieku to nie ma dla mnie żadnego sensu. Najpierw koleś uderzył cię trzy razy i napojem gazowanym w twoim kraju i nic się nie stało. Prosiłeś o tę walkę od lat, w zeszłym miesiącu po prostu ją chciałeś, a teraz ją odrzuciłeś. To jest coś nie tak ze mną, czy ten gość nie lubi walczyć? To jest szalone!”


Edwards walczył tylko dwa razy w ciągu ostatnich dwóch i więcej lat, z walką z Belalem Muhammadem na początku tego roku zakończonej jako nierozstrzygnięta, a następnie w pięciorundowej walce z Nate’em Diazem. Mając na koncie 10 walk bez porażki, Edwards prawdopodobnie nie chce ryzykować przegranej z kimkolwiek innym, bo to przekreśliłoby jego szanse na walkę o pas. Biorąc pod uwagę, że walka Usman vs. Covington 2 odbędzie się już za dwa miesiące, zrozumiałe jest, że Edwards będzie chciał poczekać, nawet jeśli walka z Masvidalem ma sens.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Icon Sportswire/Getty Images // Josh Hedges/Zuffa LLC

Gilbert Burns twierdzi, że jest na prostej drodze do walki z Jorge Masvidalem

Gilbert Burns uważa, że wszystko wskazuje na to, że dojdzie do jego starcia z Jorge Masvidalem. „Durinho” nie omieszkał też skrytykować Leona Edwardsa.

Burns nie ma nic przeciwko „Gamebredowi”. W rzeczywistości, „Durinho” mówi, że darzy Masvidala wielkim szacunkiem. Dla niego ta walka to świetna okazja, żeby podnieść swoją pozycję i wrócić do rywalizacji o tytuł wagi półśredniej UFC.

Gilbert Burns w rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN wyjaśnił dlaczego jego zdaniem walka z Jorge Masvidalem to strzał w dziesiątkę.

Gilbert Burns
„Widzę prostą drogę do tego pojedynku, Masvidal powiedział, że chce walczyć. Chce walczyć z najlepszymi w UFC i brachu, ja jestem właśnie tutaj. To co innego, bo nie lubię Leona Edwardsa, ale z drugiej strony lubię Masvidala. Mam ogromny szacunek dla tego gościa. Pieprzone BMF, te szalone walki uliczne w tamtych czasach, ponad 50 walk. Tak, chcę walczyć z Masvidalem. Myślę, że to walka, która może się odbyć już teraz. Obaj jesteśmy na Południowej Florydzie, zróbmy to w Miami. Jeśli chcesz postawić na szali tytuł BMF, to go postaw. Ale to jest walka numer jeden, której teraz pragnę.”


Opinia Burnsa na temat Edwardsa jest drastycznie inna. Brazylijczyk powiedział, że nie jest pod wrażeniem najlepszego w Anglii zawodnika wagi półśredniej.

Gilbert Burns
„Jedynym gościem, którego pokonał w pierwszej dziesiątce był mój człowiek, Vicente Luque, a to było w 1999 roku. Nawet nie wiem jak dawno temu to było. A potem wsadził palca w oko Belalowi Muhammadowi. Następnie walka z Nate’em Diazem, koniec tej walki nie był takim końcem, żeby wygłaszać jakieś cholerne oświadczenie. Ale ja to rozumiem, ja to rozumiem. Nie lubię tego gościa, będę z nim walczył, ale nie myślę w tej chwili o walce z nim.”


Burns następnie stwierdził, że „Rocky” olewa ludzi na lewo i prawo i unika walk.

Gilbert Burns
„Ten facet to pieprzony tchórz.”


Gilbert Burns jest po wygranej przez jednogłośną decyzję nad Stephenem Thompsonem. Była to bardzo ważna walka dla Burnsa, który był po przegranej walce z Kamaru Usmanem o pas.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408


Po zestawieniu walki Edwards vs Masvidal, Gilbert Burns i Neil Magny znowu umawiają się na walkę

Gilbert Burns i Neil Magny, jedni z najbardziej zaprawionych w bojach zawodników wagi półśredniej UFC, ponownie wyrazili zainteresowanie walką.

Po tym jak ogłoszono zestawienie Leona Edwardsa i Jorge Masvidala na UFC 269, która odbędzie się 11 grudnia, były pretendent do tytułu Gilbert Burns (20-4 MMA, 13-4 UFC) wydaje się być otwarty na walkę z Neilem Magnym (25-8 MMA, 18-7 UFC).

Burns rzucił wyzwanie Magny’emu na początku września, ale potem odwołał swoje zaproszenie po tym, jak Magny nie był „wdzięczny” za możliwość zmierzenia się z nim. Jednak w obliczu braku możliwości walki z czołowymi zawodnikami i niechęci do walki z przyjacielem i kolegą z drużyny Vicente Luque, Burns najwyraźniej zaakceptował zaproszenie Magny’ego.

Neil Magny
„Fajnie! Gilbercie robimy to, czy nie?”


Gilbert Burns
„Neil, ja zawsze jestem chętny. Powiedz swojemu menadżerowi żeby zadzwonił. UFC powiedziało mi, że mają względem ciebie inne plany. Naprawdę pytałem ich o walkę z tobą.”




Burns jest po wygranej przez jednogłośną decyzję nad Stephenem Thompsonem na UFC 264 w lipcu, co ugruntowało jego pozycję w czołówce dywizji. W międzyczasie, Magny jako underdog pokonał przez jednogłośną decyzję obiecującego Geoffa Neala na UFC on ESPN 24 w maju.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

dazn.com

Gilbert Burns jest otwarty na walkę z Khamzatem Chimaevem: „Dlaczego nie? Dam mu szansę”

Gilbert Burns kieruje swoją uwagę na czołówce wagi półśredniej UFC, ale nie zamyka się na pomysł walki ze wschodzącym pretendentem Khamzatem Chimaevem.

Gilbert Burns (19-4 MMA, 12-4 UFC) czeka na rezerwację swojej kolejnej walki i chce kontynuować swoją drogę do pojedynku o tytuł w wadze 170 funtów. Burns ostatnio wygrał ze Stephenem Thompsonem w lipcu. Była to jego pierwsza walka od czasu przegranej z mistrzem Kamaru Usmanem na początku tego roku.

Burns wolałby Colby’ego Covingtona, który w tym miesiącu przegrał z Usmanem na UFC 268, ale jest otwarty również na innych.

Gilbert Burns
„Dla Colby’ego idealny byłbym ja” – powiedział Burns w rozmowie z MMA Junkie. „To jest walka, której chcę. On wie, że ja jej chcę. Ale kiedy nadchodzi czas, aby zawołać gościa, kiedy nadchodzi czas, aby wybrać przeciwnika, nie wybierają mnie. Myślę, że wiedzą dlaczego. Leon (Edwards) nigdy nie mówi mojego nazwiska. Colby nigdy nie mówi mojego nazwiska. (Jorge) Masvidal nigdy nie mówi mojego nazwiska. Tak jest z jakiegoś powodu i oni wiedzą dlaczego.

Wiem, że przegrałem walkę o tytuł, ale robiłem wiele wspaniałych rzeczy w tej dywizji i oni o tym wiedzą. Więc tak na co patrzę. Będę gotowy. Colby, Masvidal, Leon, nawet Khamzat w przyszłości – to dla mnie świetna opcja. Nigdy nie mówię „nie” dla walki. Wciąż uważam, że (Khamzat) musi jeszcze trochę popracować, ale wciąż jestem otwarty na walkę z każdym z tych gości.”


Jorge Masvidal, Leon Edwards i Colby Covington to doświadczeni weterani, którzy już od jakiegoś czasu są pretendentami. Chimaev (10-0 MMA, 4-0 UFC) to świeża krew, która jest niepokonana i szybko się rozwija mając za sobą skończenie w walce z Li Jingliangiem na UFC 267.

Burns widzi w Chimaevie prawdziwego zawodnika i uważa, że wkrótce dołączy on do elity dywizji.

Gilbert Burns
„Myślę, że tak. Myślę, że on jest prawdziwy” – powiedział Burns. „Wydaje mi się, że został przetestowany. Ludzie mówią, że on nie należy do grona czołowych zawodników. Myślę, że walczył z kilkoma dobrymi zawodnikami. I druga rzecz, ważny jest sposób w jaki ich pokonał.

Czasami ludzie nie rozumieją matchmakera. Czasami oni cię karmią (walkami). Chcą nowych pretendentów. Chcą nowych gwiazd, i karmią kilku facetów. Ale czasami nie niszczą ich tak, jak powinni. Nawet matchmaker napotyka na przeszkody typu: „chce nakarmić tego gościa. On nie chce jeść.” Ale on (Chimaev) wykonuje świetną robotę i myślę, że jest prawdziwy.

Myślę, że wkrótce się z nim zmierzę. Sądzę, że on potrzebuje jeszcze jednego zwycięstwa i wydaje mi się, że odniesie (zwycięstwo). A jeśli sprawy będą się tak toczyć, jak ta, że Colby nawet nie wymawia mojego nazwiska podobnie jak Masvidal czy Leon. Dlaczego nie? Dam mu taką możliwość.”
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

UFC próbowało zestawić walkę Gilberta Burnsa z Vicente Luque, ale obaj odmówili. Burns zdradził powód odrzucenia oferty

Dwaj pretendenci do tytułu wagi półśredniej w UFC Gilbert Burns i Vicente Luque to zawodnicy z pierwszej piątki rankingu i obaj są obecnie bez zarezerwowanej walki, więc zestawienie ich do pojedynku wydawało się sensowne.

Okazuje się, że do tego starcia nie dojdzie. Obaj zawodnicy nie tylko trenują razem w Sanford MMA, ale są również bardzo bliskimi przyjaciółmi i w zasadzie „braćmi”, jak Luque powiedział Cole’owi Sheltonowi z BJPenn.com w kwietniu. Luque powiedział wtedy, że nigdy nie zawalczyłby z Burnsem z powodu ich bliskich, a wręcz niemal rodzinnych relacji.

W ostatnim wywiadzie dla MMAFighting, Burns potwierdził, że on i Luque nie będą ze sobą walczyć. Według Burnsa, gdyby ci dwaj nie byli tak bliskimi przyjaciółmi, to już dawno by walczyli, ale bliskie braterstwo oznacza, że do walki nie dojdzie.

Gilbert Burns
„(Długie oczekiwanie na walkę) jest trochę frustrujące, nie powiem, że nie jest, ale to część tej pracy. UFC powiedziało, że walka między mną a Vicente będzie do zrobienia, ale ponieważ mamy to partnerstwo, nie dojdzie do tego. To braterstwo nas wkręciło, inaczej już byśmy walczyli. Gdybyśmy walczyli – numer #2 przeciwko numerowi #4 – obydwaj moglibyśmy odnieść zwycięstwo. Myślę, że to jest to, co trzyma nas w miejscu, bardziej niż innych zawodników w dywizji.

To ma sens (na podstawie) rankingów. Oni wiedzą, że nie będziemy walczyć, ale wciąż pytali i próbowali to zrobić, ale odmówiliśmy. Pojedynek z Vicente był jedyną walką, którą odrzuciłem w całej dywizji i vice versa. Poza tym, już powiedziałem, że będę walczył z każdym.”


W związku z kończącymi się opcjami na szczycie kategorii 170 funtów, „Durinho” powiedział, że prawdopodobnie zgodziłby się na walkę z Khamzatem Chimaevem. Poza tym, Brazylijczyk postrzega siebie jako „trudne wyzwanie” dla wielu pretendentów.

Gilbert Burns
Leon Edwards, jeśli się nad tym zastanowić, dlaczego nie weźmie tej walki? Bo to dla niego niebezpieczna walka, inaczej walczyłby ze mną lub Vicente. To samo jest z Colbym Covingtonem. Colby cholernie dobrze wie, kim jestem. Dlaczego poprosił o Jorge Masvidala? Och, bo jest między nimi jakiś konflikt? Jasne, ale jeśli chce zdobyć pas, to wie, że to nie jest droga, którą należy podążać. Wiem kim jestem i jakim jestem zagrożeniem w tej dywizji. To jest frustrujące, ale mam to już za sobą. Pozostaję w gotowości i będę pierwszym, który podniesie rękę, gdy nadarzy się okazja.”



Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2021-11-29 14:06:30
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

15 maja - UFC 262: Charles Oliveira vs Michael Chandler o wakujący pas wagi lekkiej

Następny temat

Max Holloway kontra...

WHEY premium